Posty

Wyświetlam posty z etykietą sesja dziecięca

Sesja z okazji Dnia Babci i Dziadka, 2021

Obraz
Sesja zdjęciowa według pomysłu mojej trzylatki. Czasem warto posłuchać dziecka, a sesja jest tak słodka że naprawdę miałam ogromny dylemat jakie zdjęcia wydrukować.  Przy okazji mam wspaniały backstage - bo jeśli sądzicie że ta sesja to było tylko usiąść na stołeczku - no to się troszkę mylicie! Działo się, działo, było dużo fruwania i podrzucania.  Te zdjęcia na pewno wplotę w swój reportaż dla córki, bo jak sami widzicie poniżej jest co wspominać na lata. Sama sesja rwała 30 min, ale po niej było tyle zabawy, że nie mogłam odmówić mojej wspaniałej modelce i dopiero po finalnej sesji - powstał backstage.  Gdybym mogła to wrzuciłabym to całą 250 zdjęć, bo mniej więcej tyle wyszło tych cudnych kadrów, ale trzeba wybrać te najfajniejsze - od których mi serducho raduje się najbardziej. A że lubię reportaże - to troszkę takich B&W kadrów nie może zabraknąć.  Miłego wieczoru, weekendu i mam nadzieję że kiedyś spotkamy się przed obiektywem!

Sesja zdjęciowa na przywołanie wiosny, styczeń 2020

Obraz
Kiedy nastaje nowy rok, to od razu zapala mi się światełko "że niebawem wiosna" stąd postanowiłam troszkę w tym roku przyspieszyć jej przyjście. Sesja którą wam przedstawiam to mój pomysł na wiosennego zajączka.  Choć do kicających króliczków jest jeszcze daleko, bo na dobre styczeń się jeszcze nie rozkręcił, po drodze jest jeszcze Dzień Babci i Dziadka, czy Walentynki, ale ta sesja właśnie jest z myślą o tych osobach, którym takie zdjęcia marzą się od dawna. Dla tych co nie mają odwagi, by umówić się z fotografem, bo przecież co chwila mamy nowe zakazy i w tym roku również nie wiemy jak to wszystko się potoczy.  Tu sadziłyśmy marchewki (prawdziwych brakło mi w lodówce) i przesadzałyśmy kwiatki. Sindapsus złoty rośnie mi jak szalony i czy zima czy wiosna - przesadzanie i tak się odbywa cyklicznie. Więc postanowiłam i jego wykorzystać w swojej kompozycji.  Uwielbiam robić zdjęcia, mogłabym robić to godzinami. I choć plener nie ma sobie równych i od zawsze fotografowanie w ...

Sesja w domu, grudzień 2020

Obraz
Sesja, którą za chwilę zobaczycie wołała mnie już od dawna. Ale zawsze znajdowałam wymówkę typu a to nie mam balkonu, a to nie mam okna od fajnej strony - no bo za oknem zamiast parku mam bloki, a to że nie mam jak się zmieścić z moją 50 mm w naszej małej kuchni itd. Dziś stwierdziłam że dość. A że moja córka znów nie przespała nocy i nie poszła do przedszkola - bo nie szło dobudzić ją z rana to postanowiłam wykorzystać ją jako małą modelkę - zamiast płakać że znów mam zawiązane ręce. Zapomniałam tylko nagrać filmik jak ustawiam te wszystkie rzeczy i moja kuchnia zamienia się w małe mini studio, ale myślę że mi wybaczycie  ten fakt.  A przy okazji dowiedziałam się od naszej małej spryciary że "w przedszkolu jest nudno i woli robić z mamą zdjęcia" - no ja się w cale jej nie dziwię, więc nawet z nią nie wdawałam się w dyskusje i przeszłam do robienia zdjęć.  Oczywiście udało się nawet wykorzystać zebrane razem z córą "badylaki", czyli różnego rodzaju uschnięte chwast...

Pastelowe love

Obraz
 Zakochana w brązach. Grudzień 2020 Ta sesja to kolejne podejście do pasteli, którymi jestem dosłownie oczarowana. Wiem, że jest grudzień, wszyscy wrzucają świąteczne klimaty a u mnie już pierwsze próbne sesje na Nowy 2021 rok.  Uwielbiam taką kolorystykę a że w niedzielne popołudnie troszkę czasu zostało więc wykorzystałam ten czas na zrobienie sobie troszkę innych zdjęć niż zazwyczaj. Co prawda nie mam jeszcze aż tak wielkiego tła, które mogłabym rozwinąć w mojej małej przestrzeni, ale to co udało mi się zrobić na 2,5m długości mocno mnie zaskoczyło.  Poniżej wrzucam wam kadry jakie powstały dzięki mojej małej asystentce, która sprawnie podawała mi a to korale, a to kwiatki i nie musiałam schodzić z mojego planu co chwila po rekwizyty. Moja mała uwielbia mi pomagać przy moich fotograficznych przedsięwzięciach za co jestem jej ogromnie wdzięczna.  Zawsze na koniec daję jej do zrealizowania za ten mały trud taką małą wisienkę na torcie - tu zabawa z tiulami, któ...

Sesja świąteczna małej Alicji

Obraz
 Sesja świąteczna małej Alicji - ta akurat była zaplanowana nie na poniedziałek, a sobotę. Jednak moja córa tak bardzo lubi oglądać dekoracje świąteczne że nie potrafiłam jej odmówić. I tak ustawiłam wszystko w pokoju, no bo kuchnia jest za mała i nie mam jak postawić w niej aparatu - i powiem tyle - zabawa była przednia! Mała kończyć nie chciała i nie wiem co będzie dziś jak wróci z przedszkola. Pewnie znów będzie prosić o scenkę świąteczna.  Ja się mojej córce nie dziwie - naprawdę. Bo dla mnie właśnie taka jest magia świąt! Miałam piec z córką pierniki jednocześnie - ale nie dałam rady bo moja tak sypała mąką wszędzie że musiałam troszkę ją stopować. Bo cały pokój byłby w mące.    Oczywiście najlepsze było dmuchanie mąki - to po prostu coś wspaniałego i to zdziwienie że jest jak śnieg: - patrz, mamo, śnieg pada! Jeśli chodzi o akcesoria - fartuszek widzieliście w poprzednim poście. Sukieneczkę z tiulu też jej uszyłam sama, bo było to bardziej opłacalne. Cieszę się...