Moje zmagania z przedmiotami wpadającymi do wody zazwyczaj kończyły się fiaskiem, aż do dzisiaj. Po prostu zawzięłam się, po drugie nie odpuściłam tematu. Skoro innym wychodzi nawet w polowych warunkach - to i mnie się uda. Cierpliwość to droga do celu. Dziś stwierdziłam, że musi wyjść. Przy pierwszym podejściu - miałam złe naczynie, zbyt szerokie. Akwarium byłoby idealne, ale przecież sobie nie dokupię na już. Potem sięgnęłam z szafki dość wysoką szklankę, chyba od piwa. I udało się! Mam piękne zdjęcia. Muszę tylko popracować nad dobrym oświetleniem, bo nie zawsze efekt był zadowalający. Ale i tak jestem mega happy! :)))) Moimi modelami były: PAPRYCZKA CHILI oraz MORELA. Obie z poprzedniej sesji. by kobaltowasowa by kobaltowasowa by kobaltowasowa bykobaltowasowa