Backstage - przygotowania do sesji zdjęciowych
Przede mną kolejne sesje, mam nadzieje że pogoda dopisze i odbędą się z godnie z planem. Właśnie mam kilka chwil by zebrać małe przygotowania, poszukać fajnych póz czy zebrać niezbędne rzeczy które są bardzo przydatne podczas sesji.
Tym razem chciałabym zrealizować kolejny pomysł na lepsze zdjęcia i mam nadzieję że moje rekwizyty sprawdzą się równie dobrze właśnie podczas kolejnej miejskiej sesji portretowej.
Tym razem zdjęcia robiłam telefonem, bo ten przy pakowaniu plecaka był pod ręką, a ja po prostu nie mogłam się oprzeć. Moja osobista asystentka uwielbia mi pomagać kiedy szykuję się na kolejne wyjście w plener, a tym samym mam dla was kilka zdjęć co wziąć na sesje w plenerze by było praktycznie i wygodnie.
Ja na sesje chodziłam z samym aparatem i przewieszoną blendą, z torbą i blendą oraz z plecakiem (mój jest od starego laptopa, który dawno przestał działać). I właśnie plecak u mnie sprawdza się najlepiej. Poza plecakiem, blendą postanowiłam dołożyć przy następnej sesji białą parasolkę - chciałam zrobić z niej użytek, więc już nie mogę się doczekać jak sprawdzi się w ustawieniu świateł, jakie sobie wymyśliłam.
Generalnie im mniej sprzętu zapakujemy w plener tym dla fotografa lepiej. Kiedy robimy zdjęcie w plenerze często się przemieszczamy, a także musimy odłożyć część sprzętu przy robieniu zdjęć, więc dla bezpieczeństwa zawsze zabieram ze sobą popularną nerkę. Planera nie zabieram ale zawsze przed dzień sesji sprawdzam wszelkie możliwe terminy :)
Im mniej tym lepiej - więc ta zasada sprawdza się również w przypadku modeli, bowiem czasem jesteśmy bardzo zaoferowani zdjęciami a ciągłe patrzenie za położonym w pobliżu plecakiem rodzi niepotrzebny stres i sprawia że pozowanie staje się mniej komfortowe.
Tym razem chciałabym zrealizować kolejny pomysł na lepsze zdjęcia i mam nadzieję że moje rekwizyty sprawdzą się równie dobrze właśnie podczas kolejnej miejskiej sesji portretowej.
Tym razem zdjęcia robiłam telefonem, bo ten przy pakowaniu plecaka był pod ręką, a ja po prostu nie mogłam się oprzeć. Moja osobista asystentka uwielbia mi pomagać kiedy szykuję się na kolejne wyjście w plener, a tym samym mam dla was kilka zdjęć co wziąć na sesje w plenerze by było praktycznie i wygodnie.
Ja na sesje chodziłam z samym aparatem i przewieszoną blendą, z torbą i blendą oraz z plecakiem (mój jest od starego laptopa, który dawno przestał działać). I właśnie plecak u mnie sprawdza się najlepiej. Poza plecakiem, blendą postanowiłam dołożyć przy następnej sesji białą parasolkę - chciałam zrobić z niej użytek, więc już nie mogę się doczekać jak sprawdzi się w ustawieniu świateł, jakie sobie wymyśliłam.
Generalnie im mniej sprzętu zapakujemy w plener tym dla fotografa lepiej. Kiedy robimy zdjęcie w plenerze często się przemieszczamy, a także musimy odłożyć część sprzętu przy robieniu zdjęć, więc dla bezpieczeństwa zawsze zabieram ze sobą popularną nerkę. Planera nie zabieram ale zawsze przed dzień sesji sprawdzam wszelkie możliwe terminy :)
Im mniej tym lepiej - więc ta zasada sprawdza się również w przypadku modeli, bowiem czasem jesteśmy bardzo zaoferowani zdjęciami a ciągłe patrzenie za położonym w pobliżu plecakiem rodzi niepotrzebny stres i sprawia że pozowanie staje się mniej komfortowe.
Komentarze
Prześlij komentarz