Wywiad z Emilią Mańk psychologiem i fotografem

Witajcie, dziś nietypowy post i pierwszy taki na moim blogu. Zapraszam was do krótkiego wywiadu z bardzo barwną i ciekawą postacią Emilią Mańk.
Trafiłam na jej bloga całkiem przypadkiem, kiedy szukałam praktycznych wskazówek dotyczących mediów społecznościowych i trafiłam na post Gdzie szukać i jak zweryfikować fotografa (link TUTAJ). Wpis zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam zobaczyć kto go napisał i zapytać o możliwość zrealizowania krótkiego wywiadu na swoim blogu, do którego serdecznie was zapraszam.

Niesamowite jest to, że wokół nas jest tyle zdolnych, barwnych ludzi. Cieszę się ogromnie że mogłam poznać Emilię (choć tylko wirtualnie) a jeszcze bardziej z faktu że zgodziła się poświęcić swój czas na krótki wywiad ze mną, zatem nie przedłużając dalej, zapraszam do czytania.

Wywiad z Emilią Mańk psychologiem i fotografem

Ania/kobaltowasowa: Cześć, jesteś pierwszą  osobą na moim blogu, stąd prośba o krótkie przedstawienie się. Powiedz coś o sobie, czym się zajmujesz?

Emilia: Cześć, dziękuję bardzo za zaproszenie. Nazywam się Emilia Mańk, jestem psychologiem i fotografem. Skończyłam Psychologię ze specjalnością Psychologia Sądowa i Penitencjarna na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Od ponad 10 lat zajmuję się także fotografowaniem ludzi. Uwielbiam kontakt z drugim człowiekiem, dlatego to właśnie fotografia portretowa jest moją ulubioną dziedziną. W wolnym czasie piszę bloga PsychologiaFotografii.pl, gdzie z czytelnikami dzielę się swoją wiedzą z obydwu dziedzin, starając się pokazać innym jak psychologia jest ważna w pracy fotografa. Na bieżąco staram się także uzupełniać moją wiedzę w zakresie Social Media i marketingu internetowego, a nową wiedzą staram się wdrażać na swoich kanałach. 
Mam też cudownego cavaliera - Sonię, która skradła serce dużej części moich obserwatorów na Instagramie :D.

Emilia Mańk, autorka bloga https://psychologiafotografii.pl

Ania/kobaltowasowa: Skąd pomysł na taką nietypową formę bloga? Wiem, że pomysł pojawił się u ciebie jak byłaś w trakcie pisania pracy magisterskiej, ale jak znalazłaś właśnie tą "magiczną nisze" u siebie?

Emilia: Do założenia bloga zbierałam się chyba ze dwa lata, dopiero mój chłopak niemal zmusił mnie do uruchomienia strony. A potem to już samo poszło. :)
Pomysł pojawił się całkowicie przypadkiem, gdy szukałam materiałów do napisania pracy magisterskiej. Okazało się, że mimo to, że wiele osób interesuje się i psychologią i fotografią, to nikt wcześniej nie wpadł na to, by połączyć ze sobą obie te dziedziny. A dla mnie był to świetny sposób na odświeżenie swojej wiedzy ze studiów. :) 

Ania/kobaltowasowa: Co jest bliższe twemu sercu, fotografia czy psychologia, a może jedno i drugie? 

Emilia: Wydaje mi się, że nie da się tego tak łatwo rozgraniczyć. Uwielbiam psychologię, studia pomogły mi zrozumieć wiele ludzkich zachowań, bardziej poznać siebie. Ale zarówno ona jak i fotografia stale towarzyszą mi w życiu. Chyba nie potrafiłabym odciąć się od jednej z nich. Po studiach psychologicznych człowiek inaczej patrzy na świat, a zakręcenie na punkcie fotografii sprawia, że wszędzie widzimy potencjalne kadry. 

Alicja, zdjęcie: Emilia Mańk


Ania/kobaltowasowa: 
Gdybyś mogła, wymienić jedną wskazówkę dla osób którzy zajmują się fotografią i chcą wiązać z nią przyszłość to co by nią było?

Emilia: Rób zdjęcia i staraj się cały czas rozwijać i codziennie uczyć czegoś nowego. Analizuj, bądź swoim największym krytykiem, ale nie bój się też pytać innych o zdanie. Wyciągaj wnioski z komentarzy innych ludzi. W sieci jest mnóstwo poradników i tutoriali, które pozwolą poprawić Twój warsztat. Ale najważniejsze zawsze są zdjęcia, dopóki je robisz, będziesz się rozwijać. :) 


Kamila, zdjęcie: Emilia Mańk


Ania/kobaltowasowa: Masz kilka ładnych lat doświadczenia w fotografowaniu, czy zawsze byli to ludzie?

Emilia: Oczywiście, że nie. Zaczynałam od fotografowania wszystkiego, co miałam pod ręką. Pierwszymi moimi modelami były moje psy. Gdy pogoda była dobra wychodziłam na podwórko w moim rodzinnym domu i fotografowałam kwiaty. Nie przepuściłam też żadnego zachodu słońca i pełni księżyca. Dopiero jak zaczęłam robić zdjęcia ludziom to wpadłam po same uszy i porzuciłam inne dziedziny fotografii na długie lata. Dopiero teraz czasami lubię sobie poszwendać się z aparatem (albo po prostu telefonem) i pofotografować otaczający mnie świat.

Ania/kobaltowasowa: Kiedy patrzymy na zdjęcia innych osób, często lepszych od siebie to nasze poczucie wartości spada poniżej pewnego poziomu. Powiedz mi, jak w takiej sytuacji nie tracić wiary w siebie, w to co się robi. Wiele osób które dopiero zaczynają fotograficzną przygodę ma taką wewnętrzną rozterkę i w efekcie porzucają swoje marzenia o byciu fotografem. Jak sobie z tym radzić?

Emilia: Nie porównywać się tylko analizować i się uczyć. Jeśli podobają Ci się zdjęcia jakiegoś fotografa to usiądź i zastanów się (albo poszukaj informacji w internecie), co on robi takiego, że zdjęcia wychodzą mu takie, a nie inne. Porównywanie się do ludzi z dużo większym doświadczeniem z założenia jest złe i prowadzi tylko do złego samopoczucia. Oni mają już bardzo długą drogę za sobą, a my dopiero jesteśmy na jej początku. Zawsze będą lepsi od nas, najważniejsze by mieć w sobie chęć do działania i samodoskonalenia. 

Jak to mówił H. Cartier-Bresson "Twoje pierwsze dziesięć tysięcy zdjęć będzie najgorsze".   

A jeśli oglądanie zdjęć innych osób nas blokuje to warto odciąć się od innych prac na jakiś czas i skupić tylko i wyłącznie na swoich. Czasem takie oczyszczenie głowy bardzo dobrze na nas działa. 

Ania/kobaltowasowa: Czy warto zapisać się na kurs lub warsztaty fotograficzne u kogoś innego? Jeśli tak, to dlaczego i czy możesz kogoś polecić?

Emilia: Zależy po co Ci te warsztaty. Jeśli nie masz żadnego celu to znaczy, że jeszcze za wcześnie. Warto zacząć od przeczytania instrukcji obsługi swojego aparatu, tam znajdują się wszystkie podstawowe informacje. Nawet takie dotyczące kompozycji i wykorzystania sprzętu w praktyce. Z czasem pojawiają się różne potrzeby i wg. nich należy szukać odpowiednich warsztatów. Na początek fajne są też wszelkie spotkania fotograficzne w większym gronie fotografów, gdzie można wspólnie fotografować i wymieniać się doświadczeniami. Teraz już chyba w każdym miejscu w Polsce powstają takie inicjatywy.

Ania/kobaltowasowa: Jakie książki z psychologii poleciłabyś fotografom, którzy planują w przyszłości mieć własny biznes? 

Emilia: Na początek polecam bardzo dokładną lekturę grupy "Marketing w fotografii" na Facebooku. Ciężko mi w tej chwili polecić konkretne pozycje, bo czytam mało pozycji związanych stricte z biznesem. Warta uwagi jest książka "Przeskok. Jak rozwinąć własny biznes, kiedy wciąż pracujesz na etacie" Grzegorza Kubera. Ciekawie przeprowadza przez proces planowania i otwierania własnego biznesu.

Emilia: Skąd u Ciebie pomysł na założenie bloga? Jak to się wszystko zaczęło?

Ania: Bloga założyłam dość dawno, bo w 2010 roku. Jednak prowadziłam go nieregularnie. Sama nazwa kobaltowasowa wzięła się od mojego zafascynowania sztuką niderlandzką, a dokładnie filmem "Dziewczyna z perłą". Dziś pewnie wymyśliłabym zupełnie inną nazwę, krótszą i łatwiejszą do zapamiętania, bardziej skojarzoną ze mną. Potem miałam troszkę przerwy w blogowaniu. Dodam że na samym początku mój blog był miejscem wyłącznie artystycznym, jednak szybko przekonałam się że własne rysunki nie oddają tak dobrze tego co chcę przekazać i z pomocą przyszła fotografia. Blog przeszedł mocną metamorfozę w 2014 roku. Mój mąż który ciągle mnie wspiera w moich działaniach podobnie jak u ciebie chłopak - jest dla mnie wielką podporą i bez niego nie byłabym w tym miejscu co jestem teraz, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Swoją pierwszą lustrzankę kupiłam późno, bo w 2014 za ciężko zarobione pieniążki. Przeszłam więc przez fotografowanie wszystkiego, ze względu na pracę utknęłam na dłuższy czas w fotografii produktowej, a kiedy urodziła się moja córka (2017) przepadłam i nie wyobrażam sobie już nie fotografować ludzi. W zasadzie to ona nadała kierunek mej fotograficznej drodze. 

Ania/kobaltowasowa: Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas.
Emilia: Dziękuję bardzo za rozmowę i pozdrawiam wszystkich czytelników. :)


Tu możecie mnie znaleźć:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Instagram i sekwencja slajdów

Tło gnieciuch DIY