Po prostu hobby

Witajcie kobietki! Na samym początku chciałabym serdecznie wszystkim podziękować, za to że udało mi się wziąć udział w Instagramowym wyzwaniu z  #kobiecafotoszkoła. Dominika - dziękuję za wszsytkie wskazówki jakie usłyszałam na twoich live-ach :)  Były naprawdę proste i trafne. Życzę ci z całego serca wygranej (kciukasy zaciśnięte, głos oddany), choć dla mnie już jesteś twórcą super przeprowadzonego wyzwania :) Dziewczyny, które brały udział w wyzwaniu - dzięki za wszystkie serducha. Sprawiłyście mi ogrom radości. Oglądalność mojego profilu na Instagramie wzrosła, mam nadzieję, że ilość obserwatorów będzie się teraz zwiększać a nie maleć. Fantastyczne uczucie, kiedy wiesz, że wreszcie nie piszesz tych wszystkich postów w próżnię. Że jednak ktoś to czyta, ogląda twoje zdjęcia. Pamiętajcie dziewczyny - gdybyście miały jakieś pytania dotyczące moich zdjęć, chętnie służę pomocą :) Na Instagramie nie mam jak napisać podziękowań za wasz trud, za serducha, za wszystkie komentarze, za rad

Do napisania tego posta skłoniła mnie obserwacja całej masy zdjęć wrzucanej przez początkujących, średnio zaawansowanch oraz profesjonalnych fotografów na różne profile społecznościowe. Właściwie z obróbką zdjęć jest jak z poznawaniem trybów manualnych w aparacie. Każdy z nas ma swoje ulubione tryby na których najczęściej robi zdjęcia. Z obróbką jest to samo. Zanim wypracujemy to co nam się podoba mija naprawdę mnóstwo czasu. Zanim wybierzemy dziedzinę którą chcemy się zajmować na stałe – również mijają lata i wpierw pstrykamy wszystko, jak leci. Zanim będziemy więc trzymać się jednego stylu obróbki nie skacząc przy tym i nie zmieniając swojej decyzji mija kolejny rok. Czy też tak było u ciebie? Ja również dniami i nocami zastanawiałam się jak osiągnąć naturalny, ciepły klimat swoich zdjęć. Co chwila zmieniałam rodzaj ustwień, by obróbka przyniosła naprawdę zadowalający efekt. Niestety, pomimo moich umiejętności nadal efekt był mizerny. Zmieniałam programy w wersji trial (30 dni),  p

Blenda - dla tych co nie są wtajemniczeni to kawałek powierzchni, dzięki której odbijamy światło naturalne i doświetlamy sobie określone partie na zdjęciach. Są one dostępne w różnych wielkościach i kształtach. Są również z różnymi powierzchniami odbijającymi. Ja kilka ładnych lat temu postawiłam na blendę srebrno-białą o formacie 60x90cm i nie żałuję. Oczywiście moja blenda jest no-name i kupiłam ją przez internet (cena dużo niższa niż w sklepie fotograficznym). Ale nie o tym gdzie kupić chciałam napisać dzisiejszy post. Srebrna powierzchnia potrafi naprawdę zdziałać cuda, jeśli tylko troszkę poćwiczymy jej używanie. I właśnie dziś, przy okazji wyzwania w którym biorę udział z kobiecej foto szkoły , zrobiłam specjalnie dla was kilka przykładowych zdjęć jakie otrzymamy w zależności od operowania naszą blendą. Jako przedmiot testowy wybrałam gruszki. Są owalne i fajniej niż na jabłkach można zobaczyć cienie. Dodatkowo testowałam dziś trzy fajne tkaniny w kolorzach beż, wrzosowy fiolet

Dzisiejszy poniedziałek to pierwszy dzień wyzwania :) z kobiecą fotoszkołą. Link do wyzwania dostałam od siostry (dzięki siostra) a cała zabawa polega na rozkręceniu konta na instagramie. Szczerze powiem, wpierw podeszłam do tego troszkę sceptycznie, bo jako fotografująca mama nie mam za wiele czasu na zdjęcia czy blogowanie. Stwierdziłam, że spróbuję, ponieważ od dawna próbuję rozkręcić wyzwania na swoim blogu a nikt ich nie komentuje, ani nie dołącza się do mojej burzy mózgów, nawet na FB. Zatem pierwszy temat to kompozycja flatflay - czyli to co widzimy z góry. Oczywiście nie mogło zabraknąć na niej mojej małej asystentki :)

Retusz zdjęcia to podstawa, a umiejętność poprawnej obróbki zdjęć to klucz do wejścia na wyższy lewel fotografii. Od dawna szukam kursów z retuszu, by usystematyzować swoją wiedzę z tego zakresu. Jestem w tej materii samoukiem. Nie obrabiając zdjęć codziennie bardzo szybko zapominamy co i jak, a wiele rzeczy umyka nam poprostu.  Sama nawet nie myśłałam że aż tyle. Postanowiłam że do nauki wykorzystam darmowe kursy jakie można znaleść na popularnym kanale Youtube.  Kiedy uczymy się samemu to nie zdajemy sobie sprawy z ilości popełnianych błędów w procesie obróbki. Owszem mam kilka książek w tym temacie, jednak w żadnej nie opisują dokładnie całego procesu po kolei,  a opis dotyczy wyłącznie użytego narzędzia. Autoportrety robię sobie od dawna. Są świetną alternatywą dla tych z was którzy nie mają możlwości fotografowania innych osób. Przecież najcierpliwszym modelem do ćwiczeń jesteśmy my sami. Dziś pierwsze z moich zdjęć, które wziełam na ponowny retusz. Efekt  - mimo że retusz robił

Zdjęcia biznesowe Part 2 Miała być sesja biznesowa, jednak podczas jej realizacji wyszło troszkę nieprzewidzianych sytuacji związanych z oświetleniem. Dla mnie to kolejna porcja nauki, ćwiczeń i zabawy ze światłem. Mimo, że ta sesja nie wyszła z założenia jak zakładałam, to jest dla mnie bardzo cenną lekcją na przyszłość i jestem z niej dumna. W tej sesji wypróbowałam inne ustawienie świateł, inaczej pokierowałam parasolkami i efekt przeszedł moje oczekiwania. Po raz pierwszy użyłam srebrno-czarnej parasolki, która nieziemsko odbija światło. Jej przewaga nad białą parasolką jest taka, że lepiej widać od razu efekt padania światła i możemy od razu skorygować opcję "złego odbicia" poprzez podniesienie wyżej lub niżej naszej parasolki. Ustawienie świateł Troszkę pomógł mi artykuł jaki był w jednym z czasopism fotografia masterclass na temat: " Klasyczny portret czarno-biały" z nr 2/2015. Co prawda zależało mi na zachowaniu koloru w swoich zdjęciach i nie wy

i koniec wirtualnej społeczności Pamiętam jak platforma Google plus wchodziła do wirtualnej społeczności i jak była reklamowana. Chyba zabrakło jej troszkę szczęścia by przebić się przez popularność FB. Zakończenie działalności platformy Google plus pozostałoby pewnie dla mnie bez różnicy, gdybym nie miała tam swojego fotograficznego konta kobaltowasowa (założyłam konto specjalnie dla tych z was którzy nie korzystali z FB) jednak ruch jaki obserwowałam tam był naprawdę średni. Były miesiące kiedy ruchu nie było tam wcale i zastanawiałam się czy wogóle ktoś tam zagląda. Podsumowując kilka lat na Google plus muszę powiedzieć że nie udało mi się zgromadzić tam dużej społeczności mimo moich starań. Odnosiłam wrażenie że mimo fajnego pomysłu Google plus i tak nie przebiło popularnego FB. Dla mnie Google plus było skomplikowane w użytkowaniu, a sam wygląd strony profilowej był bardzo zagmatwany - wolałam przejrzystość FB. Wyłączanie i włączanie powiadomień, użytkowanie w praktyce nie na

Wczorajszy dzień pozwolił mi na kilka fajnych eksperymentów. Chciałam stworzyć sobie bardziej elegancki portret w stylu biznesowym. Nie posiadam żadnego tła fotograficznego, ani zestawu na podwieszane tła. Za jednolite tło mam ścianę, która jest w kolorze białym. Ten kawałek ściany ma niewielkie wymiary bo niecały metr szerokości. Dlaczego tak trudno jest mi na przestrzeni 1,5 na 1m  ustawić lampę reporterską? Ponieważ tuż z lewej strony mam szafę, a z prawej - meble, okno oraz inne sprzęty które wypełniają przestrzeń w salonie. Spójrz na mały diagram poniżej. Oczywiście czytając o fotografii biznesowej natknełam się na mnóstwo ustawień ze sprzętem który jest ponad możliwości finansowe dla początkujących fotografów. Nie ma praktycznie żadnych porad dla osób dopiero zaczynających. Mało tego, nie ma praktycznie żadnych porad dla osób z jednym źródłem światła! Moja pierwsza próba podejścia do sesji biznesowej narodziła się przez przypadek, kiedy robiłam zdjęcia o zupełnie innej koncep

Już niebawem rusza kolejny projekt wiosenne detale 03/19. Tym razem mam nadzieję że nie przeszkodzi mi żadna choroba i będę mogła zrealizować kolejny projekt w pełni. Tematem moich kreatywnych zmagań będą wiosenne detale i mam nadzieję że uda mi się również powiązać je z człowiekiem. Bukiet widoczny na zdjęciu udało mi się zrobić z krepiny według tutoriala Tsvoric :) jestem pod wielkim wrażeniem jej papierowych bukietów. Polecam wszystkim w wolnej chwili zajrzeć na jej kanał na Youtube.

Witajcie w ten śnieżny poranek. Chciałabym podzielić się z wami informacją na temat mojego drugiego fotograficznego wyzwania. Niestety projekt zostanie przełożony za rok, a pomysły z nim związane opublikuję w poście poniżej. Jest to długofalowy projekt oznaczony numerkiem 02, który z przyczyn niezależnych nie doczeka się realizacji. Niby miałam na realizację aż trzy miesiące, z czego cały jeden to była moja walka z przeziębieniem które dopadło całą moją rodzinę. Całe szczęśćie że ten okres grypowy za nami. Jednak nie udało mi się zrealizować żadnego z moich fotograficznych pomysłów. Tak, wiem, jeszcze tylko 12 dni do kalendarzowej wiosny, jednak czuję wewnętrznie, że przez te prawie dwa tygodnie nie dam rady i muszę przełożyć wyzwanie na kolejny rok. Takie dni zdarzają się każdemu, jednak wierzę, że lista zimowych detali związanych z człowiekiem przyda się nie tylko mi do rozwijania własnych kreatywnych sesji fotograficznych. A zatem, przedstawiam pierwszą top 10, oto ona: 1. Ły

Wpierw powstał pomysł na sesje z fascynatorami. Potem prawie dwa tygodnie myślałam jak tu zdobyć fajne fascynatory, których koszt nie będzie powyżej 70 zł za sztukę. Myślałam, myślałam i wymyśliłam. Zrobiłam je sama, a na materiały wydałam mniej niż 30 zł. Myślę że uda mi się zrobić jeszcze kilka sztuk, ponieważ fajnie wyglądają na zdjęciach, dodają jasności. Gadżet który sprawia, że autoportrety, czy portretowe sesje zaczynają wyglądać zupełnie inaczej. O uroku fascynatorów nie musze chyba pisać. Wybrane zdjęcia z dzisiejszej przed-sesji zamieszczam poniżej. oraz z motywem kwiatowym

Które kolory dobrze ze sobą współgrają a których należy się wystrzegać? CZYLI JAK DOBRZE WYCHODZIĆ NA ZDJĘCIACH Od dawna obserwuję prace innych fotografów. Od dawna przyglądam zdjęcia profesjonalistów, bo od nich można nauczyć najwięcej. Dzięki temu właśnie powstał ten wpis przeszło już miesiąc temu. Tylko ciągle w nim coś poprawiam. Więc jak to jest z tą kolorystyką na zdjęciach? Jedne kolory ze sobą dobrze się układają a drugie nie. Inne zaś, które kompletnie „nie są nam do twarzy” wyglądają cudownie i bajkowo. Zacznę może od początku, czyli od koła barw. Zna je każdy, przecież było o tym w podstawówce, liceum. Doprawdy? Czy faktycznie wiemy o co tyle zamieszania? Przecież wiemy że żółty z niebieskim daje zielony. To oczywiste i … właśnie na tym kończymy naszą znajomość o kole barw. Zostajemy z teorią wiedzy, a praktyka jest… przecież taka oczywista, więc nikt nie przywiązuje do niej specjalnej wagi. Jednak kiedy czas na praktykę - jakoś nie potrafimy tej teorii zastoso

Mała zapowiedź udanej sesji z Kasią :) czyli portret w stylu life-style.  Kasi oczywiście jeszcze raz dziękuję za udział w przed-sesji i mam nadzieję że niebawem spotkamy się ponownie.  zdjęcie: by kobaltowasowa