Zostań gwiazdą Instagrama - osobiście o książce

Książkę tę zakupiłam jak w styczniu tego roku złapałam ponownie ból pleców i dosłownie nie mogłam wstać z łóżka. Leżałam więc i przeglądałam książki, które zamówiłam (obierał paczki z paczkomatu mąż). W tamtym okresie byłam tak zła na siebie, tak wściekła że omija mnie tyle dobrego, a ja tylko leżeć mogę, że jedyne co mogłam to właśnie pisać szkicowe posty dla zabicia czasu i czytać książki. Ten post miał być jednym z nich. Jednak tak się złożyło że bardzo szybko o nim zapomniałam, kiedy już stanęłam na nogi.

Przeglądam zamówione książki zawsze wtedy kiedy mam kiepski nastrój i muszę przyznać że warte były zakupu. Poprawiają nastrój, motywują kreatywnie i dają mocnego kopa do pracy.


Porady w nich zawarte staram się wdrożyć możliwie jak najszybciej na swoim instagramowym profilu. Mój insta profil znajdziecie TU pod @kobaltowasowa. i Na pewno moje instagramowe stories  już jest w dużo fajniejszym designie - z przypadkowych zdjęć ma teraz jednakowe, rysowane przeze mnie obrazki w tym samym stylu. Jednak pracując z aplikacją story art muszę przyznać że nie do końca jestem zadowolona. Aplikacja nie zapisuje mi wybranych i zaprojektowanych przez ze mnie feed-ów w 'my stories'. Nie wiem czy u was również występuje ten problem, jeśli znacie rozwiązanie to piszcie w komentarzu poniżej. Wcześniej korzystałam chyba z aplikacji Unfold, potem Canva, ale to ciągle nie było to, co chciałam uzyskać.

Jakiś czas temu dowiedziałam się o kolejnym wspomagaczu dla swoich stories i jest to genialna aplikacja VideoShop,  dzięki której można pojedyncze obrazki połączyć w jedno fajne, np. 5 stronicowe stories. 

Zresztą narzędzi jest naprawdę sporo, jeśli chodzi o uatrakcyjnienie konta na Instagramie, tylko nie zawsze wpierw trafia się od razu na te sprawnie działające, wartościowe aplikacje. Co sprawia że człowiek w większości przypadków zraża się i zbyt szybko odpuszcza. A tak nie powinno być jak zależy ci na poprawieniu czegoś w swoich mediach społecznościowych.

Czy zakup był wart tej książki?

Moim zdaniem tak, ponieważ w internecie, nie zawsze trafimy na fajnie opracowane wartościowe porady na temat Instagrama. Dowiedziałam się z niej naprawdę sporo rzeczy, które były gdzieś z tyłu mojej głowy, a jednak nie potrafiłam ich właściwie sobie poukładać i jednym słowem używałam pewnych rzeczy zupełnie niewłaściwie.

Od zakupu tej książki nie poszybowała ilość moich followersów do góry w tempie jednego dnia do ponad miliona subskrybentów, ale powoli rośnie co cieszy mnie ogromnie. Na pewno pomogło mi "nie zawalanie swojego profilu" informacjami od innych a pokazywanie bardziej siebie. To jedna z porad, które wzięłam sobie między innymi do serca z tej właśnie książki. Jak ją wdrożyć? Otóż żeby nasz profil wyglądał, należy  ograniczyć ilość obserwowanych przez siebie ludzi. Tak! Ponieważ w pierwszej kolejności wyświetlają się nam na Instagramie treści właśnie "cudze od obserwujących" a dopiero potem, jak jest miejsce - własne, nasze. Więc to ode mnie zależy jak widzieć mają mnie inni.

Stąd drastycznie spadła z ponad 300 do 96 obecnie ilość osób które obserwuje. Są to głównie profile osób, które dają mi konkretne wartości, uczą i rozwijają, motywują zdjęciami i kolorystyką itp.

Myślę, że w tej książce każdy znajdzie coś dla siebie, bo mimo niewielkiego formatu, książka daje naprawdę dużo, a tylko tak naprawdę zależy od nas samych czy z porad innych ludzi wyciągniemy wnioski i zrobimy sobie sami dobry restart i nowy początek lepszego kroku ku nowemu.

#kreatywnyfotostartup365dni #kreatywnyfotostartup

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Instagram i sekwencja slajdów

Tło gnieciuch DIY