Okna które skradły mi serce...

W zasadzie nie wiem od czego zacząć, bo ten 2022 rok, a w zasadzie jego pierwsza połowa mija mi bardzo pod znakiem zmian, które powoli materializują się w moim świecie. Jak wiecie, od pewnego czasu ciągle się rozwijam. Zdjęcie które tu widzicie powstało podczas imprezy cyklicznej "Noc Muzeów" w moim mieście, podczas zwiedzania jednego z najpiękniejszych w moim odczuciu Muzeum Izraela Poznańskiego . Naprawdę wnętrza robią wrażenie. Ale nie o tym jest ten wpis. Ten rok jest dla mnie taką zmienną i skupieniem się na tym co ważne od środka. Na tym co mnie buduje i pomaga mi rosnąć. Ten rok to po raz pierwszy płynięcie z prądem a nie pod prąd czyli branie wszystkiego co niesie i podsuwa mi życie. A wyzwań jest mnóstwo - tylko trzeba nauczyć się ich słuchać. Własny rozwój u mnie to nie tylko od kilku ładnych miesięcy zabawa z kolorem i rozpisany własny projekt "Kolor który gra" - uczę się sama zarządzać barwą, bawić i łączyć ją odpowiednio w pary (jestem samoukiem we wsz...