Balans bieli w aparacie - dla zupełnie początkujących
Dla zupełnie początkujących
Różnice w oświetleniu
Rodzaje świateł
Balans bieli w praktyce
Balans bieli niejednemu fotografowi nie pozwala zasnąć. Odpowiada on za poprawną kolorystykę naszych zdjęć, a co więcej potrafi nieźle namieszać jeśli nie do końca wiemy o co w nim tak naprawdę chodzi.
Jak zaczynałam swoją przygodę z fotografią najczęściej fotografowałam w trybie AUTO jaki oferował mi mój aparat. Po prostu potem w miarę jak poznawałam swój sprzęt odkrywałam różne ustawienia świateł, kombinowałam z nim, jednak kiedy dopiero zakupiłam lustrzankę cyfrową zajęłam się nim głębiej. nigdy jakoś specjalnie nie czułam potrzeby dzielenia się tą wiedzą, ale może komuś się przyda. A dla mnie będzie swoistym szybkim przypomnieniem o co tak naprawdę tyle szumu w fotografii.
Zaczynamy!
Źródła światła emitują różne odcienie temperatury barwowej i wyrażone są w kelwinach. Jak kupujesz żarówkę z gwintem E27 (uniwersalna) to na opakowaniu masz podane zakres właśnie takiej temperatury. Do kuchni są jaśniejsze, do sypialni bardziej nastrojowe słabsze itd. W fotografii jest to samo.
Mamy więc gotowe tryby dla pomiaru światła:
Tryb automatyczny
Światło dzienne
Światło pochmurne
Cień
Światło żarowe
Światło jarzeniowe
Lampa błyskowa
Inne (żarówki Philis)
Jeśli wiesz w jakich warunkach fotografujesz to wiesz zatem jaki rodzaj światła wybrać, by nie myślał za ciebie twój aparat. Aparaty z wyższej półki mają nawet możliwość wpisania ręcznej temperatury barwowej jeśli ją znamy (tu z pomocą przyjdzie internet) Oczywiście możesz mi napisać w komentarzu poniżej po co zaprzątać sobie tym głowę skoro można poprawić to w obojętnie jakim programie graficznym. Otóż może i można, ale czy jesteś w stanie poświęcić swój czas na poprawianie np. 1000 zdjęć? Myślę że nie. Ja staram się ustawiać wszystko na samym początku swojej pracy, tak by dane wartości odpowiadały mi i w miarę wpasowały się w każdą scenerię.
Na początek wystarczy tryb światła dziennego i uważam że jest on najbardziej uniwersalny dla początkujących. Jeśli chcesz możesz przetestować swoje ustawienia na własnych zdjęciach, wzbogacisz się fajne kreatywne doświadczenia.
W lampach błyskowych zewnętrznych są dodawane zazwyczaj dwa filtry - pomarańczowy i zielony (do światła jarzeniowego) mające na celu zmianę właśnie temperatury barwowej. Ale to temat na oddzielny post.
Wracając do balansu bieli...
Myślę że najprościej będzie porównać rodzaje świateł na zdjęciu. Do tego celu wybrałam dość jasne zdjęcie. Zapraszam do oglądania.
Kiedy aparat głupieje
Oczywiście istnieją również inne wariacje, kiedy nasz aparat gubi się w oszacowaniu parametrów do danej sceny. Takim przykładem są: zbyt żółte tony na zdjęciu, zbyt zielone tony na zdjęciu (klik TUTAJ), zbyt czerwono-żółte tony na zdjęciu. Najważniejsze jest więc umiejętne wyłapanie ich i zrobienie małej korekty, czyli ręcznego ustawienia balansu bieli lub poprawienia go w programie do obróbki zdjęć.
Szczerze mówiąc to nigdy nie wykorzystywałam gotowych ustawień jakie oferuje mi aparat. Po prostu należę do leniwców i zmieniam balans w programie na etapie obróbki. Jeśli masz jednak więcej niż 500 zdjęć do obróbki to lepszym i chyba najpewniejszym rozwiązaniem jest ustawiać balans bieli przed sesją. Można zmienić to także w programie do obróbki, ale po co dodawać sobie kolejną dodatkową czynność.
Owszem, testowałam wybrane ustawienia jednak nigdy z nich nie korzystałam przy świetle żarowym czy innym dedykowanym w określonym trybie. Polegam po prostu na własnych oczach oraz tym jak finalnie ma moje zdjęcie wyglądać (planowanie zdjęć, planu zdjęciowego). Zestawienie tych kilku balansów bieli jest dla początkujących dużym ułatwieniem. Nie ma gotowej recepty na to który z nich jest właściwy, ważne jest dopasowanie go do sytuacji. Jeśli chcemy zrobić zdjęcia w klimacie zimnej arktyki to nie damy balansu w ciepłej tonacji, prawda?
Balans bieli który zestawiłam to gotowe ustawienia, które mają na celu ułatwienie pracy, lepszą szybszą obróbkę, przez co zaoszczędzają czas. Często zdarza się że aparaty gubią się (mi się to w systemie Nikona nie zdarzyło) i zdjęcia mają dziwną kolorystykę. Warto o tym wiedzieć by sobie pomóc, ale moim zdaniem przesadnie (czyt. mieć fioła) tego pilnować nie należy. Efektem takiej przesady jest brak radości z robienia zdjęć a skupianie się wyłącznie na rodzajach świateł. Jeśli wchodzimy w fotografię artystyczną lub bardziej profesjonalną różne balanse bieli podawane przez aparat (gotowe tryby) nie wystarczą. To czy chcesz wykorzystać tryby pomiaru światła jakie oferuje twój aparat zależy od ciebie. Nie mówię że to jest złe i że trzeba od razu wszystko ustawiać jak profesjonalista. Uważam że balans bieli ułatwia nam późniejszą pracę nad zdjęciami, niezależnie od tego czy wykorzystujemy wspomniane gotowe ustawienia czy będziemy robić to dokładniej wpisując gotowe parametry. Od nas zależy z którego sposobu ustawień chcemy skorzystać.
Dla średnio- zaawansowanych odsyłam do pierwszej lepszej strony w tym temacie:
Temperatura barwowa światła, gdzie istotna jest właśnie powyższa tabelka.
Ed. styczeń 2020
Poniższy dopisek jest stworzony przeze mnie w trakcie dalszego rozwoju fotograficznego. Znalazłam coś co będzie pomocne dla tych z was co są bardziej wizualni. Zatem wystarczy spojrzeć na gotowy obrazek i to co trudne stanie się od razu proste. Obrazek jest z artykułu na fotoblogi na temat wspomnianego balansu bieli, zatem link macie TU.
Różnice w oświetleniu
Rodzaje świateł
Balans bieli w praktyce
Balans bieli niejednemu fotografowi nie pozwala zasnąć. Odpowiada on za poprawną kolorystykę naszych zdjęć, a co więcej potrafi nieźle namieszać jeśli nie do końca wiemy o co w nim tak naprawdę chodzi.
Jak zaczynałam swoją przygodę z fotografią najczęściej fotografowałam w trybie AUTO jaki oferował mi mój aparat. Po prostu potem w miarę jak poznawałam swój sprzęt odkrywałam różne ustawienia świateł, kombinowałam z nim, jednak kiedy dopiero zakupiłam lustrzankę cyfrową zajęłam się nim głębiej. nigdy jakoś specjalnie nie czułam potrzeby dzielenia się tą wiedzą, ale może komuś się przyda. A dla mnie będzie swoistym szybkim przypomnieniem o co tak naprawdę tyle szumu w fotografii.
baza wyjściowa do testów z balansem bieli |
Zaczynamy!
Źródła światła emitują różne odcienie temperatury barwowej i wyrażone są w kelwinach. Jak kupujesz żarówkę z gwintem E27 (uniwersalna) to na opakowaniu masz podane zakres właśnie takiej temperatury. Do kuchni są jaśniejsze, do sypialni bardziej nastrojowe słabsze itd. W fotografii jest to samo.
Mamy więc gotowe tryby dla pomiaru światła:
Tryb automatyczny
Światło dzienne
Światło pochmurne
Cień
Światło żarowe
Światło jarzeniowe
Lampa błyskowa
Inne (żarówki Philis)
Jeśli wiesz w jakich warunkach fotografujesz to wiesz zatem jaki rodzaj światła wybrać, by nie myślał za ciebie twój aparat. Aparaty z wyższej półki mają nawet możliwość wpisania ręcznej temperatury barwowej jeśli ją znamy (tu z pomocą przyjdzie internet) Oczywiście możesz mi napisać w komentarzu poniżej po co zaprzątać sobie tym głowę skoro można poprawić to w obojętnie jakim programie graficznym. Otóż może i można, ale czy jesteś w stanie poświęcić swój czas na poprawianie np. 1000 zdjęć? Myślę że nie. Ja staram się ustawiać wszystko na samym początku swojej pracy, tak by dane wartości odpowiadały mi i w miarę wpasowały się w każdą scenerię.
Na początek wystarczy tryb światła dziennego i uważam że jest on najbardziej uniwersalny dla początkujących. Jeśli chcesz możesz przetestować swoje ustawienia na własnych zdjęciach, wzbogacisz się fajne kreatywne doświadczenia.
W lampach błyskowych zewnętrznych są dodawane zazwyczaj dwa filtry - pomarańczowy i zielony (do światła jarzeniowego) mające na celu zmianę właśnie temperatury barwowej. Ale to temat na oddzielny post.
Wracając do balansu bieli...
Myślę że najprościej będzie porównać rodzaje świateł na zdjęciu. Do tego celu wybrałam dość jasne zdjęcie. Zapraszam do oglądania.
Kiedy aparat głupieje
Oczywiście istnieją również inne wariacje, kiedy nasz aparat gubi się w oszacowaniu parametrów do danej sceny. Takim przykładem są: zbyt żółte tony na zdjęciu, zbyt zielone tony na zdjęciu (klik TUTAJ), zbyt czerwono-żółte tony na zdjęciu. Najważniejsze jest więc umiejętne wyłapanie ich i zrobienie małej korekty, czyli ręcznego ustawienia balansu bieli lub poprawienia go w programie do obróbki zdjęć.
Szczerze mówiąc to nigdy nie wykorzystywałam gotowych ustawień jakie oferuje mi aparat. Po prostu należę do leniwców i zmieniam balans w programie na etapie obróbki. Jeśli masz jednak więcej niż 500 zdjęć do obróbki to lepszym i chyba najpewniejszym rozwiązaniem jest ustawiać balans bieli przed sesją. Można zmienić to także w programie do obróbki, ale po co dodawać sobie kolejną dodatkową czynność.
Owszem, testowałam wybrane ustawienia jednak nigdy z nich nie korzystałam przy świetle żarowym czy innym dedykowanym w określonym trybie. Polegam po prostu na własnych oczach oraz tym jak finalnie ma moje zdjęcie wyglądać (planowanie zdjęć, planu zdjęciowego). Zestawienie tych kilku balansów bieli jest dla początkujących dużym ułatwieniem. Nie ma gotowej recepty na to który z nich jest właściwy, ważne jest dopasowanie go do sytuacji. Jeśli chcemy zrobić zdjęcia w klimacie zimnej arktyki to nie damy balansu w ciepłej tonacji, prawda?
Balans bieli który zestawiłam to gotowe ustawienia, które mają na celu ułatwienie pracy, lepszą szybszą obróbkę, przez co zaoszczędzają czas. Często zdarza się że aparaty gubią się (mi się to w systemie Nikona nie zdarzyło) i zdjęcia mają dziwną kolorystykę. Warto o tym wiedzieć by sobie pomóc, ale moim zdaniem przesadnie (czyt. mieć fioła) tego pilnować nie należy. Efektem takiej przesady jest brak radości z robienia zdjęć a skupianie się wyłącznie na rodzajach świateł. Jeśli wchodzimy w fotografię artystyczną lub bardziej profesjonalną różne balanse bieli podawane przez aparat (gotowe tryby) nie wystarczą. To czy chcesz wykorzystać tryby pomiaru światła jakie oferuje twój aparat zależy od ciebie. Nie mówię że to jest złe i że trzeba od razu wszystko ustawiać jak profesjonalista. Uważam że balans bieli ułatwia nam późniejszą pracę nad zdjęciami, niezależnie od tego czy wykorzystujemy wspomniane gotowe ustawienia czy będziemy robić to dokładniej wpisując gotowe parametry. Od nas zależy z którego sposobu ustawień chcemy skorzystać.
Dla średnio- zaawansowanych odsyłam do pierwszej lepszej strony w tym temacie:
Temperatura barwowa światła, gdzie istotna jest właśnie powyższa tabelka.
Ed. styczeń 2020
Poniższy dopisek jest stworzony przeze mnie w trakcie dalszego rozwoju fotograficznego. Znalazłam coś co będzie pomocne dla tych z was co są bardziej wizualni. Zatem wystarczy spojrzeć na gotowy obrazek i to co trudne stanie się od razu proste. Obrazek jest z artykułu na fotoblogi na temat wspomnianego balansu bieli, zatem link macie TU.
Komentarze
Prześlij komentarz