Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Affinity Photo to fantastyczny program do obróbki graficznej który posiadam i którym jestem dosłownie oczarowana. W swoim życiu ze względu na wcześniej wykonywany zawód grafika komputerowego pracowałam w przeróżnych programach graficznych. Mam naprawdę niezłe porównanie i wiem też że nie warto przepłacać, kiedy decydujemy się na zakup legalnego oprogramowania. Dlatego dziś troszkę będzie o programie w którym pracuję - czyli Affinity photo. 

Kiedy na sesji nie mamy możliwości czasem ubrać się w określony strój kolorystyczny - na ratunek przychodzi mi postprodukcja - czyli obróbka pliku wyjściowego w formacie RAW. I właśnie w Affinity photo zamiana takiego koloru to dosłownie coś co zajmuje kilka sekund. 

Co więc należy zrobić, by taka zamiana była możliwa?

Najlepiej ubrać modelkę/la w gładki strój, stąd ja przed zrealizowaniem sesji zdjęciowej w plenerze proponuje właśnie gładkie tkaniny. Bo wtedy łatwiej jest je zgrać ze sobą na planie. W plenerze zawsze wybieram miejsca max. 3 różne blisko siebie - więc tak bardzo kluczowe jest dobranie kolorystyczne do danych, wybranych przeze mnie 3 przykładowych scen. 


Wystarczy wejść w warstwy dopasowania i wybrać HSL. I tyle. Mamy tam trzy suwaki - barwa, nasycenie i jasność koloru.
Na kole zaznaczamy wartość koloru który będziemy zmieniać. Jednak warto zakres koloru dobrze zaznaczyć, a żeby zaznaczenie było bardziej widoczne - to wystarczy sam suwak od nasycenia przesunąć w lewo. Dosłownie chwila. Kolor możemy zawęzić, jeśli ten nie zaznaczył się w całości lub poszerzyć - w sytuacji odwrotnej. Kiedy już mam pewność, że dany kolor w całości jest zaznaczony to wartość nasycenia ustawiam z powrotem na środek (zerowa wartość). Wracam do suwaka koloru - i tam przesuwając go od lewej do prawej mam cały zakres kolorów. Który wybiorę? Cóż takie zmienianie elementów ubrania jest bajecznie proste, można to robić w nieskończoność. 

Nie trzeba wykonywać żadnych zaznaczeń na zdjęciach, nie trzeba używać ścieżek, nie trzeba pracować na maskach by zmienić poprawnie kolor. Owszem w internecie jest cała masa tutoriali - a od nas zależy którą wersje wybierzemy. Im prościej tym szybsza będzie nasza praca - moim zdaniem warto skorzystać z takiego prostego rozwiązania. A dodam że to rozwiązanie działa także w innych programach graficznych m.in. PS czy GIMP. Wszędzie tam gdzie mamy podobne suwaki - mogą być tylko ukryte w innych opcjach - ale zasadza działania jest taka sama. 



W tej sesji nie leżała mi kolorystycznie kompletnie granatowa sukienka córki. Dosłownie nie pasowała mi z beżem. Może dlatego że nie lubię granatów. Zielona wersja zrobiona w dwie minuty dosłownie, a dodam jeszcze że warstwę HSL możemy przekopiować na inne zdjęcia - wtedy sukienka z granatowej dosłownie zmieni się sama. Możemy - jeśli mamy powyżej 100 zdjęć - ustawić akcję (macro) dla wszystkich zdjęć a my w tym czasie pijemy sobie kawkę. Polecam bardzo korzystanie z akcji lub macra bo to bardzo zaoszczędza czas. 

Sesja wykonana dziś na prośbę mojej córki, przy świetle wyłącznie naturalnym, padającym z okna, dosłownie na wprost modelki. Nie użyłam tu żadnej blendy, żadnego wspomagania błyskowego - chciałam by było tylko najprostsze światło z okna. Dajcie znać jak wam się podoba i czy wykorzystacie trik ze zmianą koloru w swoich programach graficznych? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instagram i sekwencja slajdów

Zielony zafarb na zdjęciach