Posty

Wyświetlam posty z etykietą sesjawplenerze

Jesień 2021

Obraz
Jesienne kadry realizowane z końcem września i początkiem października to przede wszystkim ubrania które można zdjąć i kurtki które choć już przejściowe to przy przyjaznym słonku na czas zdjęć można położyć na ławce. Dlatego uwielbiam właśnie sesje jesienią już we wrześniu. Są bajkowe.  Jesień ma również mnóstwo elementów dekoracyjnych między innymi należą do nich dynie i wszelkiego rodzaju dyniowe stwory. W tym poście pokaże wam właśnie kilka takich jesiennych ujęć. Coraz bardziej kocham kadry które mają przestrzeń za modelem czy modelką, które pokazują otoczenie a nie tylko zbliżone detale. Chyba naprawdę zaliczyłam potężny rozwój fotograficzny bo jeszcze rok temu takie zdjęcia były u mnie nie do przyjęcia i wydawały mi się nudno nijakie.  Pamiętajcie że przy jesiennych wyprawach warto patrzeć pod nogi. Ja z tej sesji jestem ogromnie wdzięczna że założyłam na ten dzień buty z wyższym obcasem - gdyż idąc chodnikiem do parku nawet nie zauważyłam że wbił mi się w tą nogę dość d...

Wiosenny plener testowy

Obraz
Dziś wyskoczyłam na testy z moim body w plener. Powiem tak - mamy cudne słońce ale za oknem. Na dworze jest zimno, bardzo zimno, wieje od środy bardzo lodowaty wiatr, do tego co chwila zmieniają się jego podmuchy. To naprawdę nie są lekkie warunki pogodowe. Do tego po południu był grad, ba nie inaczej.  Ale udało mi się zrobić pierwsze zdjęcia w plenerze - tym razem wzięłam ze sobą tylko statyw pod aparat i trochę żałuję że statyw od tła został w domu bo przy tym wietrze bardzo ciężko jest ustawiać sobie samemu na sobie, nie widząc się przecież ostrość.  Udało się jednak nawet zdjąć kurtkę - ale dosłownie to zdejmowanie to przypomniało mi moje tegoroczne sesje zimową porą. Czyli wyglądało to tak - ustawiania aparatu w kurtce, zdejmowanie kurtki na 5 s i rozgrzewanie się przez 15 min. Żałowałam że nie wzięłam termosu z gorącą herbatą! No i oczywiście zapomniałam rękawiczek - więc jeśli taki rodzaj pogody się utrzyma do połowy maja to powiem wam że chyba będzie nam towarzyszyć j...

Pierwsza wiosenna sesja zdjęciowa, 2021

Obraz
Pomysł na ruszenie z wiosennymi sesjami przyszedł tuż po walentynkach, a pod koniec lutego to już całkowicie projekt fotograficzny pod wiosnę był u mnie rozpisany na tip top . Pozostaje mi tylko szukać modeli którzy będą chętni na udział w projekcie. Pierwszą wiosenna sesja w tym roku u mnie to 26 luty, gdyż dosłownie dwa dni wcześniej stopniał calusieńki śnieg.  W tamtym roku nie udało mi się zrealizować żadnej sesji zdjęciowej, gdyż od 14 lutego 2020 siedziałam uziemiona w domu z powodu przeziębienia córki, a potem była pandemia i zakaz wychodzenia z domu. Kiedy już można było iść do parku to niestety wszystkie wiosenne kwiaty już opadły. Było pozamiatane dosłownie i w przenośni. Projekt fotograficzny z Justyną przekładałam tyle razy z powodu przeziębienia córki, że cieszę się dziś ogromnie że udało się nam spotkać na wspólnym projekcie. Powstało kilka fajnych kadrów i choć straszyło deszczem udało się złapać pierwsze oznaki wiosny.  Uciekało światło, bo sesja była po 16.30,...

Zimowa, plenerowa sesja dla dwojga, styczeń 2021

Obraz
 Ale się działo! Piątkowa sesja zdjęciowa w plenerze zaowocowała wspaniałymi kadrami, a to wszystko za sprawą Ani i Patryka, którzy stawili się u mnie z samego rana zdjęcia. To para tak spontaniczna, energiczna, ciesząca się każdym ułamkiem sekundy, każdą chwilą. Relacja między nimi aż kipi od miłości, którą widać jak tylko się na nich spojrzy. Po prostu zakochani po uszy! Mam nadzieję że ta energia,  jaką mam, po tej sesji z tą dwójką wspaniałych ludzi pozostanie we mnie i nie pryśnie, bo dzięki takim parom, moja motywacja do fotografowania waszych pięknych chwil rośnie i rozwija się jeszcze piękniej. Na samo wspomnienie cieszy się moje serducho, bo wyszły z tej sesji naprawdę cudne kadry. Jestem ogromnie zaskoczona, że są jeszcze takie pary, które chcą dokumentować wspólne chwile razem. Że doceniają każdy spędzony razem czas. A taka sesja zdjęciowa, to przecież nie tylko pozowanie, bo zdjęcia pójdą do rodzinnego albumu. To zabawa, otwartość na nowe doświadczenia.  Tym b...

Zimowa sesja w plenerze, styczeń 2021

Obraz
Ta sesja została zrobiona przez ze mnie dobre po 15-stej, więc jak na zdjęcia zimowe to późno. O tej porze zaczyna się szarówka, a potem dosłownie w kilka chwil mamy już ciemno. Zima dni są krótkie, więc staram się wykorzystywać je na maksa.  Wczorajszy dzień nie należał do udanych, nadal jest mi przykro, tym bardziej że dziś z rana przywitał mnie deszcz, więc obawiam się że ze śniegu to do końca tygodnia nie za wiele zostanie.  Zatem kto nie załapał się na zimowe kadry niech żałuje, bo nie wiadomo kiedy spadnie tak dużo pięknego śniegu.  Zatem zobaczcie co można pięknego wyczarować na niewielkiej przestrzeni małego skwerku. Uwielbiam tą przestrzeń tam, jest po prostu przepiękna w układzie świateł i cieni.  Zima naprawdę jest magiczna, zjawiskowa. Po tej sesji wiem jedno - warto robić zdjęcia przed zmrokiem, bo to co dzieje się z kolorami to czyta magia. I nie ważne czy lato czy zima - zawsze tuż przed zachodem słońca jest magia. Zatem zabieram się do pracy. Jeszcze ...

Świąteczne klimaty, 2020

Obraz
Miało zaczynać się dziś tak... Jeśli lubisz zimowe klimaty, marzysz o fajnej świątecznej sesji twojego dziecka... to ten post jest dla ciebie.  Jednak zanim zamkniesz "x " w swojej przeglądarce to odczytaj do końca.  Dziś po godzinie 14.00 dowiedziałam się o kolejnych obostrzeniach w związku z Covid-19 . Mam już naprawdę dość tej całej sytuacji, ponieważ nic, ale to kompletnie nic nie mogę być pewna, nie mogę działać. Mam po prostu zawiązane ręce. Mam swoje zdanie na temat całej tej sytuacji i wiem, że "pozamykanie w domach nas wszystkich" będzie pewnym osobom w naszym kraju na rękę. Ale nie o tym jest ten wpis.  Jak wiecie, od zawsze fotografuje w plenerze. Niestety obecna sytuacja zmusza mnie coraz bardziej do zorganizowania choć naprawdę wielkości mini - własnego studia. Jednak dzisiejsza informacja związana z zakazem przemieszczania się, która obowiązywać ma od 9 listopada 2020 mocno burzy mi i tak już zachwiany planowo mój porządek. Bo trudno nazwać to planow...