Podsumowanie listopada 2019

Nie wiem jak u was, ale u mnie listopad 2019 bardzo mocno dał mi w kość. Zatem co się udało zrealizować, a co nie.

Jestem dumna, że ostatnie tygodnie mogłam spędzić na zrobieniu zdjęć mojej córce. Popełniłam trochę flat lay, a co. Przydadzą się, zwłaszcza te w klimacie świątecznym. 

Z czego jestem średnio zadowolona? Z braku chętnych na zdjęcia w wersji standard. Sesja TFP - strasznie zraziłam się do tego pomysłu po tym jak jedna para nie stawila się na sesje i mówiąc wprost wystawiła mnie do wiatru. Bo ileż można czekać na kogoś kto potwierdził przybycie na darmową sesje? Godzinę? Dwie? Co jeszcze nie wyszło? - myślę że nieprzepane noce,mocno dały mi w kość. Ale na zasypianie i budzenie się córki nie mam wpływu. 

Miesiąc zleciał bardzo szybko. Sama zastanawiałam się czy wogole coś w nim zrobiłam, ale przy podsumowaniu ilości zdjęć przy bardzo małym nakładzie czasu stwierdzam że dobry kawał roboty za mną. 

Obróbka troszkę pocisnełam, mam nadzieję że choć trochę widać zmian na insta, i że są na plus. 

A i zawiodłam się na black friday kompletnie, no bo co to za wyprzedaże jak różnica w cenie jest 50-100 zł na rzeczy, która chciałam kupić? - no żadna rewelacja przecież. Porównując do roku 2018 muszę powiedzieć ze smutkiem że ceny wzrosły zamiast być promocyjną okazją do zakupu.

Mam nadzieję że w roku 2020 będzie zdecydowanie lepiej. Miłego wieczoru życzę :) 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6