Podsumowanie sierpnia 2019

Sierpień 2019 dobiega końca i ilość zaplanowanych na ten rok sesji powoli ma się ku końcowi. Osoby, które zdecydowały się u mnie na sesje TFP a z przyczyn niezależnych ode mnie (zgranie terminów sesji) nie zdążyły się umówić i jeszcze nie cieszą się przepięknymi zdjęciami w moim wykonaniu mam kilka słów pocieszenia. Mam nadzieję ze uda mi się nadrobić zaległości w miarę możliwości najszybciej jak tylko będę mogła. Także, bez obaw, pamiętam o was i staram się wywiązać z własnych obietnic. A już niebawem na blogu pojawi się wpis w tematyce świadomy fotograf - Co robi fotograf, kiedy ktoś z dnia na dzień (późnym wieczorem) odwołuje sesję zdjęciową? Myślę, że ten wpis pozwoli wam zrozumieć jak wygląda praca od kulis i mam nadzieję że sprawi, że będziecie troszkę inaczej patrzyli na pracę innych ludzi.

Miesiąc sierpień 2019 był dla mnie bardzo kreatywnym miesiącem i na długo pozostanie w mej pamięci. Udało mi się zrealizować fantastyczne sesje portretowe, a to za sprawą przepięknych modelek, którym dziękuję ogromnie z całego serca. Cieszę się, że obok mnie znajdują się ludzie, którzy chcą niezobowiązująco pomóc mi  rozwijać moją fotograficzną pasje.


Co nauczył mnie ten miesiąc?
Przede wszystkim utwierdził mnie w moim przekonaniu że robię coraz lepsze technicznie zdjęcia. Dodał kolejną porcję cierpliwości i wytrwałości w planowaniu sesji zdjęciowych, co przy małej dwulatce jest mega wielkim przedsięwzięciem. Utwierdził w przekonaniu że jednak da się znaleźć chętnych na zdjęcia mimo ogromu trudności w dopasowaniu terminów nie tylko u mnie, to jednak się da. Mimo sporej ilości przełożonych i odwołanych sesji - staram się nie poddawać, bo wiem, że będą kolejne - stąd większy dystans do siebie, swojej pracy oraz jeszcze większe pokłady cierpliwości.

Co zmieniło się w moim sposobie pracy?
Stworzyłam nowy watermark do swoich zdjęć, przyspieszyłam proces dopasowywania zdjęć pod większe ilości a tym samym mój proces własnej obróbki uległ skróceniu - więc mogę zyskany czas zagospodarować na własny fotograficzny rozwój. Poza przyspieszeniem pracy nabieram większej pewności siebie że to co robię ma sens i zaowocuje kiedyś zrealizowaniem własnych marzeń.

Co dała mi praca z ludźmi?
Każda sesja uczy czegoś nowego. Na każdym indywidualnym spotkaniu rozwijam własne fotograficzne umiejętności. Uczę się negocjacji i planowania. I co najważniejsze, ogromnie mi się to podoba.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6