Sesja testowa kiedy pada deszcz

Wczoraj miałam naprawdę bardzo intensywny dzień. Zaczęło się od szóstej rano, bo mniej więcej o tej godzinie wstaje, by mieć choć trochę czasu na zebranie myśli zanim córka się obudzi. Potem kawka, rozpisanie zadań z wczoraj i wdrażanie ich. Więc włączam kompa, przeszukuje oferty pracy, ponieważ szukam jej od jakiegoś czasu. Jak wiadomo przy pandemii powrót do pracy jest szalenie trudny. Jak już ogarnęłam cały ten bałagan łącznie z córką która obudziła się wczoraj wcześniej to już zrobiła się 10.00 i szybkie wyjście na dwór z małą bo po długim siedzeniu w domu z powodu przeziębień to dosłownie rozsadza dom. A że jak wiecie ten tydzień jestem na konsultacji z serwisem Nikona to codziennie testuje swoje body, a właściwie karty, które przy piątej sesji jeszcze nie odmówiły mi posłuszeństwa. A to oznacza że podane przez serwis Nikona telefonicznie porady działają i moje body nie wyświetla już komunikatu error card. Więc testuje różne ustawienia, i jasne i ciemne. Ta sesja jest obrobiona ...