Małe kreatywne cele – twórz i baw się! #kreatywnyfotostartup 6/12

Kreatywny foto start up
#kreatywnyfotostartup
Małe kreatywne cele – twórz i baw się! (o tym jak drobiazgi budują wielkie dzieła)
Każdy wtorek
Czas trwania: 12 foto kreatywnych tematów (90 dni)
Wpis: 06



To już połowa za mną. Mamy półmetek! Dziś małe kreatywne cele. Wiemy już jak określanie ich pomaga nam w realizacji naszych marzeń. Umiemy też je sobie stawiać. Mamy również w bardzo krótki sposób przedstawioną kreatywność w danych kategoriach fotograficznych. Dziś o tym czym są małe kreatywne cele, zapraszam do zabawy stworzenia własnej mapy myśli z małych celów!

Małe kreatywne cele to takie małe pomocniki w naszej fotograficznej drodze. Są małe, ale bardzo cenne. Przykładem takiego kreatywnego cela będzie wspomniane przez mnie wyjście na targi foto video i ćwiczenie "fotografowania modelek". Nie zakładałam że od razu wzbogacę się za darmo pięknymi zdjęciami w portfolio, szłam z nastawieniem że dowiem się przy próbie sfotografowania modelek czegoś interesującego, co będę mogła wcielić w swoje zdjęcia. Czasem a nawet w większości są to nasze pomysły w stylu „a może by to zrobić tak….” które przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie i które uważamy w pierwszej chwili za bardzo głupie, infantylne więc je porzucamy. A potem okazuje się że ktoś inny właśnie z takim pomysłem wybija się wśród internetowej społeczności i nie jest nam wesoło, czujemy się jakbyśmy zmarnowali naprawdę świetny pomysł.

Jak tworzyć takie małe cele? Ja używam do tego zwykłej kartki papieru, mam ją pod ręką zawsze, choć czasem przyklejam wszystko w swój mały fotograficzny notes. Po prostu wiem, że kiedyś wykorzystam dany pomysł. Na środku zapisuje pomysł główny a strzałkami tworzę rozgałęzienia jak go zrealizować. Taka moja własna mapa myśli (z j. angielskiego brain map).

Zachęcam do tego bo to fantastyczna i szybka metoda na otworzenie własnych myśli a dzięki temu będziemy mogli lepiej łączyć ze sobą inne mniejsze cele i budować własną kreatywną układankę. Te małe cele to często drobiazgi, które na pozór wydają nam się nie istotne, a bardzo budują nasz wewnętrzny rozwój. Warto przyjrzeć się im dokładniej.

Takie cele mogą być opracowane na dwa tygodnie, na miesiąc a czasem nawet na jeden dzień. To od ciebie zależy jaki czas sobie postawisz na realizację. Ważne by wywiązać się z niej na tyle na ile jest to możliwe w danej, konkretnej sytuacji, w jakiej obecnie jesteś.

Moim kolejnym małym celem będzie szukanie nowych osób na sesje portretowe w plenerze. Chciałabym by lipiec nie odbiegał w ilości sesji od czerwca i staram się trzymać swojego celu. Czy uda mi się go zrealizować, czas pokaże. Ważne jest to że nie poddaję się, konsekwentnie dążę do swojego obranego celu i trzymam się swojej mapy myśli.


To co - tworzysz wraz ze mną swoją fotograficzną mapę celów? Czy próbowałeś już budować swoje cele w oparciu o brain map? Zachęcam, bo to dużo bardziej skuteczna metoda na rozpalenie kreatywnego bakcyla niż tradycyjna znana u nas burza mózgów. Zatem do dzieła!

Dlaczego jest to tak ważne? Na wszystkie nasze myśli (nasze pomysły) składa się wiele czynników, często jest to także nasze doświadczenie. Każdy nawet najmniejszy pomysł jest jak taki mały klejnot w pudełku. Jeśli zwrócimy na niego uwagę, damy mu oprawę np. ozdobne pudełko to będzie jaśniał jak gwiazda za milion dolarów. Dlatego właśnie te z pozoru małe, proste i zwyczajne, nie wyszukane pomysły są tymi strzałami w dziesiątkę. Dlatego tak ważne jest by nauczyć się zwracać uwagę na drobiazgi, które nas otaczają, to one budują wielkie dzieła. Nie wierzysz? Przejrzyj prace fotografów, których prace podobają ci się najbardziej, ale tym razem nie patrz na efekt finalny przez pryzmat wow, tylko przez wizjer zwykłego człowieka, który zrobił to zdjęcie. Zmiana perspektywy patrzenia pomoże ci dostrzec drobiazgi w swoim codziennym życiu. To nie jest tak, że zawsze mamy w swoim otoczeniu same genialne pomysły na miarę geniuszu. Mamy pomysły zwyczajne, proste, które w odpowiednim otoczeniu wydają się innym jako przepływ geniuszu. Zatem warto, naprawdę warto zebrać się w sobie i zacząć spisywać każdy swój pomysł.

Odkąd prowadzę swój fotograficzny notatnik zrealizowałam w bardzo krótkim czasie mnóstwo swoich zwyczajnych pomysłów. Wcześniej bardzo szybko je porzucałam, bo wydawały mi się zbyt banalne. Z własnego doświadczenia wiem, że na pewno już tego błędu nie popełnię i kiedy przyjdzie mi jakiś pierwszy lepszy pomysł do głowy - wpierw zapisze go a potem od razu przystąpię do jego realizacji.

Kreatywność to także realizowanie tego, co myślimy a nie odkładanie do szuflady "jakie to zwyczajne", "to beznadziejne i bez sensu"  czy "zrobię to kiedy indziej". Nie ma wymówek wykrętaczy typu "NIE". Inaczej nigdy nie ruszy się do przodu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Instagram i sekwencja slajdów

Tło gnieciuch DIY