Czy warto ponownie obrabiać zdjęcia - sesja z 2019 roku

Odświeżanie zdjęć które się zrobiło naprawdę daje dużo frajdy. Nie sądziłam że aż tyle. Plusem takiego zabiegu jest to, że kiedy zabieramy się za ponowną obróbkę zdjęć z np. 2019 roku to dopiero wtedy widzimy progress rozwoju, jaki za sobą zostawiliśmy.

Ta sesja była robiona przeze mnie we wrześniu 2019 roku. Dodam, że słońce wtedy nie dawało a wygraną i choć była 9 rano to nie odpuszczało. Dziś zaprezentuje wam kadry, które właśnie troszkę popsuło mi słońce. Kiedy zgrałam je wtedy na dysk byłam przerażona jak obiektyw który zwie się nikorr może robić takie flary. Ano, nie ma idealnych obiektywów i nawet 50 mm 1.8 nikona pod słońce może robić flary. I nie pomoże tu nawet osłona przeciwsłoneczna na obiektyw. 

Dziś w ten pochmurny weekend po prostu zatęskniłam za piękną ciepłą pogodą. Z plenerów nic mi nie wyszło w tym roku, bo na jesienne wyprawy po parkach to w tym roku raczej już się nie załapie. Nastawiałam się na pierwsze choroby i przeziębienia - bo zaczęło się u nas przedszkole, ale cóż nie sądziłam że cały wrzesień będzie tak trudny bo albo ja z katarem, albo córka, albo wszyscy razem. A teraz to mamy mnóstwo obostrzeń i nie wiadomo czy poniedziałek nie przyniesie kolejnych wieści. 

Zatem żeby nie przedłużać zapraszam do odnowionej z sesji z Sandrą. Nie sądziłam, że po roku moja obróbka tak zmieni diametralnie tory. Nie sądziłam że jest to możliwe, a jednak! Wreszcie mogę pocieszyć się że wiem o co chodzi tak naprawdę w całej tej obróbce graficznej! 


Wcześniej sądziłam, że taki piękny kolor skóry można wyczarować jedynie ze zdjęć robionych mega wypasionym sprzętem. Że trzeba siedzieć godzinami nad postprodukcją. Otóż nie! 



Im mniej dodajemy efektów tym jest lepiej. Ważne by zobaczyć to, co powinno być obrobione i poprawnie się za to zabrać - czyli uważnie patrzeć. Tak, trzeba nauczyć się patrzeć. Bo kiedy umiemy patrzeć właściwie, poprawnie wybierzemy rzeczy, które np. możemy wyretuszować itd.

Sądziłam kiedyś, że:

  • tylko obiektyw 1.4 wyczaruje takie perełki
  • że mój aparat nie zrobi pięknych zdjęć
  • wiedziałam że światło w zdjęciu jest potrzebne - ale ja nie potrafiłam go dostrzec
  • znałam zasady kompozycji, trójpodziałów - ale nie przynosiły one efektów
  • ślęczałam długie godziny na przeglądaniu darmowych presetów (najgorszy możliwy błąd)
  • przeglądałam YT, który ma ogrom tutoriali kompletnie nieprzydatnych, a wprowadzanie tych efektów do swoich zdjęć - cóż nazwę to prosto - psuło moje zdjęcia! (przeładowanie efektów)
  • Te wszystkie D&B oraz inne cuda, które są może potrzebne w portretach beauty - zajmowały tylko mój czas, którego i tak mam mało...
I wiecie co? Pewnego dnia kiedy przeglądałam angielskie tutoriale (nadal są lepsze niż polskie i tłumaczą faktycznie krok po kroku co robić, w porównaniu do polskich - gdzie osoby tylko zachęcają by kupić ich produkty) mnie oświeciło. Ja nazywam to takimi krokami milowymi :) Bardzo ważnymi krokami.

ZACZNIJ PYTAĆ LUDZI JAK PRACUJĄ, BO OD NICH NAUCZYSZ SIĘ NAJWIĘCEJ.




Wypisałam kategorie i czynności które robiłam, dosłownie po kolei. Były to: zrobienie zdjęcia, obróbka, retusz. W każdą z nich wpisałam to, co robiłam, np. ustawienia światła, kompozycja, harmonia, trójpodział, zaplanowanie sesji, wywoływanie NEF, w jaki sposób to robię, za który suwak biorę się najpierw, potem jakich suwaków używam, czy korzystam w D&B (dodge&burn) czy używam palet do ustawienia kolorów skóry, czy krzywych, map gradientu, gradientów, presetów, własnych czy kupnych presetów, kolorystykę jaką lubię, jak ustawiam kolory na zdjęciach i ... tu się dosłownie przy tym wypisywaniu zatrzymałam. Bo ja nigdy nie zajmowałam się kolorem. Bo ucząc się fotografii zawsze wszędzie mamy wpierw dobre zdjęcie, potem obróbka i retusz i tyle. A o kolorach nie ma żadnej wzmianki. Chcesz mieć harmonie kompozycyjną na zdjęciu - to musisz kompozycję dobrą, chcesz mieć dobry retusz - to musisz się za niego zabrać i nauczyć, a chcesz mieć harmonię w kolorach - no ba, każdy by chciał! Więc czemu o tym się zapomina i ciągle wmawia że to światło robi robotę? 

Wszystko zebrane razem jest bardzo ważne. Nie ma kompozycji bez koloru, nie ma harmonii bez kompozycji itd. Kiedy pominie się jeden z elementów tej układanki - cóż zdjęcie nie będzie grało dobrze i nie przyciągnie do mnie klientów! 



Mój zeszyt notatek, zapisanych kartek nauki obróbki to naprawdę pokaźny notatnik gdybym tak te zapiski wszystkie zebrała w jedno - i powoli porządkuje i zbieram, bo są na wagę złota! Bo tak jak uczymy się na początku drogi widzieć kompozycje, potem widzieć obróbkę (czyli to co należy poprawić w programie graficznym), a potem kolor. Niestety nie ma innej drogi - trzeba przez to wszystko przejść po kolei, nie da się przyspieszyć tego procesu. Poniżej wstawiam wam małego GIFA z wersji przed i po :) 




Mam nadzieję że zaciekawił was ten spis, jeśli tak dajcie znać w komentarzu poniżej :) a każde wasze miłe słowo motywuje mnie do pracy jeszcze bardziej, bo tak już po prostu mam.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6