O planowaniu sesji zdjęciowych TFP

Mój przykładowy kalendarz planowanych sesji :)

Piszę ten post z myślą o osobach, które decydują się u mnie na zrobienie sesji zdjęciowej TFP w ramach rozbudowania mojego portfolio. Ten wpis jest specjalnie dla was, kochani.

Najczęściej jest tak, że osoby które decydują się na sesje zdjęciową nie wiedzą na czym dokładnie polega praca fotografa. Zazwyczaj wiedzą że jest to zrobienie zdjęcia, potem obróbka i na tym kończy się ich wiedza. W każdej branży obojętnie na wykonywany zawód osoby które wybierają jakąś usługę nie muszą znać się, ba nie mają nawet obowiązku znać się na szczegółach pracy innych ludzi. Jednak aby współpraca układała się perfekcyjnie chciałabym ze swojej strony napisać kilka słów w tym temacie, by po zrobionych zdjęciach nie było lawiny pytań typu: co tak długo? dlaczego nie dostałam jeszcze zdjęć, a czy mogę zobaczyć wszystkie itp.?

Po napisaniu ogłoszenia że szukam chętnych osób na zdjęcia TFP otrzymałam wiele zgłoszeń i to w zaledwie kilka godzin od napisania posta. Bardzo mnie to cieszy i jest mi niezmiernie miło że właśnie mnie wybraliście na swoje zdjęcia TFP i obdarzyliście zaufaniem. Postaram się was nie zawieść i z każdej sesji zrobić dla was wyjątkową pamiątkę.

Zatem troszkę kulis jak to wygląda w praktyce :) 

A więc, po ogłoszeniu mam więcej niż 1 osobę na sesje w miesiącu. Na zrobienie sesji potrzebuję ok. 1-1,5 godziny. I to jest maksymalny czas w jakim obie strony modelka i fotograf nie męczą się, są rześkie. W przeciągu pierwszych 30 min jest najwięcej kreatywnych pomysłów na ujęcia i to z reguły jest najefektywniej wykorzystany czas.

Po zakończonej sesji osoba która czeka na zdjęcia chce mieć je jak najszybciej. Jednak kochani, jesteśmy ludźmi, nie robotami wieloczynnościowymi. Każde zdjęcie podlega obróbce a to oznacza że fotograf po zakończonej sesji pracuje w domu jeszcze nad materiałem ok 3-5 godzin w zależności od rodzaju i charakteru zdjęć. Najczęściej jest to o wiele więcej godzin pracy przed komputerem. Na tym polega praca fotografa.

Sprawa jest prosta, kiedy jest 1 osoba na miesiąc. Ale kiedy w miesiącu mamy przykładowo 5 osób to oznacza to że mamy ok ponad 48 godzin pracy ciągiem po zrobionych zdjęciach - jeśli dana osoba chciałaby otrzymać zdjęcia od razu, tego samego dnia. A tych osób niekiedy jest dużo dużo więcej. Wzrastają wtedy godziny pracy i obróbki. Z przykładowo 20 zdjęć oddawanych klientowi robi się zbiorowo ponad 500.

A przecież przychodząc po sesji do domu mamy również własne sprawy do ogarnięcia, zajęcie się rodziną, zrobienie kolacji, czasem bardzo późnego obiadu i posprzątania domu. Czasem odwiedzają nas znajomi, rodzina itd.

Wiem, że dla osoby z zewnątrz wygląda to inaczej. Osoba idzie na zdjęcia - pozwolę sobie nazwać to  "usługę fotograficzną" i chce mieć wykonaną ją od razu. To dlatego właśnie fotografowie nie chcą ustawiać sesji dzień po dniu. W takim ustawieniu fotograf nie ma czasu fizycznie usiąść do komputera i wywołać te wszystkie RAW/NEF bo biegnie na kolejną sesje, a to wydłuża czas oczekiwania na zdjęcia! Dlatego właśnie dla przykładu na zdjęcia ślubne czeka się czasem ponad 2 miesiące.

Do tego dochodzi jeszcze sprawa wyboru miejsca. Dla klientów najczęściej bardzo tłumne centra handlowe to miejsce kompletnie nie wskazane pod sesje. W rzeczywistości jest odwrotnie. Miejsca które są w ogóle nie reprezentacyjne wychodzą zjawiskowo na zajęciach, ponieważ robią wspaniałe tło pod zdjęcia. Naprawdę warto czasem posłuchać fotografa i zaufać mu, kiedy wybiera jako miejsce zdjęć centrum handlowe czy stację benzynową. Poza tym zawsze mamy zabezpieczanie przed nagłą zmianą pogody :) o czym mało kto idąc na sesje pamięta.
Sierpień mam już bardzo mocno obłożony. Są dni kiedy mam osoby ustawione właśnie dzień po dniu, a co oznacza to że obróbka tych zdjęć będzie z opóźnieniem co najmniej 2 dni roboczych. Pamiętajcie - ja jestem jedna, a osób chętnych na zdjęcia (co mnie bardzo raduje) bardzo dużo, przez co kalendarz fotografa prezentuje się jak poniżej.



Większość osób, które już były u mnie na sesji TFP wie, że jestem również mamą małej dwulatki. Wiem również, że posiadanie dziecka to nie jest wymówka od pracy, ale żebym mogła z wami iść na plenerową sesję to muszę tego dnia mieć wszystko mega zorganizowane w tym opiekę nad córką - stąd sesje u mnie są w godzinach popołudniowych, tak by mała mogła zostać wtedy z tatą (gdyby nie on nie zrealizowałabym również tylu pięknych kadrów). Ale bez obaw według statystyk to właśnie kobiety mające własne dzieci są najlepszymi pracownikami i mistrzyniami efektywnej organizacji pracy (po prostu nie marnują żadnej wolnej minuty swojego czasu). O tym się nie mówi jak to wygląda w praktyce, stąd ludzie myślą że fotograf to taki wolny strzelec, który zawsze ma czas, a jego praca to tylko naciśnięcie spustu migawki. W rzeczywistości tak nie jest i pisałam o tym już w niejednym poście na blogu (link TU).

Tu nie chodzi o to że fotografowie narzekają że mają sporo pracy - bo tą pracę kochają i cieszą się z każdej osoby która chce stanąć przed ich obiektywem. Tylko marzą o tym, by ich przyszli klienci mieli więcej zrozumienia do ich wykonywanej pracy.

Zastanawiam się czy w przyszłości na blogu nie wrzucę właśnie terminarza z zajętymi dniami, by było wam łatwiej widzieć jak czasowo rozkładają się sesje u mnie. Jak zapatrujecie się na ten pomysł? Myślicie że usprawni wam podjęcie decyzję o zapisie na sesje czy będzie tylko przeszkodą? Oczywiście zaznaczałabym w nim również dni, kiedy jestem na urlopie lub chora. Dajcie znać koniecznie w komentarzu poniżej.






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Instagram i sekwencja slajdów

Tło gnieciuch DIY