Posty

Chrzest Święty, sierpień 2021

Obraz
Dziś dla was maleńka migawka z przepięknych przygotowań i całej ceremonii Chrztu Świętego. To był naprawdę piękny i pracowity dzień. Jestem ogromnie wdzięczna że mogłam uczestniczyć w tym ważnym dniu.  I choć nie mogę przedstawić wam pełnej publikacji fotograficznej to i tak jestem ogromnie dumna z tych kadrów. Ten wyjątkowy dzień na pewno zapamiętam w swoim sercu na bardzo długi czas. Jeśli szukacie fotografa na podobną uroczystość lub przyjęcie okolicznościowe zapraszam do kontaktu pod e-mail: kobaltowasowa@gmail.com. W miarę możliwości odpowiem na wasze pytania tak szybko jak to tylko jest możliwe.  

Sesja z konewką, plener dzieciecy

Obraz
Przedstawiam wam kulisy powstawania sesji z konewką.  Koniec sierpnia to pochmurna pogoda, na tyle ciepła by można było jeszcze pobrykać bez kurtek. I choć czasem pada deszcz to i tak jest cudownie w plenerze, bo otaczają nas miękkie cienie. A takie cienie sprzyjają pięknym portretom. Wychodząc dziś z domu było pochmurnie, więc zdecydowałam się na zabranie parasolki. Jak dotarłam prawie z małą na miejsce sesji to było już tak ciepło, że musialałyśmy się dosłownie przebierać z kurtek. Całe szczęście że praktykuje przy wyjściach w plener strój na cebulkę. Z domu wzięłam stara konewkę zakupiona w markecie ogrodniczym. Jest lekka i zajmuje w miarę mało miejsca, a fajnie prezentuje się na zdjęciach. Do niej oczywiście butelkę mała wody 0.5L bo w parku nie mam żadnego stawu lub fontanny by taka wodę sobie z natury pobrać. Po drodze do parku rośnie dzika mirabelka. I choć wszystkie owoce już z niej opadły, postanowiłam je pozbierać, bo bardzo zaciekawiły moją córkę.  W parkach zbieram jako re...

Deszczowe wycieczki

Obraz
Sesja która wam przedstawie jest inna niż wszystkie, bo robiłam zdjęcia w deszczu.  Nie powiem że było łatwo, ale wiem jedno, takiego światła naturalnego nie ma żadna inna pogoda, nawet złota godzina. Ja przepadlam i zakochałam się w deszczu. Tego malowania nie da się opisać żadnym słowem. I choć na drzewach jeszcze widoczne lato to dla mnie z końcem sierpnia widać inną kolorystykę w trawach, bardziej żółtą, ale nie tak pomarańczową jak w standardowej złotej jesieni. Najpiękniejsze jest to że w takich warunkach można potem w procesie obróbki wyczarować każda jedna porę roku. Jedyne co to pasować musi ubranie, które na sobie tego dnia ma modelka.  Deszczowe dni mają swoje piękno. Są bajecznie kolorowe, z cudownym światłem. Szkoda tylko że tak mało ludzi to rozumie. Ja nadal walczę z mitem słońca jako idealnej pogody na sesje.  I choć idealna pogoda nie istnieje, tak ostre słońce potrafi zepsuć nie jeden udany kadr. Jeśli jesteście ciekawi czy i jak się przygotować na sesje w deszczu to ...

Sesja z deszczem w tle

Obraz
Historia tego wyjścia jest bardzo zakręcona . Było pochmurno, a ja czekałam na kuriera, który miał dostarczyć mi właśnie przezroczystą parasolkę. Ten nowy zakup nie jest zrobiony typowo pod fotografię i sesje. Stara parasolka mi się już wysłużyła i musiałam nabyć nową. Kiedy prowadzę córkę do przedszkola pod standardową parasolką z materiału kompletnie nie widzę mojej córki. Bardzo mi to przeszkadzało, szczególnie kiedy przechodziłyśmy razem przez ulicę. Stąd wersja przezroczysta - która tak bardzo spodobała się że mimo deszczu koniecznie musiała ją rozłożyć w plenerze.  Powiem wam, że frajda niesamowita i jaka wygoda bo wreszcie widzi się wszystko dookoła.  Po wstępnej obróbce zdjęć z tego dnia chciałam dodać efekt deszczu - jednak nie za bardzo mi się to udaje, ponieważ mam chwilową awarię opcji "blend mode". Opcja "srceen" po prostu wyświetla się na zielono. Więcej szczegółów poniżej bo temat bardzo mnie zastanowił dlaczego nagle nie działa ta opcja.  Poniżej wi...

Ubranka dla niemowląt - fotografia produktowa

Obraz
Witajcie! Choć robię fotografię produktową sporadycznie, to powiem wam, że tak, robię od czasu do czasu takie prace. Tak samo jak realizuje zdjęcia typu flatfly. Po wczorajszych testach tła, zrobieniu 5 zdjęciu poglądowych (próbnych) dziś zamieszczam zdjęcia z sesji którą tym razem realizowałam dla siebie. Ubranka które widzicie zrealizowałam w miesiącach marzec-kwiecień tego roku jednak poprzez zawirowania z aparatem i serwisem nie zdążyłam ich udokumentować. Zatem zapraszam do oglądania! Czapeczki które tu widzicie to dwie wersje - typu skrzacik i zwykłe okrągłe. Te pierwsze - od nich zaczynałam kiedy urodziła się moja córa. Mając sporo czasu dziergałam je podczas karmienia. Sama jak sobie przypominam ten czas to czuję radość która uderza w moje serce. Wpierw powstała granatowa, fioletowa, potem szydełkowa i pokochałam samo robienie takich gadżetów.  Potem po 3 latach dorobiłam kolejne oraz z resztek włóczek dorobiłam buciki, bo te kłębuszki tak się plątały że aż same prosiły się...