Książki warte uwagi

Książki to temat bardzo dobrze mi znany, bo jeśli tylko są związane z moim rozwojem to zawsze coś trafi do mojej biblioteczki z księgarni. 

Do E-booków jakoś przekonać się nie mogę i nie wiem czemu, ale ja należę do tych osób, które lubią trzymać fizycznie książkę w rękach, czuć zapach druku... stąd książki leżą u mnie w domu dosłownie wszędzie, a w moim ulubionym kącie do pracy - na podłodze. Tak, mam za mało pólek na książki. 

Dziś sprzątając swój kąt pracy i szykując plecak na niedzielną sesję stwierdziłam że to będzie fajny post na bloga. 

Książki które moim zdaniem warte są uwagi, zakupiłam przyznam szczerze dość dawno. Jednak są na tyle wartościowe że sięgam po nie cały czas. Dosłownie. Szczególnie wtedy kiedy potrzebuję relaksu, oddechu i przysłowiowego odpoczynku po całym zabieganym dniu. 

Bo dzień mamy, która próbuje wrócić po woli do pracy (po wychowywaniu dziecka) wcale nie jest taki prosty i sielankowy. Wymaga wiele wyrzeczeń i poświęceń. Jednym słowem wcale nie jest tak różowo jak piszą niektóre blogerki. Zwłaszcza jeśli tą pracę trzeba na nowo znaleźć.



Dlatego warto sięgnąć po pozycję której tytuł "Zaczynaj od dlaczego" . To książka, która nie powie ci jak robić fajne zdjęcia. Nie da ci recepty na pozbycie się lenistwa i sama w sobie nie zachęci do motywacji i działania. Czym więc jest? To perełka, która pokaże ci dlaczego akurat zajmujesz się tym co cię naprawdę kręci, pokaże ci drogę. Ale bez włożenia w to własnej pracy - będzie kolejną publikacją kurzącą się na półce pośród innych twoich książek. To nie przypadek że ja zajmuje się akurat fotografią, a wcześniej grafiką komputerową. Po prostu ta książka uświadomiła mi że to czym się akurat zajmujemy wynika z naszych zainteresowań (bo te budujemy sobie w środowisku którym wyrastamy, a mogą być mniej lub bardziej przychylne dla nas) a z naszej podświadomości. Naprawdę warto ją przeczytać by zbudować od nowa swoje dlaczego robię to co robię.



Kolejne pozycje to książki typowo marketingowe, związane ze sprzedażą. Tak uczę się jak sprzedawać swoje usługi by lepiej rozumieć ludzi. Będą tu dwa tytuły: Sprzedaż - tylko sprawdzone techniki oraz Skuteczna sprzedaż, Growth hacker marketing.


Z książek motywacyjnych które pchają do działania to: Podejmij wyzwanie (Tara Mohr), Codziennie o krok do przodu (Dawid Horsager), Nie tłumacz się, działaj! (Brian Tracy). Z książek które dotyczą copyratingu to perełka nad perełkami Artura Jabłońskiego Jak pisać, żeby chcieli czytać i kupować. Nie muszę jej tu opisywać szczegółowo, bo naprawdę jest świetna i warto ją mieć. 

Książki bardziej związane z fotografią - moja mała lista perełek to: Fotograf, fotografia, prawo (Wojciech Orżewski), NIEświadome wybory (Jonach Berger) oraz Photoshop LAB i Fotografowanie mody. 

O ile książka o fotografowaniu mody jest bardzo prosta i logiczna, tak PS LAB jest naprawdę pisana mega trudnym językiem i jeśli nie jest się zaawansowanym mistrzem PS to będzie trudno ogarnąć jej podstawy. Autor nie podaje w niej jak zrobić krok po kroku daną rzecz, a raczej pisze w stylu: użyć krzywych (ale tu nie podaje już gotowych wartości). Książka jest świetna, ale jak wspominałam dedykowana jest dla profesjonalistów. Ja nie żałuję jej zakupu i nie mogę doczekać się aż przeczytam ją całą (ah niech no tylko znajdę na nią wolny czas). Wyśledziłam ją za ponad mniej niż połowę ceny - czasem warto śledzić promocje, bo z tego co pamiętam ta pozycja normalnie jest mega kosztowna (powyżej stówki). 

Z książek dotyczących profilu na Instagram znalazłam dwie pozycje warte zachodu: Zostań gwiazdą instagrama, Instagram i fotografia. Warto rozważyć również korki z insta od popularnej @wild.rocks. Jedyny minus tych korków to właśnie wersja ebook-a, do której zaglądam dosłownie najrzadziej, a ze względu na ilość fachowych porad powinnam zaglądać do Oli częściej (eh to bycie mamą na etacie).

Książki które czytam teraz praktycznie codziennie to Podręcznik do nauki jazdy kat. B (Próchniewicz, wyd. Image) i szczerze powoli tęsknie za innymi pozycjami, do których nie za bardzo mam czas wrócić, bo inwestycja w własny rozwój i prawko jest naprawdę dla mnie mega ważna.  

Jeśli zainteresowała was choć którakolwiek z wymienionych pozycji, koniecznie dajcie znać, a jeśli nie, to wyszukajcie jej recenzji u mnie na blogu (# lub etykieta: książki) i podzielcie się wrażeniami po przeczytaniu jej (jeśli zakupicie lub macie akurat u siebie te pozycje). A może podrzucicie mi do czytania coś fajnego? 

Miłego tygodnia :) 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6