Wiosenny plener testowy

Dziś wyskoczyłam na testy z moim body w plener. Powiem tak - mamy cudne słońce ale za oknem. Na dworze jest zimno, bardzo zimno, wieje od środy bardzo lodowaty wiatr, do tego co chwila zmieniają się jego podmuchy. To naprawdę nie są lekkie warunki pogodowe. Do tego po południu był grad, ba nie inaczej. Ale udało mi się zrobić pierwsze zdjęcia w plenerze - tym razem wzięłam ze sobą tylko statyw pod aparat i trochę żałuję że statyw od tła został w domu bo przy tym wietrze bardzo ciężko jest ustawiać sobie samemu na sobie, nie widząc się przecież ostrość. Udało się jednak nawet zdjąć kurtkę - ale dosłownie to zdejmowanie to przypomniało mi moje tegoroczne sesje zimową porą. Czyli wyglądało to tak - ustawiania aparatu w kurtce, zdejmowanie kurtki na 5 s i rozgrzewanie się przez 15 min. Żałowałam że nie wzięłam termosu z gorącą herbatą! No i oczywiście zapomniałam rękawiczek - więc jeśli taki rodzaj pogody się utrzyma do połowy maja to powiem wam że chyba będzie nam towarzyszyć j...