MOJE DLACZEGO
Zamykam oczy. Biorę głęboki wdech i wydech. Przenoszę uwagę do serca. Moje palce zaczynają biegać po klawiaturze.
Przenoszę się do miejsca, gdzie słychać szum drzew, śpiew ptaków, czuć zapach kwiatów, ziemi i powietrza. Siedzę na zielonej ławce, obok stoi mój czarny plecak. Jest piękny słoneczny dzień. Idealny, taki jak lubię. Kiedy słońce nie świeci ostrymi cieniami, a otula swoją miękkością wszystko co spotyka na swojej drodze to dzieje się magia. W rękach trzymam aparat, sprawdzam jeszcze tylko wszystkie ustawienia zanim zacznę tworzyć swoje obrazy. Patrzę w niebo, podążam za słońcem – w plenerze zmienia się ono bardzo szybko, więc tak na wszelki wypadek sprawdzam jeszcze kontrolnie jego położenie. Czuję jak moje serce wypełnia bezinteresowne radość i szczęście że biorę udział w udokumentowaniu czegoś ważnego. Że mogę ten obraz zachować dla siebie.
Tak mniej więcej wygląda mój dzień odskoczni od świata zewnętrznego w plenerze. Tam działam. Pracuję ze światłem naturalnym, wydobywam z niego piękno dla siebie.
Zawsze czułam że widzę inaczej niż inni. Jako dziecko dostrzegałam więcej szczegółów niż rówieśnicy, nie znosiłam porównań, a od algebry kochałam bardziej geometrię. Nie znosiłam rysunku, malarstwa, gdyż moja ręka nie potrafiła wyrazić tego co widziało moje oko. Lubiłam rzeźbę, gdyż ją buduje światło. Jako dziecko nie zdawałam sobie jeszcze z powagi tej sprawy.
Tak mniej więcej wygląda mój dzień odskoczni od świata zewnętrznego w plenerze. Tam działam. Pracuję ze światłem naturalnym, wydobywam z niego piękno dla siebie.
Zawsze czułam że widzę inaczej niż inni. Jako dziecko dostrzegałam więcej szczegółów niż rówieśnicy, nie znosiłam porównań, a od algebry kochałam bardziej geometrię. Nie znosiłam rysunku, malarstwa, gdyż moja ręka nie potrafiła wyrazić tego co widziało moje oko. Lubiłam rzeźbę, gdyż ją buduje światło. Jako dziecko nie zdawałam sobie jeszcze z powagi tej sprawy.
Wiem już dziś, że widzę obrazami. I sprawia mi to ogromną radość. To rzadka, piękna cecha, która w połączeniu z wrażliwością daje piękne efekty. To dlatego lubię to uczucie spełnienia i harmonii kiedy obraz z mojej wyobraźni spotyka się z rzeczywistością. A tak się składa, że uwielbiam robić zdjęcia. Uwielbiam czuć, że zatrzymałam w kadrze dla kogoś coś wyjątkowego. Poza tym lubię się rozwijać i ścigać z samą sobą. Świadomość tego, że mogę każdego dnia zrobić zdjęcie lepsze od poprzedniego napędza mnie do działania.
Otwórz serce, działaj, odkrywaj nowe - odwaga przyjdzie sama
Kiedy otwierasz serce przychodzi do twoich drzwi odwaga, a z nią chęć działania. Kiedy łączą się te trzy wartości pojawia się lekkość motyla a z nią każda rzecz której zapragniesz realizuje się sama.
Obecnie uczę się otwartości serca, wróciłam do jogi. Do świata który minął, doświadczeń które były mi potrzebne wczoraj - nie tęsknie. Uczę się odkrywać nowe. Napełniam swoje serce miłością. Głęboko wierzę, że każdy ma swoją drogę którą musi pokonać by wreszcie zaświeciło słońce.
Otwórz serce, działaj, odkrywaj nowe - odwaga przyjdzie sama
Kiedy otwierasz serce przychodzi do twoich drzwi odwaga, a z nią chęć działania. Kiedy łączą się te trzy wartości pojawia się lekkość motyla a z nią każda rzecz której zapragniesz realizuje się sama.
Obecnie uczę się otwartości serca, wróciłam do jogi. Do świata który minął, doświadczeń które były mi potrzebne wczoraj - nie tęsknie. Uczę się odkrywać nowe. Napełniam swoje serce miłością. Głęboko wierzę, że każdy ma swoją drogę którą musi pokonać by wreszcie zaświeciło słońce.
Szukam ukrytego talentu który mam w swoim sercu, który da mi radość, rozświetli cień. Nie wiem i nie potrafię powiedzieć co będzie jutro, co przyniesie mi nowy dzień. Ale pisząc dziś (18.05.23) tą korektę wiem że wszechświat ma dla mnie tu coś wspaniałego. Inaczej by mnie tu nie było. Mam nadzieję że odkryję w sobie to co nazywamy "własną drogą, celem dla którego tu jesteśmy".
Komentarze
Prześlij komentarz