Kiedy dopada nas przeziębienie...

Kompletnie niezaplanowane coś co określane jest przez lekarzy jako "przeziębienie" , dopadło i nas. Dosłownie z czwartku na piatek, z godzinę na godzinę czuliśmy się coraz gorzej.

Najtrudniej stan ten było wytłumaczyć mi małej dwulatce, bo pierwszy raz w swoim życiu jest przeziębiona. 




Po ponad 1.5 godzinnych pertraktacjach i wiszeniu na telefonie (proszę czekać na połączenie) by wyciągnąć karte dziecka do pediatry na ten sam dzień się udało i mimo że jak nam pani powiedziała "wszystkie terminy są zajete" (w tym czekaniu na połączenie z pani dr). - termin wymuszony udało się znaleźć. W końcu uff... powiedzieli że nas przyjmą i mamy przyjechać. 

Zdziwiło nas bardzo że przy zajetych terminach w przychodni były dosłownie pustki. Nikogo, a jak nam powiedziała pani dr nikt nie stawił się na zarezerwowaną wizytę. 

Nie potrafię zrozumieć, po co ludzie rezerwują terminy jak i tak nie stawiają się na wizycie, a do tego jak jakiś maluszek jest potrzebuje pilnej pomocy to nie może się dostać do pediatry. 

Nic. Całe szczęście że w piątek już o 17 byliśmy spowrotem w domu. 

Chorowanie z maluszkiem to zupełnie inna bajka. Zwłaszcza kiedy mama również ma wysoką temperaturę powyżej 38. 5'C, do tego ogarnąć dom, zrobić obiad i inne z ciągle wiszącym na rękach maluszkiem do prostych czynności nie należy. Noce oczywiście są nie przespane, ale to u mnie norma odkad urodziła się mała, więc mnie akurat to nie zdziwiło. 

Podawanie leków dwulatce to trudniejsze niż myślałam, nie wiem skąd u mnie taki upór i stanowczość i powiem szczerze że sama jestem zaskoczona ile przy mojej córce i życiowych sytuacjach odkrywam pokładów sił i cierpliwości jakich nigdy wcześniej u siebie nie znałam. 

W całym tym galimatiasie poplątały mi się daty postów stąd prostowaniem dat postów zajmę się "jak wrócę do siebie". Ah ta aplikacja Pro blogger na telefon. 

Mam nadzieję że uda się nam obejść bez antybiotyków. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6