Fotografia z duszą

44 ćwiczenia zgłębiające życie, piękno i autoekspresję

DZIEŃ MATKI

Książkę Alessandry Cave otrzymałam z okazji Dnia matki kilka dni temu od mojej córki (dziękuję tacie za wybranie akurat tej pozycji). Dziś jest ten dzień. Wyjątkowy dzień. Zanim zostałam mamą nie rozumiałam tak do końca jego znaczenia. Zawsze składałam mamie życzenia, dawałam drobne upominki. Jednak ten dzień jest naprawdę wyjątkowy dla każdej kobiety, która została mamą. Bycie mamą jest bardzo trudne, bo to nie tylko obowiązki, opieka ale i codzienne trudy, których przy opiece nad własną pociechą jest więcej niż tych słonecznych dni. Wiele matek o tym nie mówi, nie przyznaje się w pełni do uroków macierzyństwa, bo w przekonaniu naszych pokoleń przyznanie się od razu wkłada nas, matki do szufladki - to ta, która sobie nie radzi z własnym dzieckiem, emocjami, humorami, kłopotami, domem i jego prowadzeniem i sprzątaniem, czasem dla siebie.

Powiecie co ma do tego dnia owa książka, która jest o fotografii? Otóż właśnie tego czasu dla siebie ma każda mama najmniej. I tego dnia właśnie powinna zrobić coś wyjątkowego tylko dla siebie. Mogą to być zakupy, może wyjście na kawę do dobrej kawiarni... cokolwiek dla siebie o czym marzy od dawna. Naprawdę to pomaga poprawić nastrój.

Co zrobiłam więc tego dnia dla siebie?

Zdjęcia - mam w tej materii bardzo dużo zaległości, pomysłów, które czekają na realizacje, spisane w moim notesie. Czekają na czas, odpowiedni czas. Dziś dzień zaczął się dla mnie ciężko. Moja córka ząbkuje i całą noc nie spałam, tuliłam, bujałam i śpiewałam. Udało mi się uśpić córeczkę, a mimo to ja nie mogłam z wyczerpania zmrużyć oka. Dobrze że jest takie urządzenie jak ekspress do kawy. A właściwie kawa. Miałyśmy wyjść na spacer - ale moje ręce dziś są tak zmęczone nocnym maratonem, że nawet spacer nie wchodzi w grę. Poranek równie zaczął się płaczem. Zdjęcia które dziś zrobiłam to w zasadzie wykorzystanie czasu kiedy moja córka zasnęła na 30 min. Więc dzisiejszy dzień to tylko 30 minut relaksu. I właśnie w takich chwilach cieszę się że mam swoją fotografię, która poprawia mi nastrój na wiele wiele godzin. Co jeszcze? - przeczytałam książkę.


To jak spędzamy nasze dni wskazuje,
jak spędzamy nasze życie. - Annie Dillard



Dziś startuje mój książkowy projekt "44 zdjęcia które poprawią moją kreatywność" w fotografii. Zdjęcia które przestawię na sam koniec, mają swoje tematy, które zamierzam przepracować. Nie wszystkie zrealizuję lustrzanką - ale nie w tym rzecz. Ważne, że je zrealizuję. Nie ważne czym robisz zdjęcia - ważne że to kochasz.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6