Autoportret w świątecznych klimatach

Dziś testowałam na sobie wiedzę z pierwszego  w moim życiu kursu fotograficznego i powiem jedno - jestem zachwycona tym, co nagle mogę uzyskać ze sprzętu jaki posiadam. A namiary na ten kurs dostałam od siostry bo przypadkiem się na ten kurs natknęła (nie jest fotografką). Gdyby was interesowało gdzie znajdziecie ten kurs Jak używać kilku lamp na weselu to zamieszczam link na końcu posta.




Kurs dotyczy błyskania lampami - więc ja na dzień dzisiejszy posiadam tylko 1 lampę SB 700, ale to naprawdę nie jest istotne w tym kursie. Jestem zaskoczona że można uzyskać takie efekty przy pomocy lamp reporterskich. Oj chyba zamiast obiektywu będzie zestaw nowego nadajnika oraz 2 lamp błyskowych. Bo różnica jest diametralna w ostrości, w jakości zdjęcia. A przecież mam tylko 1 lampę jak na razie (za którą mocno przepłaciłam to już wiem). No 5 lat temu kiedy ją kupowałam to nie miałam pojęcia o błyskaniu i bardzo się bałam że te nie firmówki będą gorzej działać z moim mody. Cóż za gapowe się płaci.


Tło które widzicie to najtańsze tło propylenowe (kolor beż) z drobnymi dziurkami. Zdjęcia robiłam na przysłonie f 8 więc jestem pod mega wrażeniem że tych dziurek nie widać aż tak. Tło jest mega tanie i chyba na dłużej się zaprzyjaźnimy. Koszt tła o wymiarach 1,60 x 2,5 m to coś około 21 zł. Choć nie wróżę mu długowieczności jak w przypadku winyli - ale cieszę się że przynajmniej starczy na jakiś czas. Plusem tego tła jest jego lekkość, więc zdecydowanie jestem za nim na tak!



Szukam teł lub czegokolwiek co się nadaje na tło w jasno-brązowych herbacianych tonach. Mam nadzieję że niebawem uda mi się uzbierać fajną kolekcję miejsc, gdzie takie tła będę mogła nabyć i co najważniejsze nie wydam na nie fortuny. Rozwój fotograficzny jest cudowny - ale niestety ograniczenia finansowe i wydatki na te akcesoria potrafią mocno zniechęcić. Dodam że tło można odwinąć z tuby w całości - a że właśnie jest lekkie jak piórko to przykleić nawet taśmą do ściany. To alternatywnie jakby ktoś nie miał zestawu do wieszania teł. Karton w tym wymiarze podejrzewam że jest dużo cięższy.



Oczywiście jak dobrnę do końca kursu na pewno zrobię z niego jeszcze nie jeden wielki pozytywny komentarz. Dodam tylko że lekcje z tego kursu można sobie przeglądać cały czas - co dla mnie przy małym dziecku jest największą dogodnością świata. 

LINKI

Grzesiek Kogut, kurs fotograficzny Jak używać kilku lamp na weselu, klik TU.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6