Zabawa ze światłem naturalnym

Poszukiwanie cieni
Dzisiejszy poranek zaczął się u mnie bardzo wcześnie. Postanowiłam wykorzystać go kreatywnie. Obserwacja w fotografii jest bardzo ważna, i nie trzeba tej kwestii rozpisywać. Jednak by sobie utrudnić troszkę to zadanie postanowiłam zacząć obserwować cienie. Ćwiczenie to jest na zmianę własnego sposobu myślenia, dzięki któremu zaczyna się poprawnie widzieć miejsca oświetlone. O tej zależności nie przeczytałam w żadnej z dostępnych mi książek, po prostu odkryłam ją przez przypadek.

zdjęcie przykładowe do mojego pierwszego E-booka

Zdjęcie powyższe wykonałam w jednym z pobliskich parków, wcześnie rano (8.30) - a jednak już zbyt późno by uzyskać efekt miękkości na płatkach kwiatu. Wychodząc z domu było pochmurnie, a podczas zdjęć pogoda spłatała mi takiego figla i dogrzała mnie niechcianym słoneczkiem. Wykorzystałam więc sytuację by zdjęcie nie było stracone i ustawiłam się tak,by słońce podświetliło płatki kwiatka. Zamysł prawie się udał, mam nadzieję że uda mi się powtórzyć go przy pochmurnym niebie.

zdjęcie przykładowe do mojego pierwszego E-booka

Na kolejnym zdjęciu widać jak mocno potrafi operować słońce, kiedy nie ma chmur. Mimo że pień drzewa znajdował się w cieniu na zdjęciu wcale tego nie widać. Zabawa ze światłem bardzo mi się dziś podobała, i mam zamiar powtórzyć ją przy następnej okazji.

Podczas spaceru w plenerze, kiedy nie mam możliwości zrobienia portretu żadnej osobie, staram się obserwować otoczenie na tym, co daje mi natura dookoła. Zdjęcie koniczynki czerwonej (Trifolium pratense) powstało w pięknym cieniu drzewa. Wystarczyło się tylko odpowiednio ustawić by uzyskać taki efekt. Jestem bardzo zaskoczona, że mimo ogromnego cienia jakie dał jej wielki dąb zdjęcie wyszło bardzo bardzo jasne. Nawet nie musiałam podnosić ekspozycji, ani doświetlać pierwszego planu blendą.

zdjęcie przykładowe do mojego pierwszego E-booka

Światło naturalne jest niesamowitym nauczycielem obserwacji. Uczy nas lepszej spostrzegawczości, dokładniejszego patrzenia a także cierpliwości - bo czasem trzeba troszkę poczekać na odpowiedni moment. Jestem ciekawa na co wy, czytelnicy zwracacie uwagę przy robieniu zdjęć w plenerze? Czy robicie zdjęcia na żywioł, czy podchodzicie do tematu na spokojnie? A może zwracacie uwagę na coś innego niż światło? Czy cienie pomagają wam czy przeszkadzają w doborze ujęcia?

Pracuję również nad małym E-bookiem Cień i światło w fotografii, dotyczącym innego spojrzenia na ten temat w fotografii, ale o praktycznych wskazówkach jak spostrzegać  i patrzeć na światło napiszę niebawem. E-book będzie tylko i wyłącznie dotyczył samej praktyki, a nie teorii, będzie w nim sporo własnych zdjęć przykładowych. Sama szukam nadal własnego światła w fotografii (spójność zdjęć) i od kilku dni stwierdziłam że muszę zebrać i uporządkować to co już wiem, może innym okaże się to pomocne. Najważniejsze że nie trzeba mieć mieć sprzętu nawet z średniej półki, a co dopiero wysokiej, by zrozumieć czym jest światło w fotografii i jak wielką odgrywa rolę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Instagram i sekwencja slajdów

Tło gnieciuch DIY