Moje pierwsze własne nagranie video live

Witajcie. Dziś u mnie naprawdę pracowity piątek. Postanowiłam zabrać się za pierwsze podejście na nauki nagrywania krótkich Stories lub późniejszych Live czy Webinarów. 

Oczywiście nie mogę od razu porwać się z motyką na słońce - ponieważ nic z tego by nie wyszło. To tak jak budowanie z klocków - kiedy nie wiemy jak je ustawiać to nie zbudujemy od razu wieży Eiffla. Zatem zaczynam od zera. Kompletnego zera bo z filmikami nigdy nie było mi po drodze, nie mam nawet sprzętu na nagrywania, a jedyne co mam z w miarę dobrze działającą kamerką to telefon komórkowy. Nie posiadam na dzień dzisiejszy żadnego statywu pod ten telefon, bo nie czułam takiej potrzeby posiadania. 

Ale tak bardzo chciałam spróbować że postanowiłam wreszcie się odważyć i powiem jedno, jest to ogromne doświadczenie. Zmienia się po prostu wszystko, a najbardziej nasze myślenie, które ciągle gdzieś tam ten nasz wewnętrzny krytyk wpycha do pudełka zapomnienia. 

I mimo że nie wyszło perfekcyjnie bo nagrywając z telefonu ciągle po 2-3 minutach aplikacja mi przerywała nagranie (sprawdziłam pamięć i mam jej aż 32 GB wolnego) to nie poddałam się i za x razem mam w miarę fajnie nagrany filmik.

(Edycja z godziny 18.10 - aplikacja Camera na androida w wersji darmowej niestety ma to że najdłuższy film może trwać uwaga 5 min. Dlatego też nie znoszę darmowych aplikacji na androida, w których darmowa jest tylko część, np. zdjęcia - ale piszą że w całości jest za darmo. To trochę oszukiwanie ludzi).

Oczywiście dla mnie, kompletnego laika - nagrałam w wersji full HD, i żeby to przegrać na dysk to musiałam podłączyć kablem usb od telefonu mój telefon z komputerem. Potem znaleźć darmowy konwerter plików MP4. Użyłam Pierwszego który mi zadziałał jak Format Factory i zmniejszyłam plik tak byście mogli mnie zobaczyć wpierw na moim blogu. 


Kolejna trudność to brak statywu - ja swój telefon oparłam o książki, a ta którą widzicie przede mną (Wielkie muzea - malarstwo) podpiera mój telefon by nie spadł do przodu. Do tego telefon jest przyklejony taśmą - na co wpadłam później bo ciągle mi się  ten telefon przesuwał i ześlizgiwał. Nie mam też biurka do pracy. Więc to co za mną widzicie to tło fotograficzne, a to na czym stoi telefon to szafka z Ikea. Po prostu pasowała wysokością do krzesełka. 

Na stoliku który imituje biurko jest mój mały brief na którym wstępnie określiłam co będę mówić. I o czym. Bo to bardzo ułatwia sprawę. 

Ważne - lepsza jest wersja w punktach niż w tekstowo-opisowa. Bo kiedy patrzymy w kamerę to łatwiej te punkty z kartki ogarnąć wzrokiem niż zlepek liter. 

Co jeszcze nasunęło mi się podczas nagrywania? Że wcale to nie jest takie trudne. Tylko wydaje się mocno skomplikowane. Naprawdę jest to fantastyczne przedsięwzięcie i żałuję tylko jednego że tak późno się odważyłam za to zabrać!

Będę musiała dokupić do swojego statywu przejściówkę na telefon komórkowy to zdecydowanie zwiększy się moje pole manewru. Jeśli ktoś ma kijek do selfie to też jest to niezły początek - ja nie posiadam takich urządzeń jeszcze. 

Na pewno nie zamierzam inwestować po pierwszym filmiku w ekstra sprzęt - bo nie wiem na ile się takie nagrania u mnie sprawdza. Wpierw poćwiczę na tym co mam. I sądzę że to też jest bardzo ważne w całym procesie rozwoju - dobra i przemyślana inwestycja. Ale to akurat gdzieś już się przejawiało u mnie na blogu.


Dodam jeszcze że przeszukałam wczoraj w temacie jak nagrywać tyle filmików na youtube, a naprawdę nigdzie nie ma jak zacząć na początku z tym co się ma. Jeśli są tu osoby które chciały by posłużyć mi dobrą radą na początku mojej drogi to bardzo będę wdzięczna za listę darmowych programów lub aplikacji do pracy właśnie z wideo czy filmem na PC. 

Miłego dnia!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6