Sesja narzeczeńska, lipiec 2020

Piękna i nietypowa para K&L gościła u mnie w tą środę przed obiektywem. Miłość, radość i ogromna wewnętrzna pogoda ducha aż bije od tej pary. 

Sesja narzeczeńska, jaką miałam okazję realizować dla nich to nie tylko otwartość na zdjęcia, chęć udziału w sesji. Tu po prostu działa się między nimi magia. Życzę tej parze, cudownej końcówki przygotowań ślubnych, bo za kilka dni powiedzą sobie magiczne "tak". Zresztą na pewno zobaczycie więcej tutaj tych przepięknych kadrów, jakie miałam możliwość dzięki nim zrealizować.


Przepiękna sesja, pochmurny dzień i fantastyczna para, pełna pozytywnej energii, to chyba najlepsze połączenie dla fotografa by zbudować piękne kadry. 


Cała sesja odbyła się w środku miasta. Tak, w mieście czasem są piękne łączki i parki, których potencjału zazwyczaj nie dostrzegamy, jak przechodzimy koło nich codziennie. 


Tym bardziej że tegoroczna susza sprzyja nie koszeniu trawy w parkach i na małych skwerach, więc czemu bym miała tego nie wykorzystać? Czasem okazje na zrobienie pięknych zdjęć dosłownie piszą się same. 


Każda sesja jest dla mnie szczególna.  Ale tu, przyznam się, że kiedy zobaczyłam tą parę od razu wiedziałam że będzie udana. Tego dnia sprzyjało nam dosłownie wszystko i pewnie dlatego na długo zostanie ona w mojej pamięci. Cieszy się moje serce że mogłam zrobić dla nich wspaniałą pamiątkę na lata. 





Dla tych co jeszcze się wahają i nie do końca są przekonani o tym że sesja narzeczeńska jest strzałem w 10-tkę to podpowiem, że sesja dla narzeczonych to nie tylko zamknięcie w kadrach tych upływających chwil. 

To także dobra okazja by obeznać się z aparatem, fotografem by podczas tego najważniejszego w swoim życiu dnia, czuć się swobodnie podczas robienia zdjęć. To także fantastyczna okazja do zrelaksowania się, bo podczas przygotowań, które czekają przyszłych narzeczonych jest mnóstwo pracy i stresu. I nie ma to znaczenia jak wielki jest (na jaką skale) ich ślub. Bez wątpienia to najpiękniejszy czas, moment by uwiecznić go dla przyszłych pokoleń, dlatego warto znaleźć czas na tego typu sesje. 

Nie da się zrobić pięknych kadrów bez otworzenia się na fotografa. Po prostu się nie da. Tak samo jak nie ma pary która jest "niefotogeniczna", albo jak wy to nazywacie "niewspółpracująca na sesji". Idąc do mnie na sesję wiedzcie, że staram się ze wszystkich sił sprawić by na zdjęciu w pierwszej kolejności była wasza historia, a nie historia o tym, jak bardzo w danej sekundzie nie lubicie zdjęć. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6