Majówka 2018 i mój fotograficzny plan

Majówka minęła mi bardzo szybko. Prawie w pełni zrealizowałam mój fotograficzny plan. Nie zrobiłam zdjęć typowo krajobrazowych, ale za to wykonałam mnóstwo zdjęć macro.

Po raz pierwszy udało mi się zrealizować zdjęcia pająków - a zdjęcia tych ruchliwych stworzeń nie należą do prostych. Zwłaszcza przy słabym ale jakże mocnym i intensywnym wietrze. Ostre słońce bardzo jest pomocne w tej dziedzinie fotografii.

Postaram się zamieścić większość swoich majówkowych zdjęć tutaj. Na pierwszy rzut mniszek lekarski, inaczej mlecz - czyli dmuchawce.






Zdjęcie dmuchawca. Zawsze znajdzie się podmuch wiatru lub ruch osoby fotografującej i cały efekt śnieżnej kuli do poprawy... ale w okolicy mam sporo mleczy, więc jest szansa na powtórzenie tego efektu z jeszcze bliższej perspektywy. Jednak zdjęcia z tak bliska będę realizować w mini studio w domu. Tu na 100% uniknę nieplanowanych podmuchów wiatru.


Mniszek lekarski jest bardzo popularną rośliną. W zasadzie jest chwastem, który rośnie wszędzie nieproszony i ciężko się go pozbyć. Rozsiewa się bardzo szybko jak podaje Wikipedia - poprzez listki okrywy (biały  puch kielichowy) który zwiększa powierzchnię nośną owocu. 


Szukałam właściwej nazwy na te białe latające części dmuchawca i stąd zajrzenie do tej popularnej internetowej encyklopedii. Dmuchawce są bardzo wdzięcznym tematem do fotografowania, jednak wymagają naprawdę sporo doświadczenia. Zaskakujące jest to że naprawdę różnią się pomiędzy sobą odmianami. Zresztą już niebawem postaram się zrobić zdjęcia miejskich mniszków i wtedy będzie  bardziej widać różnicę na pozór niewidoczną dla naszego oka.


Uciekający mi na wietrze fragment mojego dmuchawca :) 


Poniżej mój fotograficzny model w naturalnej wielkości. Naprawdę jest bardzo mały i po przekwitnieniu ma bardzo zbitą białą kulkę. Udało mi się uzyskać fajny plastyczny bokeh w tle :)


A tu mniszek pospolity, taki jaki znamy go z łąk i pól. 



Komentarze

  1. Piękne zdjęcia. To pojedyncze nasionko spadochroniarz wygląda jak żyjątka z drzewa życia z filmu Avatar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie oglądałam Avatara, więc nie mogę przyrównać. Niezmiernie cieszę się że zdjecia się podobają w odbiorze.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6