Co zrobić kiedy ktoś odwoła umówioną sesję standardową lub TFP?

Miała być dziś sesja, jednak została odwołana z przyczyn ode mnie niezależnych. Co zrobić kiedy cały dzień miało się zaplanowany? I nagle ktoś bardzo późnym wieczorem postanawia napisać do ciebie "muszę odwołać zdjęcia". Znasz to? - tak, ja znam bardzo dobrze.

Wiem, że może część osób się "obruszy" no bo jak to, fotograf, który o tym pisze. A jednak ciągle osobom, którzy nie znają się na czyjeś pracy wydaje się że to nic takiego.

Dla fotografa jest to jednak stracony (rozbity) dzień. Nie jest on wstanie umówić kolejnej osoby na sesje, która została odwołana po 21.00 w nocy. Ludzie, którzy mogliby stanąć przed obiektywem też mają zaplanowane przecież sprawy i nikt nie zgłosi się 1-2 godziny przed zdjęciami. A w nocy nie każdy przecież sprawdza maile, wchodzi na media społecznościowe.

Co zrobić w takim wypadku, kiedy nagle z zaplanowanej sesji nie udaje się zrealizować? Ja staram się nie marnować czasu i wykorzystuje go właśnie na fotograficzny własny rozwój. Kiedy postawimy się z perspektywy osoby, której (faktycznie) coś wypada w tym dniu - tak jestem w stanie to zrozumieć. Ale nie potrafię kiedy po raz kolejny dana osoba odwołuje zdjęcia TFP, które z założenia są darmowe. Przecież naprawdę wystarczy napisać "że rezygnuje, znalazłam kogoś innego" niż czarować i odpowiadać niestworzone bajki. Takie historyjki naprawdę się wyczuwa, zwłaszcza kiedy tego samego dnia dana osoba chwali się w mediach jaką to miała super sesje.

Powiedziałam sobie - przecież będą kolejne sesje, kolejni ludzie, kolejne osoby. Staram naprawdę nie załamywać się w tej sytuacji, bo wiem, że to nie ma sensu. Wiem, że robię świetną robotę i wiem, że kiedyś ci ludzie do mnie wrócą. Nie ma sensu również usilnie przekonywać do siebie osób, które z niewiadomych przyczyn rezygnują. Nie ma sensu dopowiadać sobie historii powodu ludzkiej rezygnacji. 

Pisząc ten post wierci mnie w brzuchu, mam wyrzuty sumienia, że piszę go do was. Jednak myślę, że takie wyrzuty mam nie tylko ja, ale takich fotografów z takim problemem jest więcej. Tylko nikt o tym nie mówi. Właściwie, to miałam wpierw nie pisać, bo przecież (załączył się w mojej głowie mój wewnętrzny krytyk) co "powiedzą inni". A jednak z nowo poznaną zasadą "bój się i rób" stwierdziłam że warto pisać szczerze o tym, co boli.

Kiedy umawiam się na sesje z wami, to staram się zrobić to co najmniej z dwu-tygodniowym wyprzedzeniem. Tak! Aż 2-tyg do przodu bo wiem, że ludzie mają swoje sprawy, plany, życie zawodowe, wyjazdy, urlopy i życie rodzinne również. Szkoda tylko, że w drugą stronę to nie działa. Fotograf musi mieć zawsze czas. No nie! Nie musi. Też jest człowiekiem i też ma poza swoją pracą swoje plany, czas dla siebie i rodziny.

Może to brzmi dziwnie, ale ta zależność jest jak takim długim ciągnącym się sznurkiem - jak już znajdziesz się na jednym końcu to ciężko go puścić i zrobić ten krok. Dotyczy to także innych zawodów - ale to post już w bardziej kierunku "szanujmy siebie, swój czas i pracę innych ludzi" jeśli ma być dobrze wykonywana. Szanujmy także prawo do odpoczynku, bo jesteśmy narodem który nie potrafi aktywnie wypoczywać (ale o tym to pewnie już wiecie).

Dla zainteresowanych osób sesjami TFP powiem, że wprowadziłam kilka nowych zasad, m.in. taką że nie powtarzam drugi raz umówionej sesji TFP. Po pierwsze, dlatego, że nie mam możliwości znalezienia wolnego terminu w swoim kalendarzu, a po drugie wiem, że na około 85% osób odwoła taką sesje ponownie. Po drugie - od kwietnia 2019 kiedy napisałam swój biznes plan na rozkręcenie swojego małego fotobiznesu założyłam w nim czas, w którym będę realizować sesje TFP. I ten czas powoli mija. Zapraszam więc na umówienie się na indywidualne sesje w plenerze.

To prawda, że nadal boimy się mówić innym co naprawdę myślimy i nadal ciągle przejmujemy się opiniami innych. Cenię sobie osoby szczere, które nie będą bały się powiedzieć prawdy typu" słuchaj, dziecko mi się rozchorowało i nie przyjadę" niż "nie mogę, bo muszę kupić kolejną parę butów".  Boimy się także zadawać pytania na temat tego co robi druga osoba. Dlatego zachęcam was do skorzystania nie tylko z formularza zapytań ale także poprzez kontakt przez media społecznościowe. Odpowiadam na każde zapytanie dotyczące sesji i nie tylko, także naprawdę nie bójcie się pytać. I najważniejsze - nawet krótka wiadomość o odwołaniu sesji jest po tysiąc razy lepsza niż zerowy brak kontaktu. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6