Po prostu hobby

FOTOGRAFIA CZARNO BIAŁA Wczoraj zrobiłam próbny portret w fotografi czarno białej (B&W). Otrzymałam kilka opini, które są dla mnie bardzo cenne i dają możliwość dalszej nauki. W związku z tym postanowiłam troszkę poszukać w tym temacie i podzielić się swoimi spostrzeżeniami.  Fotografia B&W to świadoma rezygnacja z świata kolorów. Zwłaszcza teraz, kiedy mamy dostęp do wielu nowoczesnych technologi i zdjęcie nie jest tylko biało-czarną odbitką na odpowiednio dobranym papierze. Czasem zdarza się tak, że zdjęcie które zrobiliśmy lepiej wygląda w wersji B&W.  1. Kolor najlepiej sprawdza się przy fotografowaniu kolorowych miejsc, np. wesołych miasteczek, festiwali, spektakli.Tam gdzie barwa ma znaczenie i podkreśla daną scenę. Kolor jest wyróżnikiem. 2. Fotografia czarno biała służy do pokazania gry świateł i cieni.  Taką fotografię często wykorzystuje się, gdy jest pochmurno, a na zewnątrz ciemno — całość nabiera wtedy bardziej dramatycznego wyrazu. 3....

NOTATKI Przeglądając czasopisma fotograficzne w internecie znalazłam coś co jest nakładką rozpraszającą światło na lampę błyskową. Fachowo nazywa się to dyfuzorem na lampę błyskową. I o tym będzie mój wpis.  Dziś postanowiłam zrobić sobie sama taką nakładkę. Mając w domu sporo opakowań po rajstopach (są z robione z papieru kredowego) oraz troszkę czarnej tektury i kalki - stworzyłam sobie nakładkę o wymiarach ok. A5. Pierwsze zdjęcia robione na szybko są nawet zadowalające, ponieważ owy prosty dyfuzor fajnie zmiękcza cienie na twarzy. Działa na zasadzie softboxu wersji mini :) no i koszty są praktycznie zerowe. Bo wykorzystujemy recycling z tego co mamy w domu.  Zdjęcia zamieszczę później jak wygląda mój rozpraszacz światła. Najistotniejsze dla mnie jest to że wyszły dziś fajne próbne pstryki.  Oczywiście w zależności nakierowania mojego dyfuzorka mamy różne efekty cieniowe. Ja przy najbliższej okazji będę starała się znaleźć coś pośrodku :) zdjęć które sob...

Część swoich zdjęć dałam do oceny przez kogoś, kto zajmuje się fotografią dłużej niż ja, a co najważniejsze nie jest amatorem. Ktoś powiedział mi że technicznie (kompozycyjnie) nie jest źle jak na rok z lustrzanką (2015), ale część zdjęć jest prześwietlona. Nie ukrywam, że zasmuciła mnie ta myśl bardzo. Postanowiłam dokładniej przyjrzeć się swojemu histogramowi. To że jest włączony, tak samo jak opcja prześwietlonych zdjęć nie znaczy nic. Trzeba nauczyć się poprawnie z tego korzystać. Wiedziałam że to co po lewej to ciemne obszary, a to co prawej jasne. I w zasadzie na początku mojej fotograficznej drogi (2014) wiedziałam tylko tyle.  Jak podaje Winkipedia   naświetlenie to proces padania światła na materiał światłoczuły, dzięki czemu powstaje na nim obraz utajony. Prawidłowe naświetlenie jest kluczowym elementem w procesie powstawania zdjęcia. Jeśli światła naświetlającego jest za mało - zdjęcie będzie za ciemne, niedoświetlone. Analogicznie, gdy światła jest za dużo, zdjęci...

Edycja posta z 02.08.2015 roku Od pewnego czasu, chcąc polepszyć jakość swoich zdjęć,szukam porad, które są proste, jasne i na tyle przejrzyste by w codziennej bieganinie mogła przyswoić je szybko. Jak wiecie od kiedy jestem mamą na naukę mam naprawdę niewiele. Jednak chęć rozwoju jest silniejszy stą postanowiłam reaktywować niektóre tematy na swoim blogu. Nie jest łatwo, ale pewnie z biegiem czasu pojawi się kilka nowych rzeczy i reaktywacji starych wpisów. Pomysł notatek fotograficznych w formie porad na blogu pojawił się w 2015 roku. Skłoniło mnie do tego szybkość wyszukiwania treści ponieważ wpisując je na swoim blogu, mam pewność że szybko do nich wrócę, na pewno szybciej, niż bym miała wertować kilka stron w zeszycie.  TRÓJKĄT FOTOGRAFICZNY Oczywiście na początku swojej fotograficznej drogi posiłkowałam się wiedzą innych, jednak po pewnym czasie naprałam na tyle fotograficznej pewności, że sama zaczęłam pisać swoje porady (2019) więc jeśli przeglądacie moje s...

Fotografując zazwyczaj drobne przedmioty nie zastanawiam się nad warunkami. Po prostu mając do dyspozycji dwie żarówki fotograficzne, statywy jest to ułatwione zadanie, zwłaszcza że takie mini studio możemy zbudować sobie sami w domu. Całkiem niedawno postanowiłam zrobić kilka zdjęć w różnych porach dnia, aż do całkowitego mroku. Okazało się to nie lada wyzwaniem. Dlaczego? Otóż nie mogłam zabrać ze sobą statywu. Jeśli nie mam takiej możliwości, odpadają więc wszystkie czasy naświetlania długie, z powodu na drgania aparatu. Owszem można sobie pomóc, podkręcając nasze ISO, ale tym sposobem uzyskamy dodatkowe szumy na zdjęciu (chyba że jest to celowa opcja, ale raczej nie). Zaczęłam zastanawiać się więc, jak pogodzić te dwie opcje ze sobą i wpadłam na pomysł zebrania na blogu pewnych zasad, o których już wiem, które znalazłam w książkach fotograficznych, a które może komuś się przydadzą. Zacznę może od początku, czyli co czym jest. Postaram się zebrać to rzeczowo i krótko, choć wiem, ...