Posty

Wyświetlam posty z etykietą plenerowo

Zimowa sesja plenerowa z Zuzanną, Luty 2021

Obraz
Pokochałam zimowe plenery całym sercem. Na dzień przed Walentynkami spotkałam się w plenerze z Zuzanną i muszę powiedzieć że to była jedna z moich najtrudniejszych zimowych sesji ze względu na nagłe i kompletnie nieprzewidziane opady śniegu.  Kiedy sama doszłam na miejsce spotkania nic nie wskazywało na to, że będzie aż tak padać. Rozpadało się dosłownie nagle i trwało to dobrych kilka minut. Jakby ktoś rozdarł biały puch.  Dlatego zawsze noszę przy sobie popularne zrywki lub kawałek folii, bo schowanie pod nią aparatu naprawdę jest mega pomocne, zwłaszcza kiedy przemieszamy się z miejsca na miejsce to czasem są tak bliskie odległości że chowanie do futerału aparatu dosłownie się nie opłaca. Poza tym zmarznięte dłonie również nie ułatwiają tego zadania.  Zanim więc doszłyśmy do parku a właściwie skwerku to byłyśmy już dwoma bałwankami. Moja modelka nie wzięła ze sobą rękawiczek :(((  Zawsze przed sesją mówię i przypominam o tym modelkom,    że sesja w zimi...

Sesja zdjęciowa w plenerze, styczeń 2021

Obraz
Ostatni dzień stycznia mocno mnie zaskoczył. A to wszystko za sprawą Joanny, która w bardzo szybkim czasie, dosłownie w przeciągu godziny odpowiedziała na moją wiadomość o sesji w plenerze. Było już chyba coś koło 21.00 kiedy w ciągu kilku minut spakowałam plecak, wrzuciłam niezbędne rzeczy i byłam gotowa na niedzielne fotografowanie.  Joanna (Asia) jest wspaniałą osobą. Oczarowała mnie dosłownie, zresztą sami zobaczycie co w niecałą godzinkę udało się z tej współpracy wyczarować. Mam nadzieję że spotkamy się na wiosnę - bo widzę Asię w kawiatach magnoli, więc z utęsknieniem czekam aż otworzą ogród botaniczny. Tym razem wybrałam się do Palmiarni w Łodzi. Jestem oczarowana tamtejszym parkiem i na pewno będę odwiedzać go ponownie. Jest magiczny, a ośnieżone świerki i magiczne latarenki przypominają mi klimat z flimu "Opowieści z Narni".  A tym samym zapraszam was do obejrzenia przecudnych kadrów. Asia ma również profil na IG @joanna_stachecka , do którego odwiedzenia serdecznie...

Plener w parku im. A. Mickiewicza

Obraz
Niedziela, 25.10.20. Sesja plenerowa w parku podczas niedzielnego spaceru. W zasadzie to wybraliśmy się tam by odpocząć, wyciszyć i zebrać myśli. Park im. Adama Mickiewicza jest przepięknym dużym parkiem w moim mieście. Sesja w nim to naprawdę świetna sprawa, szkoda tylko że nie mieszkamy w jego bliskiej lokalizacji. W grę wchodzi dojazd, bo mała raczej nie dałaby rady na swoich nóżkach przejść. W sytuacji, kiedy mamy znów covid, obostrzenia i zakazy - wybranie się komunikacją miejską do parku jest dość ryzykownym przedsięwzięciem. Dlatego cieszę się że chociaż jedno z nas ma prawo jazdy. W dzisiejszym świecie to naprawdę bardzo ważna i przydatna rzecz. Bo można podjechać i jest w miarę bezpiecznie. Mimo to trzeba bardzo uważać na siebie. Dbać również o swój nastrój psychiczny. Dlaczego piszę w "w miarę"? Otóż, kiedy pojechaliśmy do parku było już coś około po dziewiątej rano. Bardzo wcześnie - ale już po godzinie 10.00 zaczęły się lawinowe dzikie tłumy. Mimo że w parkach...

Plenerowa jesienna sesja w parku

Obraz
-  Oj misiu misiu, czy już rozumiesz dlaczego liście spadają z drzew??? Na te zdjęcia wybrałam się po godzinie 16.00, no i kompletnie nie chciałam zabierać na tą wyprawę misiowej rodzinki mojej córki. Ale mała się uparła i już. Miś musiał zobaczyć park, więc zawędrował do plecaka. I wiecie co, całe szczęście że tego misia wzięłam, bo mam takie inne kadry. Ta sesja bardzo przypomina mi sceny z książki "Kubusia Puchatka". Chciałam pobawić się miodowymi odcieniami i takimi troszkę mocnymi kontrastami. Czy mi to w obróbce wyszło ocenić musicie sami. Uczę się sama, dopracowuje to co już ugruntowane. Kocham plenery jesienią, są po prostu moim zdaniem najpiękniejsze. Ten park, a właściwie skwerek przy ul. Drewnowskiej jest najbliżej nas, ma jednak minus mało drzew, a ilość liściastych można policzyć na palcach jednej ręki, więc trzeba się mocno nakombinować by nie widać było wokoło ulicy. Jednak przy fotografowaniu maluchów ten park buduje zupełnie inną przestrzeń w tle - dlatego dl...

Sesja plenerowa małej Alicji

Obraz
Mamy naprawdę ciężkie czasy. Pandemia która wydaje się nie mieć końca, to jeszcze mało. Gwóźdź trzeba dobić przecież kolejną ustawą. Sytuację obecną mogę skwitować krótko - brak słów.  Dlatego te nasze chwile Tu i teraz są nam tak bardzo potrzebne. Dlatego zdjęcia mają dla mnie tak wielkie znaczenie.  Przedstawiam wam piękną sesję dla Alicji, którą udało mi się zrealizować wczoraj. Na dworze było aż 17 stopni i to chyba był jedyny taki ciepły dzień w tym miesiącu. Cieszę się że wykorzystałam go z córką na maxa. Że to był nasz czas, że mimo zmęczenia moja mała modelka wytrwała i dała radę do samego końca sesji.  Najpiękniejszą radością w dniu sesji było to że można było porzucić zimową kurtkę choć na chwilę i poczuć się lżej choć na trochę. Dzikie wino i spadające czerwone liście były dla mojej małej córy dodatkową totalną pełnią szczęścia. I wiecie co - naprawdę takie małe drobiazgi potrafią poprawić nastrój, że tak naprawdę nic innego nie jest już istotne. Dla mnie, nie...
Obraz
Dziś wstałam rano, mała jeszcze spała. I ta cudowna wiadomość od męża - dziś będzie piękna pogoda! Takie wiadomości mogę otrzymywać z samego rana. Spakowałam plecak, potrzebne rekwizyty i ruszyłam w plener. Wrzucam wam, specjalnie dla was podgląd miejsca w którym robiłam te zdjęcia.  Może to was przekona, że nie trzeba wcale chodzić nie wiadomo do jakich parków by mieć piękne kadry!  Może te zdjęcia przemówią do was i spotkamy się w plenerze na sesji? Kto wie. Na pewno dziś nie będę próżnować - akumulatory się właśnie ponownie ładują i mam nadzieję że uda mi się zrobić wreszcie sesje dziecięcą w liściach. Na słońce troszkę się naczekałam (cały wrzesień i pół października), więc dziś plany zmienione. Kto wie ile jeszcze będziemy cieszyć się spacerami w parkach.  Zapraszam do oglądania! Ah te jesienne brązy! W tym roku to naprawdę z nimi szaleję, pokochałam je ogromnie i nie wyobrażam sobie zdjęć bez nich w tym roku. Kubeczki prezentują się naprawdę świetnie w plenerze, a k...

Jesienne inspiracje 2018-2019

Obraz
Witajcie w słoneczną sobotę! Od rana przeglądam sesje zdjęciowe w tematyce jesiennej, a właściwie zdjęcia, które wykonałam w latach 2018-2019 właśnie o tej porze roku i muszę powiedzieć jedno - rozwinęłam się fotograficznie bardzo. Taki przegląd robię zawsze u siebie co roku, kiedy wkraczamy w nową porę roku. Jest to bardzo fajna ściąga informacji o naszych umiejętnościach, tego co już potrafimy, co chcielibyśmy udoskonalić a co kompletnie nam nie leży na duszy i to najzwyczajniej zostawić. Takie odpuszczenie jest bardzo przydatne także w fotografii. Dlaczego? Ponieważ nie marnuje swojej energii na rzeczy których nie chcę wykonywać lub po prostu takie z którymi jest mi nie po drodze. Dzięki takiemu podejściu (moje odkrycie osobiste) szybciej się uczę, rozwijam i osiągam nowe, postanowione z początkiem tego roku cele. Tak - cele które postanowiłam sobie na początku stycznia nadal działają i tyle na ile pozawala mi mój czas - realizuje.  Kiedy patrzę do tyłu na to co już osiągnęłam...