Posty

Wyświetlam posty z etykietą podsumowanie

Coś innego niż... czyli praca nad własnym rozwojem

Obraz
Mamy już wtorek i tak na końcówce 2021 roku przychodzę do was z pozycjami na które natknęłam się w pobliskiej mojemu miejscu zamieszkania bibliotece. Jedna z nich to pozycja którą na pewno znacie, a druga której autorki kompletnie nie znam, nie czytałam a przyciągnęła mnie do siebie okładka. Czy tylko ja kieruję się wyborem książki po okładce - myślę że nie, ale nic na to nie poradzę kiedy przyciągają mnie fajne zdjęcia. "Krótka historia jednego zdjęcia" oraz "Zamek z piasku" będą idealne na czytanie przy kawie i chwilę relaksu w zabieganym dniu. I w zasadzie oglądanie reporterskich zdjęć właśnie w tej pozycji fotograficznej sprawiło że zaczęłam inaczej widzieć to co nazywam u siebie reportażem. To że zdjęcia nie zawsze muszą być ostre, doskonałe... warto wypożyczać albumy fotograficzne, warto mieć choć jeden w swojej bibliotece. Ta książka nasunęła mi podsumowania.  Tematy które w nowym 2022 roku poruszę to: tablica inspiracji dlaczego warto ją drukować a nie tylko...

Podsumowanie plener zima 2021

Obraz
Styczeń - luty 2021 Podsumowanie sezonu zimowego to u mnie głównie dwa miesiące pracy w śnieżnych klimatach. Mówiąc zima, mam na myśli padający śnieg, którego właśnie w tych miesiącach było pod dostatkiem. To były piękne dni pracy w plenerze, które bardzo dużo mnie nauczyły.  Przede wszystkim w tym nowym 2021 roku postanowiłam że nie będę się poddawać i ruszę z moim portfolio z impetem. Aby się to stało musiałam wyjść do ludzi. Obliczyłam że wykonując tylko 3 sesje TFP na miesiąc otrzymam po 12 miesiącach aż 36 pięknych różnych twarzy, które bardzo ożywią moje portfolio fotograficzne. Zrozumiałam też że sesje TFP są bardzo ważną, cenną lekcją, której nie warto bagatelizować i złościć się, że są to sesje ciągle za darmo. To bardzo duży przeskok myślowy - bo tak naprawdę tego typu sesja jest świetną inwestycją w siebie.  Zrozumiałam że każdy dzień daje nam ogrom fotograficznych szans i możliwości - tylko że my najczęściej zasłaniamy się wymówkami w stylu jest za zimno, nie chce...

Podsumowanie roku 2020

Obraz
Styczeń To trudny miesiąc. Udało mi się zorganizować fajną sesję dla pary, która okazała się moim fotograficznym przełomem (sesja G&K). To dzięki niej znalazłam to, czego brakuje w moim presecie. Cieszę się że po 9 miesiącach szukania udało się to coś znaleźć. jeszcze? Ruszyć z kontem na IG oraz dopracować swój własny preset. To znalezienie rozwiązania na kolorystykę zdjęć oraz ruszenie z projektem #kreatywnyfotostartup365dni. Zakup książek w tematyce Instagram oraz zarządzania czasem to był strzał w dziesiątkę. Pojawiły się także u mnie nowe tła fotograficzne. To próba nawiązania internetowej współpracy oraz rozglądanie się za własną domeną i hostingiem. Nauka na prawo jazdy B. Luty To kontynuacja projektu #365dni oraz zabawa z tłami. To także sesja zdjęciowa, która choć nie wpasowała się w moje portfolio a bardzo dużo mnie nauczyła, że przywracanie wiary w siebie to ważna rzecz. To także Nikon Show w moim mieście, który tak naprawdę mnie rozczarował pod względem po...

Podsumowanie września 2020

Obraz
Wrzesień 2020 był dla mnie miesiącem który przyniósł mi sporo nowego. Jednak żebyście nie myśleli, że mi to tak wszystko idzie pięknie, cukierkowo i prosto - to nie obyło się bez zgrzytów. Tyle tylko że ja te zgrzyty staram się akceptować ostatnio coraz częściej. Na Instagram wrzucę taki mini zbiorcze zdjęcia z tego czasu, choć nie ukrywam, że ten mały kolaż to tylko miesiące z tego roku do czerwca, resztę miesięcy nadrobię i na pewno dorzucę w miarę możliwości.  Wrzesień ani nie był prosty ani łatwy. Tak dużo się działo! Wiem, że nie zdążyłam w tym miesiącu zorganizować spotkania na pstrykanie, wiem, że nie zrealizowałam (jak nigdy) ani jednej sesji portretowej - no bo siebie nie liczę, ale to tylko dlatego, że sądziłam że uda mi się szybciej zamknąć rozdział pt." prawo jazdy, które zajmuje mi już zbyt dużo czasu. Całe szczęście udało mi się popchnąć egzamin z teorii w WORD, i tym sposobem jestem za połówką już i coraz bliżej mi do końcowego egzaminu.  Wrzesień to u mnie bard...

Podsumowanie Maj 2020

Obraz
Mamy ostatni dzień Maja , a to oznacza że za nami prawie pół roku 2020. Czerwiec, który zacznie się już jutro na pewno przyniesie mi sporo nowości. Maj u mnie to naprawdę sporo pracy nad sobą i rozwojem fotograficznym, a także walką ze swoimi słabościami i obawami. A tych jest naprawdę sporo. To nie jest tak, że kiedy zaczynamy fotografować żyjemy tylko tym, że trzymamy w rękach aparat i robimy zdjęcia. Nasze życie toczy się dalej i albo dostosowujemy się do nich i budujemy małymi krokami swoją mapę sukcesów, albo stoimy w miejscu "z ciągle tym samym". Dawno  temu już wybrałam drogę rozwoju  i prace nad sobą, a pojawienie się dziecka tylko umocniło ten proces.  Pisząc ten post patrzę na planer na Maj 2020 i widzę, że sporo spraw udało się choć pomału popchnąć do przodu. Obostrzenia zwalniane pomału dają więcej elastyczności, więc wracam powoli do robienia zdjęć w plenerze i nie tylko. W maju tego roku zapisałam małą do przedszkola, bo to już ten czas, choć myśli moje nada...

Podsumowanie Kwiecień 2020

Obraz
To miesiąc w którym zdecydowanie króluje u mnie hasło "odbudowa". Inwestuję w własny rozwój - na tyle na ile pozwala mi sytuacja obecna. A nie jest łatwa. Nie wyobrażam sobie robić sesji zdjęciowej dla rodziny, kiedy maksymalne spotkanie w plenerze (jedyne wolne miejsce na dzień dzisiejszy to park) dotyczy tylko dwóch osób . Więc trudno tu, nawet z zachowaniem 2m odległości od siebie sfotografować rodzinę, która liczy więcej niż 3 osoby. No bo jak? Rozdzielić ich? Sprzęt jakim dysponuję, a konkretnie obiektyw pozawala mi na zrobienie portretów z zachowaniem wspomnianego dystansu, ale nie jest to komfortowe dla osoby pozującej ani fotografa (maseczki obowiązują w parkach, bo nie jest to las, a przestrzeń publiczna). Jedynie bardzo ważnym czynnikiem jest tu poprawa nastroju. A ten po ponad 2 miesięcznych zakazach mocno podupadł. Nie tylko u mnie, także u innych. To sytuacja mega trudna, dla nas fotografów. Dlatego też uzbrojona w cierpliwość staram się rozwijać intelek...

Podsumowanie Instagrama bestnine2019

Obraz
 Może dla jednych to niewiele, ale dla mnie to bardzo dużo.  Dziękuję wszystkim ogromnie za to że zajrzeliście na mój profil. Jest mi bardzo miło. To dzięki wam moje zdjęcia stają się coraz lepsze.

Moje plany na 2020 rok

Na samym początku chciałabym życzyć wam samych dobrych chwil w nowym 2020 roku. Niech ten rok będzie dla was szczególnie piękny a marzenia, nawet te zaległe niech zrealizują się same. Dzisiejszy dzień jest wyjatkowy. To z nim łączymy nadzieję i nowe plany, powtarzamy sobie że to już na pewno zerwiemy z nawykami, zaczniemy pracować nad sobą lub może zapiszemy się na kurs.  Moja lista planów na ten rok jest dlugofalowa, mam nadzieję że wreszcie uda zrealizować własne marzenia. Jednym z nich jest zrobienie prawa jazdy i efektywnym prowadzeniu pojazdu (bo samo posiadanie kat. B nie oznacza że zaczynamy jeździć).  Kolejnym moim małym celem to rzeczy związane z fotografia i wyjście do ludzi, bycie bardziej mobilnym niż w 2019 roku.  Jak widzicie nie mam wielkich planów. Jeśli na ten rok wrzuciłabym jeszcze trzy postanowienia, jestem pewna że przy małym dziecku nie udało by mi się zrealizować żadnego z nich.  Postanowienia i planowanie właśnie tak działa...

Podsumowanie 2019 roku

Styczeń Zaczął się u mnie z nowym body D7200 o którym marzyłam. To dla mnie jak przesiadka z malucha na Mercedes najwyższej klasy po moim D3100, którym robię zdjecia z M42.  Luty Seria własnych autoportretów, pierwsze serie rodzinne. Trudności w zasypianiu córki dają się coraz bardziej we znaki a moje zmęczenie sprawia że nie jestem w stanie zrobić zbyt wiele w domu oraz z moim planowanym biznesem. Taki mały przestuj.  Marzec Bardzo trudny miesiąc pod względem wytrzymałości, stresu i nerwów w opiece nad małą. W całym miesiącu przespałam jak podliczyłam może tylko 3 dni.  Kwiecień   Założenie papierowego Bujo to strzał w 10. Zrobienie podsumowania roku nigdy nie było dla mnie prostsze.  17.04 napisałam swój biznes plan i zrobiłam analizę rynku. Do tego opracowałam strategie rozwoju dla swojego bloga. Całe szczęście że zrobiłam wydruk-awaria we wrześniu systemu xp sprawiła że cześć z tych rzeczy juz nie udało mi się odzyskać.  Odkrycie...

Mój profil na instagramie

Obraz
PODSUMOWANIE Na początku mojej drogi jakoś nie wierzyłam w moc sprawczą INSTAGRAMA. Sądziłam, że nie przysporzy mi wielu czytelników, że ruch na nim będzie praktycznie znikomy. A jednak muszę powiedzieć nie sądziłam, że od marca 2019 do dnia dzisiejszego (41 dni) przybędzie mi aż 35 obserwujących. To naprawdę bardzo miło, kiedy ktoś odwiedza twój profil i pisze ci w komentarzach że robisz naprawdę fajne zdjęcia. Jednak by moc sprawcza insta-siły zadziałała musi być dobrze promowana. Co to oznacza? Nie koniecznie trzeba wykupywać płatny marketing (sama z tej opcji nie korzystam) - jedynie poświęcić kilka godzin na polubienie innych profili osób i ich zdjęć w zupełności wystarcza. CO SPRAWDZA SIĘ NA INSTAGRAMIE? Jasne, przejrzyste kompozycyjnie zdjęcia, które mają w swoim opisie popularne hasztagi, np. #wiosna, #instatutorial itp. Oczywiście nie bez znaczenia ma również pora w jakiej dodajemy zdjęcia na nasz profil - najlepiej robić to wszcześnie rano lub w przerwie na lunch.Wtedy bowie...

Podsumowanie roku 2018

Post spóźniony, ale jest. Przedstawiam wam krótkie podsumowanie starego roku oraz kilka planów na nowy 2019. Styczeń 2018 Miesiąc nowych postanowień i celów do zrealizowania. Udział w fotograficznych konkursach. Kontynuacja reportażu dla mojej córki.  Luty 2018 To miesiąc porządków na blogu kobaltowa sowa. Dodanie własnego zdjęcia, wprowadzenie kilku udogodnień. Próba odświeżenia zapomnianych kontaktów. Miesiąc pisania artykułów i lepszych tekstów. Blogowisko.net – wysłanie swojego bloga do zbiory blogów. Także miesiąc Instagrama, do którego musiałam przekonać się ponownie. Marzec 2018 To czas rozwoju. W tym miesiącu postanowiłam popracować nad nieurozmaicaniem w zdjęciach nudnych białych teł, które stale goszczą na moich zdjęciach. Zaczęłam eksperymentować z tłami, które maluję sobie sama, wykorzystując materiały jakie mam w domu. Zaskoczyło mnie to, że Instagram tak rozkręcił ruch na moim blogu.  Kwiecień 2018 To miesiąc w którym miałam bardzo mało czasu na ...

Tematy na jesień

Postanowiłam zebrać fotograficzne pomysły, które możecie wykorzystać  u siebie. Zdjęcia wychodzą zawsze pięknie, niezależnie od światła, pory dnia czy umiejętności fotografującego. A że ta cudowna pora roku zbliża się ku końcowi warto przejrzeć swoje zdjęcia by za kolejny rok zrobić zupełnie inne ujęcia. Oto lista najczęściej robionych zdjęć podczas jesieni przedstawia się następująco: TEMATY na Jesień (czyli najczęściej fotografowane motywy w 2018 roku) 1. Fotografowanie krajobrazów - przyda się zwłaszcza jeśli szukamy miejsc na nasze sesje zdjęciowe. Warto robić notatki i zapiski -  kiedy jesień oczaruje nas barwami dobór miejsca będzie jak znalazł. 2. Jesienne detale. Warto robić czasem inne ujęcia, ciasne kadry. Detale dają mnóstwo radości. Z czym kojarzy ci się jesień? - przecież na pewno nie tylko z jarzębiną, kasztanami czy zżółkniętymi liśćmi. 3. Portrety w liściach, sesje zdjęciowe w liściach. 4. Fotografowanie najbliższych - jesień to także idealny czas dla...

Podsumowanie z pierwszego miesiąca (2014)

Postanowiłam zrobić małe podsumowanie. Oglądam zdjęcia, które udało mi się zrobić przez miesiąc. Wypisuję wnioski. Rozwinęłam się troszkę, zdjęcia są lepsze od tych, które zrobiłam na początku. Jednak chciałabym wnieść w nie troszkę powiewu radości i lekkości. Nie wiem jeszcze jak to uzyskam. Brakuje mi tego, mam wrażenie, że są zbyt ciężkie. Macie jakieś rady? Z doświadczenia wiem, że nikt nie chce się dzielić tym co ma, a wiedzą zwłaszcza. Więc nie liczę na lawinę odpowiedzi i komentarzy. Co na pewno wymaga poprawy: oświetlenie, kompozycja i kadr. Czyli wszystko. Oglądanie zdjęć innych bardzo pomaga. Uczy i rozwija. Zaczynasz inaczej patrzeć. I to chyba jest najfajniejsze w fotografii. Poza tym, fotografując przedmioty, zdałam sobie sprawę, jak dużo zbędnych ma się wokół siebie. Otaczamy się nimi. Czasem są to rzeczy, które nabyłam pod wpływem chwili, takie które uwielbiam i takie na które nie mogę patrzeć. Wniosek jest jeden - muszę nauczyć się dystansu do przedmiotu. To będzie cię...