ZROZUMIEĆ HISTOGRAM

Część swoich zdjęć dałam do oceny przez kogoś, kto zajmuje się fotografią dłużej niż ja, a co najważniejsze nie jest amatorem. Ktoś powiedział mi że technicznie (kompozycyjnie) nie jest źle jak na rok z lustrzanką (2015), ale część zdjęć jest prześwietlona. Nie ukrywam, że zasmuciła mnie ta myśl bardzo. Postanowiłam dokładniej przyjrzeć się swojemu histogramowi. To że jest włączony, tak samo jak opcja prześwietlonych zdjęć nie znaczy nic. Trzeba nauczyć się poprawnie z tego korzystać. Wiedziałam że to co po lewej to ciemne obszary, a to co prawej jasne. I w zasadzie na początku mojej fotograficznej drogi (2014) wiedziałam tylko tyle. 

Jak podaje Winkipedia naświetlenie to proces padania światła na materiał światłoczuły, dzięki czemu powstaje na nim obraz utajony. Prawidłowe naświetlenie jest kluczowym elementem w procesie powstawania zdjęcia. Jeśli światła naświetlającego jest za mało - zdjęcie będzie za ciemne, niedoświetlone. Analogicznie, gdy światła jest za dużo, zdjęcie będzie prześwietlone. (...)

ZDJĘCIE NIEDOŚWIETLONE
To zdjęcia, w których partiach mamy za mało światła, jest zbyt ciemno. Zdjęcia takie mają histogram zaczynający się od lewej strony. 

ZDJĘCIE PRZEŚWIETLONE
To zdjęcia, w których źle dobrany czas naświetlania do przysłony, powoduje, że obszary naszych zdjęć wyglądają jak upiorne jaskrawe fotografie, których nic nie uratuje, ponieważ zbyt duża ilość światła, zabiła nasze szczegóły w zdjęciach, można powiedzieć wypaliła je. 

HISTOGRAM
Ten tajemniczy graficzny stwór, pokazuje zawartość tonalną zdjęcia. Jest wykresem graficznym, pokazującym jasność obrazu (iluminacji). Od lewej, na osi poziomej mamy tony ciemne, średnie i jasne, od czerni do bieli. Pionowa pokazuje piksele o danej jasności. 

zdjęcie z strony http://digitalcamerapolska.pl/warsztat/449-zrozumiec-histogram-w-aparacie


Umiejętność prawidłowego czytania histogramu umożliwi szybkie, ustalenie na którym z powyższych zdjęć udało się zarejestrować najwięcej szczegółów, a które w cieniach lub światłach bezpowrotnie utraciło detale.

Dzięki niemu, możemy ocenić czy czy zdjęcie zostało naświetlone właściwie, czy może będzie prześwietlone lub niedoświetlone.

Wiemy już, że wysokość pionowych słupków odzwierciedla liczbę punktów o danej jasności, wyznaczonej pozycją słupka na osi poziomej – im bardziej w lewo, tym ciemniej; im bardziej w prawo, tym jaśniej. W praktyce oznacza to, że idealny histogram (czyli taki, z którego wynika, że na zdjęciu zmieścił się cały zakres tonalny fotografowanej sceny) to taki, który zaczyna się na samym dole po lewej, potem łagodnie wznosi się, by następnie równie łagodnie opaść, kończąc się na samym dole przy prawej krawędzi. Wygląda to jak przekrój pagórka. Mamy wtedy pewność, że zarówno w najgłębszych cieniach, jak i w najsilniejszych światłach zachowały się szczegóły. Takie zdjęcie daje dużo możliwości w postedycji, ponieważ użytkownik ma do dyspozycji pełny zakres tonalny od czerni do bieli.

Czytając to kiedy w 2014 roku nie za wiele rozumiałam. Dopiero jak przyjrzałam się histogramowi swoich zdjęć... cóż... faktycznie, zdjęcia których histogram był na środku - mogłam modyfikować, nie zważając na utratę szczegółów w zdjęciu. Kiepsko pracowało mi się na zdjęciach których wykres był przesunięty w lewo, czyli zdjęciach niedoświetlonych, ale takie zdjęcia można było jakoś uratować. Inna sprawa kiedy wykres przesunięty był na maksa w prawo, pokazując prześwietlone obszary. Praca z takimi zdjęciami była prawdziwym koszmarem. Takiego zdjęcia raczej nie uratujemy, od razu możemy przenieść go do kosza. Dla przykładu zamieszczę przykładowe zdjęcia zrobione specjalnie ze wskazaniem różnic na te obszary. 

Zdjęcie prześwietlone:


Zdjęcie niedoświetlone na naszym aparacie będzie śmiesznie migotać, jeśli wybierzemy opcję pokaż prześwietlenia w trybie wyświetlacza.



Dziś (2020) jak edytuje ten test mam już za sobą niezłe, bo 6 letnie doświadczenie z aparatem. Od moich pierwszych podejść i napisania tego tekstu mieniło się bardzo dużo. Zmienił się też sposób mojego podejścia do obróbki i całej postprodukcji. Zrozumiałam, że nie ważne jest w jakim programie obrabia się zdjęcia, gdyż można w każdym, ale to dosłownie w każdym wyczarować piękne dzieła sztuki. W każdym da się uratować zdjęcia i poprawić to co czasem się (choć coraz rzadziej u mnie) przegapiło. Kiedy w 2015 minął mi rok z aparatem, patrząc dziś na te lata wstecz, widzę jak mało wtedy wiedziałam. Dziś napisałabym taki artykuł dużo lepszy, wartościowszy w ciągu 10 minut, bez posiłkowania się stronami, linkami itd. 

W każdym z tekstów które próbowałam spisać tu na początku, wpierw jako luźne bardziej dla mnie samej niż innych - notatki są jakieś mniejsze lub większe błędy. Staram się je na bieżąco poprawiać, edytować lub pisać całkiem na nowo teksty w formie nowych postów. Dzięki temu chcę wam pokazać jak rośnie doświadczenie, kiedy rozwijamy swoją pasję. Przecież ludzka rzecz się pomylić. 

Dlatego wpierw, zanim przeczytacie jakiś post, sprawdźcie datę jego napisania. 


źródło:

Komentarze

  1. Czy aby na pewno PRZEŚWIETLONE i NIEDOŚWIETLONE są takie jak opisujesz? Nie na odwrót?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję anonimowy autorze za wychwycenie tego czeskiego błędu. Tekst pisany był na początku mojej fotograficznej drogi z aparatem, więc dziś moja wiedza w tym temacie jest zdecydowanie większa, bardziej spójna i klarowna. Na pewno w przyszłości zamierzam reaktywować od nowa wszystkie teksty które pisałam po 2016 roku. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6