Jak wykorzystywać światło z okna? - nieatrakcyjna przestrzeń

Temat, który na pewno jest bliski niejednej fotografującej osobie. Niezależnie jakim sprzętem dysponujemy, czy to aparatem bezlusterkowym, czy standardową cyfrówką, czy lustrem, czy telefonem - próbujemy wykorzystywać to co mamy dookoła siebie i... najczęściej zapominamy o najprostszych rozwiązaniach. A do takich należy fotografowanie z użyciem światła przy oknie, które doświetla nam miękko naszą scenę, jest piękne, nostalgiczne i nigdy nie będzie sztuczne.

Najlepiej wykorzystać do tego okno, które przecież w każdym pomieszczeniu się znajduje. Jednak prawie zawsze wokół niego jest "nieatrakcyjna przestrzeń". A to jakieś rury z grzejników, a to elementy regałów, a to samo okno jest tak umiejscowione że nie sposób zrobić zdjęcie we wszystkich możliwych płaszczyznach i... zaczynamy wymyślać tysiące wykrętaczy, by tylko nie zrobić zdjęcia.

Ileż to razy podchodzimy do swojego okna w dzień? - policzcie sami, a to poprawić firankę, a to zasłonkę, a to podlać kwiatki, a to wytrzeć parapet, zetrzeć z niego kurz. Dlaczego też nie poobserwujemy naszego okna, jakie daje nam światło?

Każdą przestrzeń można fajnie zaaranżować. Nie trzeba wielkich płyt, zasłon by w matrycy aparatu ukazał się fajny kadr. Wystarczy ustawić rzeczy tuż pod oknem, na jakiejś płaszczyźnie. Ja nie mam szerokiego parapetu na tyle by ustawiać na nim przedmioty i by zmieścił się na nich cały arsenał, ale obok okna stoi duża kanapa - i na niej mogę położyć dosłownie każdą płaszczyznę płaską. A i tak korzystam z kwadratów o boku 50 cm.

I to taki prosty, kolejny mały sekret jak powstają moje małe kadry. Zwłaszcza flat lay, bo ich robię naprawdę sporo.

LINKI
Najlepsze miejsca do zdjęć w domu
Jak zrobić zdjęcie ciemnym obiektywem f3.5 i więcej

Zdjęcia z użyciem tylko okna:
Zmienna jesienna aura - miała być sesja a...
Filetowe kadry z lilakiem (bez)
Wszystko o mocowaniu na gwint M42
Planowanie rodzinnej sesji zdjęciowej - środa