Plenerowa sesja zimą, grudzień 2020

Sesja plenerowa małej Alicji, grudzień 2020

Dziś wyruszyłam w plener. Całą okolicę możecie zobaczyć na moim filmiku na Tik tok-u. Jestem tam od niedawna, również znajdziecie mnie tam pod nickiem kobaltowasowa. Było mroźno i moje palce jak i telefon odmawiały posłuszeństwa. Filmik z backstage wiec jest krótki, a na przyszłość muszę chyba poszukać jakiś rękawiczek dla fotografów, bo praca zimową porą nie należy do łatwych - szczególnie w rękawiczkach jak obsługuje swój smartfon. 


Słonko ociepliło naturalnie te kadry i za wiele obróbki tu nie było. Sama jestem zaskoczona jak pięknie wyglądają trawy zimową porą. Dodałam troszkę rozmycia, którego mi zabrakło w mojej 50-tce, ale jak na pierwsze próby właśnie z takim blurem w tle to nie jest źle.


Zima ma jeden z największych minusów jeśli chodzi o sesje zdjęciowe - trzeba ubierać się naprawdę ciepło, a małym maluszkom polecam zakupić bieliznę termiczną - ale pewnie większość rodziców ma w swojej garderobie ten cudny wynalazek. Także dziś zmarzłam chyba tylko ja. 


A tak wyglądają zimą rekwizyty z tej sesji - plecak zwykły, tu od starego laptopa nadaje się na szybkie wyprawy idealnie, jest mniejszy od mojego fotograficznego i to właśnie jego zabieram najczęściej na sesje by nie dźwigać zbędnego balastu. Jeśli na sesje zabieram asystenta w postaci mojego męża - to mogę nawet i skrzynki nosić. Przy organizowaniu sesji kiedy samemu planuje się nadrobić zaległości dla zdjęciowe dla swojej rodziny to troszkę jednak wygląda inaczej. Ale było warto!


Poniżej wersja Before i After. 


Nie wiem jak wy, ale ja coraz bardziej jestem zakochana i pałam ogromną miłością do takiej tonacji kolorystycznej, mam nadzieję że uda mi się takie pastelowe love zachować przez cały sezon 2021, bo szykują się u mnie obróbkowe zmiany. 




Z utęsknieniem czekamy na pierwszy śnieg, taki który utrzyma się dłużej niż 5 min, taki który nie będzie od razu topniał lub nie zrobi się z tego szara plucha... może po nowym roku spadnie wymarzony puch?

Oczywiście sesja w parku to również standardy bezpieczeństwa. Maseczki u mnie zawsze są obowiązkowe i od dawna nie zdejmuje jej nawet podczas robienia zdjęć dla swojej córki w parku czy lesie. Bezpieczeństwo musi być zachowane, a jak!


No i na koniec troszkę napiszę o tym czym są digitalowe tła cyfrowe. To nic innego jak piękne zdjęcia w rozdzielczości HD, które można sobie kupić i podmienić w swoich zdjęciach. Oczywiście ich cena jest różna, w zależności od jakości tła. Znalazłam informacje o tym na printereście, kiedy szukałam inspiracji jak robione są zdjęcia dzieci ze zwierzętami. Oczywiście zwierzęta są wklejane - a takich gotowych zwierzątek zrobionych pod różnym fotograficznym kątem jest całkiem sporo i sama byłam zdziwiona że można je kupić. Tak, tak samo jak kupuje się presety gotowe - tak te dzikie liski, niedźwiadki, kaczuszki, zajączki też można nabyć. Eh, nie sądziłam że proces obróbki tak mocno ewolucyjnie podskoczy do góry, a jednak. 


Dajcie na koniec znać w komentarzu poniżej jak podoba wam się ta  moja szybka, pierwsza w tym roku plenerowa sesja zdjęciowa dla małego okruszka zimową porą. Jeśli zmieniliście zdanie i uważacie że zimą też mogą być wspaniałe zdjęcia to zapraszam chętnie przed obiektyw. Najłatwiej skontaktować się ze mną poprzez fanpage lub FB oraz mój profil na instagramie @kobaltowasowa. Zapraszam do kontaktu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6