SELF-portrait

AUTOPORTRETY

Przygotowania do autoportretów są bardzo trudne. Zwłaszcza jeśli nie ma się profesjonalnie wyposażonego studia oraz aparatu z wizjerem, który ułatwił by to zadanie. 
Dziś próbowałam zrobić drugie podejście do tematu zdjęć własnych, tym razem w scenerii domowej, z kubkiem herbaty w ręce. Czy też tak macie, że jeśli chcecie powtórzyć ujęcie to za żadne skarby świata nie wychodzi tak jak się zaplanowało? U mnie tak jest. Dzisiejsza sesja kompletnie mi nie wyszła, choć powstało kilka ciekawych kadrów, które gdzieś tam pewnie wykorzystam jeśli chodzi o ustawienie modela. Tego między innymi uczą autoportrety.




Zastanawiające jest to jak zmienia się z upływem lat nasze patrzenie na własne zdjęcia. Co powinien mieć dobry autoportret zawsze? Ostrość - dla mnie jest kluczowa. W tym projekcie go zabrakło. Jest, ale hasa sobie uroczo nie tam gdzie trzeba. A musi być w określonym punkcie. Potem stawiam sobie dobór kompozycji, czasem odpowiedni kadr. Oczywiście na tyle na ile pozwala mi obiektyw. Jeśli macie jakieś sprawdzone pomysły jak radzić sobie z ostrością przy autoportrecie dajcie znać. Nie chcę korzystać z stałej blokowanej ostrości w aparacie, bo na nic mi się nie zda, jak i tak nie widzę gdzie mój aparat łapie ostrość, szczególnie przy rozmazanym tle.

ZATEM APARAT w dłoń i  do DZIEŁA kochani!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6