Deszczowe wycieczki
Sesja która wam przedstawie jest inna niż wszystkie, bo robiłam zdjęcia w deszczu.
Tego malowania nie da się opisać żadnym słowem. I choć na drzewach jeszcze widoczne lato to dla mnie z końcem sierpnia widać inną kolorystykę w trawach, bardziej żółtą, ale nie tak pomarańczową jak w standardowej złotej jesieni.
Nie powiem że było łatwo, ale wiem jedno, takiego światła naturalnego nie ma żadna inna pogoda, nawet złota godzina. Ja przepadlam i zakochałam się w deszczu.
Tego malowania nie da się opisać żadnym słowem. I choć na drzewach jeszcze widoczne lato to dla mnie z końcem sierpnia widać inną kolorystykę w trawach, bardziej żółtą, ale nie tak pomarańczową jak w standardowej złotej jesieni.
Najpiękniejsze jest to że w takich warunkach można potem w procesie obróbki wyczarować każda jedna porę roku. Jedyne co to pasować musi ubranie, które na sobie tego dnia ma modelka.
Deszczowe dni mają swoje piękno. Są bajecznie kolorowe, z cudownym światłem. Szkoda tylko że tak mało ludzi to rozumie. Ja nadal walczę z mitem słońca jako idealnej pogody na sesje.
I choć idealna pogoda nie istnieje, tak ostre słońce potrafi zepsuć nie jeden udany kadr.
Jeśli jesteście ciekawi czy i jak się przygotować na sesje w deszczu to dajcie znać a zrobię stosowne stories dla was do pobrania na moim profilu na Instagramie.
Zapraszam również na jesienne sesje, kalendarz na wrzesień i październik jest otwarty.
Miłego juterka.
Komentarze
Prześlij komentarz