Posty

Wyświetlam posty z etykietą sesja boże narodzenie

Obsypana w gwiazdkach, sesja dla córki

Obraz
Codzienność. Najcudowniejszy dar jaki mi się przytrafił to patrzenie obrazem na to co mnie otacza. I choć kiedy zdałam sobie z tego daru sprawę to tak naprawdę nie doceniałam go, przynajmniej na początku. Nie widziałam jego barw, bo raz są jasne a raz ciemne to powiem wam, że wychodzi z tego całkiem niezła historia.  Każda sesja zdjęciowa u mnie jest inna, tak jak nie ma takich samych ludzi. Uwielbiam robić zdjęcia, cieszyć się chwilą, zamrażać ją taką jaka jest. To właśnie tu i teraz jest takie, jakie akurat nam jest potrzebne. Nie ma idealnych ludzi pod zdjęcia, idealnych póz,  nie ma nie fotogeniczności. Historia każda jest piękna. Jedyne co zauważyłam to to, że z ogromną trudnością przychodzi nam, ludziom radość i wdzięczność z tego co mamy. Mamy tak bardzo zabieganą rzeczywistość, że odnalezienie się w niej jest piekielnie trudne, zwłaszcza że zmienia się ona z sekundy na sekundę. To tylko moje obserwacje w oparciu o własne doświadczenia.  Czasem jest tak - szczególn...

Sesja świąteczna małej Alicji

Obraz
 Sesja świąteczna małej Alicji - ta akurat była zaplanowana nie na poniedziałek, a sobotę. Jednak moja córa tak bardzo lubi oglądać dekoracje świąteczne że nie potrafiłam jej odmówić. I tak ustawiłam wszystko w pokoju, no bo kuchnia jest za mała i nie mam jak postawić w niej aparatu - i powiem tyle - zabawa była przednia! Mała kończyć nie chciała i nie wiem co będzie dziś jak wróci z przedszkola. Pewnie znów będzie prosić o scenkę świąteczna.  Ja się mojej córce nie dziwie - naprawdę. Bo dla mnie właśnie taka jest magia świąt! Miałam piec z córką pierniki jednocześnie - ale nie dałam rady bo moja tak sypała mąką wszędzie że musiałam troszkę ją stopować. Bo cały pokój byłby w mące.    Oczywiście najlepsze było dmuchanie mąki - to po prostu coś wspaniałego i to zdziwienie że jest jak śnieg: - patrz, mamo, śnieg pada! Jeśli chodzi o akcesoria - fartuszek widzieliście w poprzednim poście. Sukieneczkę z tiulu też jej uszyłam sama, bo było to bardziej opłacalne. Cieszę się...

Próbna sesja świąteczna, listopad 2020

Obraz
Witajcie, o jak bardzo pracowicie zaczął się u mnie ten tydzień. Wpierw usiadałam do maszyny by dokończyć z resztek bawełny białej fartuszek kuchenny dla córki. Marzy mi się od tamtego roku sesja świąteczna rodzinna z piernikami i pieczeniem, oj marzy. Myślałam, myślałam i zdecydowałam się jednak ten fartuszek uszyć sama. Jest właśnie widoczny na tej przepięknej, robionej dość szybko stylizacji. Musze przyznać że wyszedł mi naprawdę świetnie! Ilość materiału jaką miałam do dyspozycji to niecałe 0,5 m o długości 1,40 m (bo z niego szyłam w maju maseczki na pandemie, jak nie można było ich kupić w sklepie). Fartuszek robiłam bez formy, wykroju - po prostu przejrzałam różne stylizacje świąteczne w Google i postanowiłam zrobić taki właśnie z falbanami. Przejrzałam mnóstwo fartuszków dla dzieci w internecie, bo czasem nie opłaca się szyć, ale jak zobaczyłam ich jakość, to postanowiłam dołożyć troszkę umiejętności szycia do planowanej sesji. Zamówiłam materiały jeszcze na dwa - będą w czerw...

Próbna sesja świąteczna, październik 2020

Obraz
Sesja świąteczna próbna już za mną. Powiem tak, bawiłam się z córką wyśmienicie ! A ile było zachwytu nad każdą wyjmowaną bombką, ile małych wspomnień. Jestem naprawdę bardzo zaskoczona, ile pozytywnych rzeczy pamięta moja mała, kiedy wyciągała te wszystkie robione razem ze mną choinkowe ozdoby. Miłe, to bardzo miłe.  Stąd wpierw próbna sesja, ponieważ nadal walczę z ustawieniem lampy zewnętrznej w salonie, a nie dysponuję trzecim statywem, więc jedyna opcja to ustawienie lampy na wysokiej szafce. Zakupu raczej też nie przewiduje w tym roku. A z kolei ustawienie jej na półce z książkami sprawi, że tłem zasłonie sobie okno i nie będę miała możliwości manewru przy mojej 50-tce już w ogóle. Łóżko też mnie troszkę ogranicza bo nie za bardzo mam możliwość odejścia, nawet jak jest złożone.  Klimat świąt naprawdę jest wyjątkowy i tak naprawdę wcale nie trzeba mieć super rekwizytów by stworzyć coś magicznego. Ja wyjęłam po prostu dekoracje świąteczne jakie mam w domu, wybrałam kilka. ...

Rodzinna sesja świąteczna 2019

Obraz
Wiem, pewnie mocno zaskoczy wszystkich fakt, że postanowiłam zrobić rodzinna sesje świąteczną w październiku . Jednak przy dwulatce tyle się dzieje, że zawsze co roku, kiedy jest grudzień najzwyczajniej sesja świąteczna nam umyka, ba jestem na tyle zabiegana że wręcz zapominam o sobie. W efekcie nie mamy rodzinnych świątecznych zdjęć.  W tym roku jednym z noworocznych postanowień było zrealizowanie właśnie takiej sesji dla siebie i nie ważne było dla mnie w jakim miesiącu.  Dokładnie tydzień temu (26.10) się udało. Przygotowań było sporo. Musiałam powyciągać stosowne dekoracje (nie kupowałam specjalnie nic nowego), troszkę poprzesuwać meble, ale co tam.  Jedyne co nie grało to moja 50-tka, która do wnętrz jest troszkę zbyt wąska i aparat zamiast na statywie to wylądował na okiennym parapecie bez możliwości jakiegokolwiek odejścia (podglądu realizowanych zdjęć).  Myślę że ten brak miejsca jestem w stanie sobie wybaczyć. Ważne że sesja się udała! I to jak! Cieszę si...