Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Podsumowanie marzec 2020

Jakiś czas temu, zanim zaczęła się korona historia, zrobiłam analizę zdjęć, wypisałam całą masę wartości i korzyści jakie daje zrealizowanie sesji zdjęciowej u mnie. Co składa się na cechę moich zdjęć, a co na wartości, jakie wam daje. Lista wyszła bardzo długa. Zrobiłam swoją fotograficzną ofertę. Niestety nie mogę wam jej zaprezentować w obecnej sytuacji. Nawet przedstawienie jej nic mi nie da, po całym sednem jej jest indywidualne podejście, spotkanie w plenerze. Z końcem marca robiąc podsumowanie chciałam poruszyć kwestię odkładania na później. W domu jestem już od 47 dni, czyli prawie dwa miesiące. Tak się u nas niefortunnie złożyło, że przed całą tą niepewnością, córa złapała zapalenie krtani, ja od niej i jak już wyzdrowiałysmy to byl zakaz wychodzenia. Czego nauczył, a w zasadzie w czym utwierdził mnie ten trudny czas? Tego że nie wolno nic odkładać na później. Staram się w swoich planach stosować to od lat. To mój slogan do którego próbowałam namówić i was, kiedy po raz XX z

Backstage z kawą i splashem w tle

Obraz
Dziś u mnie dawno nie robione splash. Jeśli chcesz wiedzieć jak powstają tego typu zdjęcia, to zapraszam do pytajek, a już niebawem mały backstage ładować będzie na blogu. . Nie ukrywam, że zdjęcia tego typu to ćwiczenie cierpliwości. Ale każdy fajnie zamrożony splash wynagradza trudy w pełni. Co potrzebujemy do zrobienia tego typu zdjęcia? Poza produktami płynnymi, szklankami, naczyniami i małymi przedmiotami które można utopić w szklance?  Cierpliwości. Nie każde zdjęcie wyjdzie od razu. Nie każdy kadr się uda. Czasem żeby powstał fajnie zamrożony splash to trzeba zrobić około 300 podejść, a czasem udaje się już za piątym.  Żeby tak się stało, czyli wszystko sprawnie poszło to musimy ustawić odpowiednio nasz aparat.  Odpowiednio czyli jak? Jeśli nie masz statywu to na stabilnym podłożu, tak by mieć pewność że twój aparat się nie przewróci i nie zachlapie. Splash potrafi nieźle napsocić. Jeśli masz statyw i pilot zdalnego sterowania to w zasadzie zdjęcia zrobią się sa

Kulinarny backstage z blendą, ciastkami i laniem mleka w tle

Obraz
Witajcie :) dla tych co już wiedzą nie będzie to nowość, a dla tych co dopiero tu zajrzeli informuję, że nie wychodzę z domu. Za to możecie mnie pytać o sprawy związane z fotografią. Bowiem na ten czas lecą u mnie backstage z tego co już potrafię. Nie mam modelki, ale rozważam również pokazać wam kulisy sesji portretowej, tylko muszę przemyśleć co i jak. Jest to alternatywa jak wyczerpią mi się wszelkie słodkości w szafkach, a nie będę umiała kolejnych już przygotować sama. Gotowanie i pieczenie nie jest moją mocną stroną. Dziś ciastka które upiekłam z córką. To proste, kruche ciasteczka, które zrobiłam z nią dla zabicia czasu, bo siedzenie w domu od 14 lutego tego roku daje nam już mocno w kość. Najzwyczajniej jako mama wszystkie kreatywne zajęcia na zorganizowanie czasu dla dwulatki mi się już kończą. A widzę sama po małej że sama ma już dość wszelakich wycinanek i kreatywnych malowanek... bo ma to u mnie na co dzień. Eh... Wracając do bacsktage z ciastkami.  Tematem, czyl

Jakie tło fotograficzne dla blogera?

Obraz
Sama zastanawiałam się nad tym kilka miesięcy temu. Wcześniej (do 2019) używałam obojętnie czego, co mogłoby robić za tło. Najczęściej były to tkaniny lub przemalowywane płyty MDF (pilśniowe stara potoczna nazwa). W internecie trafiałam na mnóstwo różnych teł, porównań i ich zastosowań, ale nadal nie mogłam trafić na to, czy faktycznie tła fotograficzne są jakościowo fajniejsze pod względem pracy niż tkanina zakupiona w sklepie lub moja stara płyta MDF. Zatem ten spis będzie o praktyce teł fotograficznych i dlaczego właśnie one są lepsze niż tła, które robimy sobie sami. Po pierwsze przydatność i długość działania takiego tła robionego przez nas samych. Owszem, tła które robiłam sobie sama wcześniej mam już przeszło 3 lata, ale do największych minusów ich użytkowania (praktyki) należą: 1. Płyta MDF - brak możliwości mycia, a ścieranie i wycieranie mokrą ściereczką niestety wyciera kolor i co jakiś czas trzeba takie tło odświeżyć, czyli malować od nowa. Trafienie drugi raz

Backstage - jak poprawnie dobierać tła?

Obraz
Wczoraj, bardzo późnym wieczorem, kiedy moja mała już zasnęła, wzięłam zeszyt i na nowo punkt po punkcie opracowałam kilka tematycznych zagadnień na najbliższe dni. Wiemy o tym wszyscy jak trudny jest to czas dla osób, których działania związane są bezpośrednio z ludźmi. Ich brak powoduje zamknięcie się w martwym punkcie, jeśli nie mają nic, co mogli by zaoferować przez internet w formie on-line. Stąd u mnie padł pomysł na darmowe tutoriale i backstage z moich zmagań fotograficznych. Myślę, że będzie to dobry i kreatywny czas dla tych z was, którzy chcą się rozwinąć fotograficznie. Bo taka darmówka być może się już nie powtórzy. Dodatkowo przypomnę jeszcze o tym, że w poście "Pytajki -planowajki"   link TU możecie pytać o co chcecie mnie, a ja postaram się zrobić z tego fajne zestawienie na przyszłość. Więc nie przedłużając, dziś tematem jak poprawnie dobierać tła do swoich aranżacji otwieram cykl kreatywnych tematów w serii #zostańwdomu. Jak kreatywnie i poprawnie

Fotografia #zostańwdomu

Obraz
Dziś cykl tematów  z hasztagiem #zostańwdomu lub #wdomu. Bardzo tęsknie za wyjściem na dwór/pole. Ale wiecie czego brakuje mi najbardziej? Kontaktów z wami, ludźmi z krwi i kości, waszych uśmiechów i radości, waszych opowieści, historii. Kiedy witałam się z wami na każdej sesji w plenerze dosłownie czułam wielki ogrom energii która przepełniała was, a tym samym motywowała mnie jeszcze bardziej do działania. Tego brakuje najbardziej na świecie. Pracy z ludźmi, bycia wśród was - ludzi i udokumentowania waszych pięknych chwil. Wierzę że ten czas przeminie, że będzie potem tylko lepiej. I że wyciągniemy wnioski i być może będziemy lepiej potrafili doceniać ulotność piękna, które nas otacza. Zdjęcia które wrzucać będę teraz to zdjęcia typowo domowe, w domowych warunkach, robione bez żadnych lamp, dodatkowych modyfikatorów światła. Jedyne czego używam to srebrnej blendy i okna. Faworki zrobione z braku pomysłów co wymyślać z dwulatką. Dodam, że nas zmogły od walentynek choróbska więc

Kurs liturgiczny dla fotografów

Miałam jechać do Porszewic właśnie dziś 21 marca, bowiem tam organizowany jest kurs liturgiczny dla fotografów i operatorów kamer. Kurs z przyczyn niezależnych od nas wszystkich musiał wyjątkowo zostać przeprowadzony ten jedyny raz w formie on-line. Dla samych organizatorów należy się wielki szacunek i brawo, że w tak trudnym dla wszystkich czasie zrobili wszystko by kurs się odbył - czyli przygotowali nagrania i materiały testowe. W normalnej sytuacji (czytaj. kiedy nie byłoby stanu epidemicznego) kurs odbywał by się dwa razy do roku. Wszyscy wiemy że sytuacja z początkiem marca tego roku zmieniła się diametralnie, stąd organizatorzy zadecydowali o przeprowadzeniu tego kursu on-line. Okiem fotografa, a właściwie fotografki, bo jestem kobietą z krwi i kości :)  Czy warto było zrobić ten kurs? Moim zdaniem Tak i jeszcze raz TAK. Kurs jest po to, by uświadomić nam, fotografom i kamerzystom jak należy zachowywać się w miejscu sakralnym, o co pytać i na co zwracać uwagę przy f

Błędy początkujących moja lista grzeszków

Lista moich małych fotograficznych grzeszków popełnianych przeze mnie jak uczyłam się fotografii to temat mojego posta na dziś. Temat przewijany na różnych forach przez niejednego fotografa, bo każdy kiedyś zaczynał od lewelu 0. U mnie moim takim zerowym levelem był stary zenit i przedmiot w liceum o nazwie fotografia. Pamiętam że wtedy jako dziecko kompletnie nie pojmowałam o co chodzi z tymi parametrami, a nikt poza nauczycielem, który miał ogrom wiedzy nie potrafił tego wyjaśnić. Było ciężko, bo musiałam nauczyć się teorii zanim zakupiłam używany aparat za ciężko zarobione jako nastolatka pieniążki i nie miałam na czym ćwiczyć by poznać to w praktyce. Pamiętam więc te czasy przez mgłę, ale w bardzo dobrych barwach. Rozkręciłam się dopiero kiedy czasy zegarów ciemniowych, koreksów, błon światłoczułych zostały zastąpione cyfrową techniką robienia zdjęć, a dokładnie w momencie kiedy zakupiłam swoją pierwszą hybrydę Fuji film S5700. Dziś od tego czasu zmieniło się bardzo dużo jeś

Zostań gwiazdą Instagrama - osobiście o książce

Książkę tę zakupiłam jak w styczniu tego roku złapałam ponownie ból pleców i dosłownie nie mogłam wstać z łóżka. Leżałam więc i przeglądałam książki, które zamówiłam (obierał paczki z paczkomatu mąż). W tamtym okresie byłam tak zła na siebie, tak wściekła że omija mnie tyle dobrego, a ja tylko leżeć mogę, że jedyne co mogłam to właśnie pisać szkicowe posty dla zabicia czasu i czytać książki. Ten post miał być jednym z nich. Jednak tak się złożyło że bardzo szybko o nim zapomniałam, kiedy już stanęłam na nogi. Przeglądam zamówione książki zawsze wtedy kiedy mam kiepski nastrój i muszę przyznać że warte były zakupu. Poprawiają nastrój, motywują kreatywnie i dają mocnego kopa do pracy. Porady w nich zawarte staram się wdrożyć możliwie jak najszybciej na swoim instagramowym profilu. Mój insta profil znajdziecie TU pod @kobaltowasowa . i Na pewno moje instagramowe stories  już jest w dużo fajniejszym designie - z przypadkowych zdjęć ma teraz jednakowe, rysowane przeze mnie obrazki

Pytajki planowajki

Obraz
Witajcie, w związku z sytuacją, która mnie, fotografa mocno ogranicza postanowiłam spróbować swoich sił niesieniu podpowiedzi tym osobom, które planują lub rozważają bycie fotografem. Stąd chciałabym was zaprosić na mój facebook-owy profil do moich pytajków - link TU  lub możecie zadawać swoje pytajki bezpośrednio pod tym postem. Na czym polegają pytajki? Pytajki to forma zadawania pytań do mnie, na które w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć jak najszybciej na FB lub szerzej - jeśli pytanie mnie zaciekawi i sama uznam, że chciałabym je zglebić dokładniej na moim blogu. Ile to kosztuje? Pytajki nic nie kosztują, no, może wasz czas przed klawiaturą komputera czy smartfona. To od was zależy czy macie chęć pracy nad własnym rozwojem czy też nie. Czy chcecie poznać odpowiedzi na pytania związane z fotografią, pracą fotografa, które zaprzątają wasze głowy, a wcześniej nie było okazji o nie zapytać. Zatem do dzieła   Chętnie podzielę się z wami swoją wiedzą, histo

Nowe strategie, plany i nadzieje...

Obraz
Marzec jest dla mnie chyba najtrudniejszym miesiącem od wielu lat. Myślę, że nie tylko dla mnie. To trudny czas. Musiałam porzucić moje dotychczasowe przyzwyczajenia i nawyki by zbudować nowe. Dlatego jest to takie trudne. Bo musiałam zrobić to dosłownie z dnia na dzień, bez przygotowań, łagodnego przejścia. Pozostaje mi tylko być dobrej myśli i wierzyć, że ten czas kiedyś minie. #zostańwdomu  To hasło chyba będzie towarzyszyć nam przez najbliższy czas. Musiałam zawiesić wypracowane wcześniej własne strategie, plany nad własnym rozwojem fotograficznym oraz sesje które miały się odbyć z wiosną tego roku.Wszystko to co miałam wdrażać właśnie w marcu tego roku legło w gruzach. Owszem, wiem, że kiedy już fala przejdzie, ludzie będą spragnieni na tyle wyjścia i kontaktów międzyludzkich, że ten czas na pewno się nadrobi z nadwyżką u wszystkich. Teraz jednak muszę skupić się na tym, co jest TU i TERAZ. A co jest teraz?  Mnóstwo czasu, który nie wiadomo jak spożytkować.

Zmiany, reorganizacja i...

Obraz
Witajcie, od tygodnia zastanawiam się nad tym co i o czym pisać i jakie treści przedstawić wam w tym trudnym dla wszystkich czasie. Nie jest lekko być w domu z mała 2,5 latka która dosłownie rozsadza ściany swoją energią i nie rozumie dlaczego mimo "tak pięknego dnia" nie można wychodzić na dwór. Jak wiecie, luty a dokładnie 14 luty zaczął się u nas zapaleniem krtani u małej, więc do końca lutego nie wychodziliśmy na spacery. W marcu kiedy już na tyle wydobrzeliśmy pojawił się koronavirus w naszym kraju. Siedzimy więc w domu praktycznie od połowy lutego. Odwołałam wszystkie sesje zdjęciowe, nie ustawiałam kolejnych bo stwierdziłam że jest to nieodpowiedni czas. Również kursy na które miałam iść (prawo jazdy B, oraz dla fotografów) musiałam przełożyć na inny czas.  Nie jest łatwo nikomu. Nie jest łatwo kiedy widzimy na ulicach ogromną nakręcająca się panikę. Ludzie wykupują hurtowo wszystko ze sklepów, zupełnie niepotrzebnie i pozostawiam to bez kome