Posty

Wyświetlam posty z etykietą detale

Detale Ślubne - własne ćwiczenia i inspiracje dla was

Obraz
Uwielbiam detale. Uwielbiam je fotografować, robić coraz lepsze kadry. Dziś podzielę się z wami takimi o to ujęciami w wersji dla pana młodego, które zrobiłam wyłącznie przy użyciu naturalnego światła. Jestem nimi oczarowana i mam w planach kolejne.  Mam nadzieję że uda mi się kiedyś stworzyć mały mini album zdjęć właśnie z takich kadrów związanych z człowiekiem.  Poniżej pomysł z własnoręcznie zrobionymi wkładkami do butów. Co prawda na potrzeby wyłącznie zdjęcia - ale wygląda to nieziemsko, rozjaśnia całą kompozycje i jak ja to profesjonalnie nazywam dodaje blasku, czyli przysłowiowej "kropki nad i" W tego typu detalach coraz bardziej doceniam otoczenie które mam wokół siebie. Czasem nie trzeba dużo by dana scena prezentowała się ciekawie.  Tło z desek - mam co prawda w wersji rozwijanego tła, ale jeśli macie dechy naturalne to zapewniam że będzie dużo lepszy efekt niż winyl.  Zapraszam również wszystkie pary, które są po zaręczynach lub - tu uwaga do panów - którz...

Bransoletka z naturalnych kamienii

Obraz
Kiedy patrzymy na fotografię produktową najczęściej widzimy tylko wycinek tego, co przedstawia. Nie dostrzegamy historii powstania samego przedmiotu, zdjęcia, okoliczności. Nie widzimy pracy - ogromu pracy ludzi, którzy za tym stoją. Dlaczego poruszam ten temat? Wybierając dany przedmiot najczęściej kierujemy się praktycznością. Potem patrzymy na cenę - która w przypadku dobrych wyrobów typu hand made jest bardzo wysoka. Mówimy sobie wtedy - no tak, przecież materiały kosztują, przesyłka też... i najczęściej na tym zamykamy swoje rozważania na temat danej rzeczy. Zatem jak powstała bransoletka, którą mam na zdjęciu? Cóż, wpierw zamówiłam kamienie naturalne w sklepie, który sprzedaje akcesoria dla rękodzielników. Wybrany kamień to kamień naturalny, a dokładnie Nefryt bursztynowy . Są to bardzo piękne koraliki o wielkości ok 6 mm.  Zamówiłam do tego silikonową żyłkę. I bransoletka ta dokładnie do wczoraj funkcjonowała na silikonowej żyłce przez caluśki rok. Niestety żyłka podwójna, ...

Próbna sesja świąteczna, listopad 2020

Obraz
Witajcie, o jak bardzo pracowicie zaczął się u mnie ten tydzień. Wpierw usiadałam do maszyny by dokończyć z resztek bawełny białej fartuszek kuchenny dla córki. Marzy mi się od tamtego roku sesja świąteczna rodzinna z piernikami i pieczeniem, oj marzy. Myślałam, myślałam i zdecydowałam się jednak ten fartuszek uszyć sama. Jest właśnie widoczny na tej przepięknej, robionej dość szybko stylizacji. Musze przyznać że wyszedł mi naprawdę świetnie! Ilość materiału jaką miałam do dyspozycji to niecałe 0,5 m o długości 1,40 m (bo z niego szyłam w maju maseczki na pandemie, jak nie można było ich kupić w sklepie). Fartuszek robiłam bez formy, wykroju - po prostu przejrzałam różne stylizacje świąteczne w Google i postanowiłam zrobić taki właśnie z falbanami. Przejrzałam mnóstwo fartuszków dla dzieci w internecie, bo czasem nie opłaca się szyć, ale jak zobaczyłam ich jakość, to postanowiłam dołożyć troszkę umiejętności szycia do planowanej sesji. Zamówiłam materiały jeszcze na dwa - będą w czerw...