Posty

Wyświetlam posty z etykietą handmade

Do świąt tylko 43 dni!

Obraz
Do końca roku zostało równiutko 50 dni! Aż się wierzyć nie chce - kiedy to zleciało. Ja ten rok uważam za naprawdę trudny. I tu nie chodzi o zrealizowanie tych wszystkich planów z listy styczniowej z początkiem tego roku. Ja po prostu przechorowałam w tym roku ponad 5 miesięcy! I znów jestem chora (zapalenie krtani). Tak - dla mnie zdrowie jest bardzo ważne i w tym roku po raz pierwszy zdałam sobie sprawę jak wiele od tego zdrowia zależy. Zatem w tym roku wszystko wskazuje na to że mini sesji świątecznych nie będzie.  Nie wiem czy wiecie, ale w np. w mojej przychodni zostałam zakwalifikowana pod infekcje - a hasło "infekcja" to obowiązkowy test na Covid-19. Stad wszystko się przedłużyło, raz że czwartkowe święto, dwa czekanie na negatywny wynik.  Zatem by nie zrobiło się aż tak negatywnie i pesymistycznie to wrzucam wam kilka kadrów przedświątecznych które powstały na dniach. Mam nadzieję że to zainspiruje was do zrobienia kalendarza adwentowego dla siebie lub swoich pociech...

Ubranka na sesje dla niemowląt

Obraz
Mamy piątek, koniec drugiego tygodnia sierpnia. Moje serce przyjęło dziś tyle pozytywnych wiadomości, że naprawdę cieszę się że są. Cieszę się bardzo że otwieram się na nowe możliwości - choć wcale nie jest łatwo. I nie chodzi tu o umiejętności mnie jako fotografa, ale o to co sprawia, że nasze plany się rozjeżdżają. I dziś chyba jest jeden z takich dni. W końcu dwa tygodnie chodzenia małej do przedszkola to niezły wynik - zwłaszcza że dziś córa wróciła z katarem.  Zasnęła przed dwudziestą a to dla mnie znak że "nie jest fajnie" - bo szykuje się przeziębienie. Ale dam radę, a co!  Dziś z samego rana miałam troszkę biegania, stąd moje plany zrealizowania wreszcie sesji moich ręcznie dzierganych ubranek przesunęły się na dość późną porę. Po 3 zdjęciach stwierdziłam że nie mam co męczyć się z uciekającym światłem - sesje zrealizuje jutro z rana o ile będzie w miarę prosta sytuacja i córa prześpi ładnie całą noc. Bo przy przeziębieniu zawsze gdzieś tam zapala mi się z tyłu głowy...