Podsumowanie 2019 roku

Styczeń
Zaczął się u mnie z nowym body D7200 o którym marzyłam. To dla mnie jak przesiadka z malucha na Mercedes najwyższej klasy po moim D3100, którym robię zdjecia z M42. 

Luty
Seria własnych autoportretów, pierwsze serie rodzinne. Trudności w zasypianiu córki dają się coraz bardziej we znaki a moje zmęczenie sprawia że nie jestem w stanie zrobić zbyt wiele w domu oraz z moim planowanym biznesem. Taki mały przestuj. 

Marzec
Bardzo trudny miesiąc pod względem wytrzymałości, stresu i nerwów w opiece nad małą. W całym miesiącu przespałam jak podliczyłam może tylko 3 dni. 

Kwiecień 
Założenie papierowego Bujo to strzał w 10. Zrobienie podsumowania roku nigdy nie było dla mnie prostsze. 
17.04 napisałam swój biznes plan i zrobiłam analizę rynku. Do tego opracowałam strategie rozwoju dla swojego bloga. Całe szczęście że zrobiłam wydruk-awaria we wrześniu systemu xp sprawiła że cześć z tych rzeczy juz nie udało mi się odzyskać. 
Odkrycie podcastow z Mała wielka firma to jak otworzenie drzwi do innego świata. Wiedzy i fanu, dawki prostoty i trafnych rad ludzi którzy marketingowo opowiadają o swoich biznesowych sukcesach dało mi naprawdę mega powera do pracy. Praca nad moim własnym kreatywnym fotostartup 12tematow/90 dni. To również odkrycie ebook Bartka Popiela, jego bloga o motywacji do działania. 
To zamówienie własnych wizytówek na nowe imię i nazwisko. Kwiecień to także odkrycie książki Artura Jabłońskiego "Jak pisać żeby chcieli czytać i kupować". Nie ukrywam że bardzo pomogła mi poprawić jakość tekstów na moim blogu, instagram i innych mediach. To opracowanie krótkich darmowych ebook ów fotograficznych takich małych darmowych gratisów na start u mnie. W sumie mam 3 takie ebook i już i dostępne są w wersji on-line za free. 
Opracowywanie swojego presetu oraz udział w wyzwaniu kfs dal mi poczucie że nue jestem sama jako mama-fotograf i że dam radę w totarciu na szczyt swoich marzeń. 

Maj
Miesiąc w którym postanowiłam codziennie dawać jeden wpis na swoim blogu by go rozkręcić. Bardzo trudne zadanie przy dwulatce ale jestem dumna że wpisów w tym miesiącu powstało ponad 31 i to mój wielki planerski sukces. Miesiąc blogowych porad i trikow. Nie zabrakło w nim tutoriali. W tym miesiącu obmyslilam plan ogłoszeń na darmowych grupach fb (tfp). 
To miesiąc targów i nowości fotograficznych i zakup obiektywu 50mm f1. 8 (zapomniałam tylko że potrzebuję faktury-przypomniałam o tym fakcie sobie w pazdzierniku). To dużo postów na temat sesji TFP,podsumowania sprzętu, reorganizacja bloga. Odkrycie Answer the public. To pierwsze próby podpięcia newslettera inaczej niż "wbudowany gadżet subskrybuj" zakończone fiaskiem. 

Czerwiec 
To słuchanie podcast-ów MWF z oraz zbieranie podstaw wiedzy z zakresu budowania własnej marki osobistej. 
Lipiec
Sesje i zaproszenia na darmowe sesje zdjeciowe cieszą się ogromnym powodzeniem i ten miesiąc również zaliczam do udanych. Trzy sesje plenerowe to u mnie wielki sukces. Zaczęłam bardziej konstruktywne patrzeć na swoj biznes plan. Powoli buduje własne marketingowe cele. Zaczynam śmielej przedstawiać siebie i to jakie mam doświadczenie. Nie sadziłam że połączenie fotografa i grafika z wieloletnim stażem może mieć lepsze korzyści. 

Sierpień 
Budowa własnego produktu i usługi, opis co oferuje i jak wygląda moja oferta. To także bardzo intensywny miesiąc pod względem sesji Tfp - udało mi się zrealizować aż 3 ciekawe projekty.

Wrzesień 
Miesiąc nauki i zrozumienia podstaw zasady marketingu. Zakup 2 książkowych pozycji w tym temacie. Robienie chceck list, powrót do papierowego Bujo po awarii systemu XP. To także intensywna nauka obróbki. Pisanie do ludzi i prośba o oceny mojego foto dorobku. Cieszę się że udało mi się otrzymać kilka konstruktywnych opinii. Książka Tahra Mor uswiadomila mi że jeśli chce zrealizować marzenie o studiu muszę podjąć wyzwanie bez względu na strach który mi towarzyszy. Ta książka to odkrycie września i polecam każdemu. 

Październik 
Miesiąc doskonalenia bloga, rozwój marketingowy oraz szukanie złotej recepty jak przyciągnąć klientów do siebie. To skorzystanie z darmowych webinarow na temat działalności nierejestrowanej od Agnieszki Zalewskiej (prawniczka) oraz coacha Joanny Blogielczyk, której dziękuję za słowa otuchy i rady, które mi dała. Miesiąc w którym sesje plenerowe zakończyłam z powódu mega fatalnej jesieni która trwa w zasadzie od września (na którą tak liczyłam w tym roku). Udało mi się zrealizować rodzinna sesje świąteczną dla córki z czego jestem nieziemsko dumna w tym miesiacu. 

Listopad 
Zaczął się równie pochmurnie jak październik, stad więcej planowania na rok 2020 niż finalnych sesji. Miałam również pierwsze zapytania o sesje zdjeciowe, co jest dla mnje wielkim sukcesem. Jednak problem ze spaniem dwulatki dał mi w kość na tyle że nie jestem wstanie zrobić żadnej nowej sesji i jedyne o czym marzę to by się wyspać. Bo jak pracować kiedy dla córki noc to dzien? No nie da się niestety.

Grudzień
To miesiąc bardzo trudny dla nas, bo pojawiło się w nim sporo nieprzewidzianych sytuacji. Udało mi się zrobić plany na kolejne trzy miesiące do przodu (grudzień-marzec, w sumie 90 tematów na bloga) a mimo to nie byłam w stanie zabrać się za pierwsze posty porządnie z powodu okropnego przeziębienia, które powaliło nas dosłownie. Najbardziej szkoda mi było mojej małej (obecnie 2-latki) bo to jej pierwsze w życiu grypopodobne przeziębienie i było ciężko. Nie zrealizowałam nic, co zaplanowałam. Z wychodzeniem z domu poprzez dodatkowy tydzień rekonwalescencji nie zdążę ani z pierniczkami, ani z prezentami, a tak chciałam mieć popakowane wszystkie do połowy grudnia. 
Mówi się trudno, mam nadzieję, że nowy rok przywita nas bardziej radośnie.

W grudniu podjęłam decyzję o rozpoczęciu po raz kolejny kursu na prawo jazdy B. Tym razem świadomie biorę się za to od troszkę innej strony, ale o tym napiszę może kiedyś zupełnie inny post.

LINKI
podsumowanie 2018

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Obiektyw 18-105 mm f3.5-5.6