Backstage - jak poprawnie dobierać tła?

Wczoraj, bardzo późnym wieczorem, kiedy moja mała już zasnęła, wzięłam zeszyt i na nowo punkt po punkcie opracowałam kilka tematycznych zagadnień na najbliższe dni. Wiemy o tym wszyscy jak trudny jest to czas dla osób, których działania związane są bezpośrednio z ludźmi. Ich brak powoduje zamknięcie się w martwym punkcie, jeśli nie mają nic, co mogli by zaoferować przez internet w formie on-line.

Stąd u mnie padł pomysł na darmowe tutoriale i backstage z moich zmagań fotograficznych. Myślę, że będzie to dobry i kreatywny czas dla tych z was, którzy chcą się rozwinąć fotograficznie. Bo taka darmówka być może się już nie powtórzy.

Dodatkowo przypomnę jeszcze o tym, że w poście "Pytajki -planowajki"  link TU możecie pytać o co chcecie mnie, a ja postaram się zrobić z tego fajne zestawienie na przyszłość.


Więc nie przedłużając, dziś tematem jak poprawnie dobierać tła do swoich aranżacji otwieram cykl kreatywnych tematów w serii #zostańwdomu.

Jak kreatywnie i poprawnie dobierać tła do naszych fotograficznych projektów?

Nie jest niczym odkrywczym, że kiedy zaczynamy swoją przygodę z fotografią to naszym tłem staje się dosłownie wszystko. Stare deski, gazety, okleiny meblowe, palety, półki, tkaniny, bluzki i inne materiałowe tkaniny które mamy w szafie, własnoręcznie pomalowane kartony, płyty MDF, dosłownie masa innych zbieranych przez lata przydasi, które nagle wykorzystujemy by zrobić dobre zdjęcie.

Przydasie warto zbierać, ale należy robić to z głową. Nie wystarczy położyć przedmiot na tle i je sfotografować. Takim przykładem jest właśnie zrobione przeze mnie tło, które miało służyć do portretu z zdjęć poniżej. Tło wykonałam ze starego katalogu IKEA, po prostu posklejałam rozklejony katalog w arkusz papieru i tyle.


Jednak tu, by pokazać wam problem złego wyboru, celowo wybrałam książki jako motyw główny do naszego przykładu. Dlaczego akurat książki? Ponieważ przeglądając wiele instagramowych kont, także grup na FB związanych tematycznie z fotografią natykam się na całe mnóstwo właśnie tak mocno przegadanych teł i przedmiotów, że tak naprawdę nigdy nie wiem co jest motywem głównym, przewodnim jak patrzę na takie zdjęcia.

Stąd postanowiłam zrobić właśnie backstage o tym jak nie należy, a jak poprawnie dobierać przedmiot do naszego tła oraz jak uratować taką sytuacje, kiedy np. sesja już jest na ukończeniu a my nie wiemy co zrobić by było lepiej.

Spójrzcie na zdjęcie. Specjalnie dla was opisałam je sobie, światło (okno) jest dokładnie po prawej stronie. Książki są kompletnie nie czytelne, i od razu mamy zdjęcie skazane na porażkę, choć jak się zaraz przekonacie - wyjdzie z tego naprawdę fajny materiał.

W sytuacji, kiedy tło jest zbyt przytłaczające do motywu głównego musimy zrobić trzy rzeczy:

1. Odsunąć motyw od tła jak najdalej możemy,
2. Odsunąć siebie z aparatem od fotografowanej sceny najdalej jak się da (czyli na ile nam pozwoli ogniskowa naszego obiektywu w domu)
3.  Zbudować opowieść o tym przedmiocie, tak, by to on był głównym bohaterem! Bo wszystko zależy tak naprawdę od naszego bohatera, bo tło dobieram pod niego.

Żeby to zobrazować ustawiłam dwa zdjęcia z tym samym tłem z troszkę innej perspektywy. Na zdjęciu z lewej, które jest naszym opisowym w tym tutorialu zupełnie nie widać co i kto jest bohaterem planu. Może miś, a może klocki które porozrzucała moja córka, chcąc pomóc mi w kompozycji? Tego nie wie nikt. To tak zwane zdjęcie o niczym. Takich w internecie jest tysiące. Nazywam to "zdjęcie o niczym" ponieważ zrobi je każdy, kto tylko umie przycisnąć przycisk "pstryk" w aparacie cyfrowym.



Zdjęcie drugie to taki wieżowiec w mieście i tak mi się kojarzy. A to co dzieje się za trzema klockami to po prostu magia. Teraz już chyba rozumiecie czemu tło to wybrałam właśnie do portretów? Bo odległość sprawia, że mamy z niego magiczne pięknie rozmyte tło, które wygląda jak panorama miasta w tle nie wiadomo z jak wysokiej góry.

I to właśnie jest uratowanie zdjęcia. Szukanie innego kadru niż robienie tysiąc zdjęć z tej samej strony, z tego samego miejsca lub zmieniając tylko 1 parametr, np. ISO.

Kiedy zaczęłam przygodę z tłami, to dosłownie fotografowałam na wszystkim czym się dało. Metoda prób i błędów była mi w pewnym momencie już tak dobrze znana, że pewnego dnia nie musiałam już eksperymentować. Widząc tło, wiedziałam co mogę (w sensie jaki przedmiot) na nim ustawić i że będzie grać lub nie. To jest właśnie nazywane przez fotografów doświadczeniem. Nie obędzie się na skróty - tu nie dam wam recepty i nie powiem: "weź to i to tło lub kup winyl taki a taki" - sami musicie do tego dojść. W fotografii nie ma drogi na skróty.

Ale chcę wam pokazać że nawet najbardziej mylnie dobrane tło do zdjęcia da się uratować i nie będą wasze zdjęcia lądowały w koszu.

Inspiracja i kopiowanie od innych

To nie jest dobra droga, ale na początku przygody z fotografią tak to właśnie wygląda. Wszyscy zaczynali kopiować pomysły od innych. Inaczej ciężko jest się nauczyć, zwłaszcza jeśli zaczyna się od portretów czy fotografowania ludzi na ulicy. To nic złego wzorować się na innych, ale ważne by nie robić (tworzyć) plagiatu.

A teraz zapraszam was do przejrzenia poniższych kombinacji jakie udało mi się wyczarować w ciągu 10 minut z tym właśnie tłem.


Dodam, jak już pewnie wcześniej zauważyliście, że zdjęcia robię od pewnego czasu wyłącznie w pionie, ponieważ łatwiej z nich jest mi wrzucić je na mój profil na instagramie oraz do innych mediów społecznościowych.


I na koniec mały trik ode mnie.

Ponadto w małych wnętrzach - łatwiej jest zrobić zdjęcie w tej orientacji, jeśli zależy nam na dodatkowym ściaśnieniu optycznym kadru - tak - to idealna opcja która wizualnie właśnie to podkreśli.


Jeśli chcecie w małym wnętrzu poszerzyć zdjęcie, by pokój wydawał się większy, a macie tylko np. ze sobą 50 mm to opcja poziomo będzie idealna. Sprawdźcie sami!

Dajcie znać w komentarzu jak wam się podoba mój pomysł na dopasowanie tła, oraz czy udało wam się uratować jakieś zdjęcia, które z samego początku złego przemyślenia tła skazane były na zagładę? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Instagram i sekwencja slajdów

Tło gnieciuch DIY