Ślubne detale, wrzesień 2021

Witajcie w piątek. Dziś u mnie własny rozwój na tapecie, więc szlifuje detale związane z człowiekiem w tematyce ślubnych detali. Ćwiczę wysokie ISO, szlifuje swój warsztat fotograficzny i przekonuje się od nowa do poziomych kadrów. Jestem bardzo zaskoczona na nowo tym, co można wyczarować w domu. Niby tylko zdjęcia typu flatlay podchodzące troszkę pod fotografie produktu, ale jednak różnicą jest znacząca. Przede wszystkim wywracam całe swoje dotychczasowe myślenie o zdjęciach do góry nogami. Ale czasem tak trzeba, by ruszyć do przodu. Pamiętam jak kilka lat temu (2018) nie wyobrażałam sobie na zdjęciach całej postaci, a dziś próbuje przełamać się do pokazywania tego co jest dookoła poza głównym motywem w tle. Bacznie się temu przyglądam. W tym roku jestem bardzo ogromną fanką zieleni w każdej postaci, a słabość mam do połączenia jej z bielą. Wygląda obłędnie. Niestety - mimo czyszczeń naszych obrączek, które wykorzystałam do zrealizowania tych detali nie udało mi się wyczyścić je ...