Oto jak nadmiar fotograficznego sprzętu przeszkadza w realizacji dobrych zdjęć

Przed majówka poruszałam sprawę banalnie prosta jaka jest ilość zabieranego ze sobą fotograficznego sprzętu.
Dziś mam ze sobą tylko aparat z 18-105mm, ładowarkę i nic wiecej i powiem szczerze ze to najlepiej wykorzystany fotograficzny czas. Kiedy zabieramy ze sobą cały fotograficzny plecak nie mamy czasu na wykorzystanie wszystkich obiektywów oraz innych gadżetów. Dodam ze naprawdę jesteśmy nimi tak przesiaknieci technologicznie że zapominamy o tym, ze standardowe wyposażenie pozwala nam zrobić dużo więcej niz pokaźny sprzęt. Dodam ze przez reklamy jesteśmy ciagle zachęcani do zakupu coraz to lepszych technologicznie obiektywów, korpusów przez co nie koncentrujemy sie na tym co potrafimy, co mamy na dzień dzisiejszy.

Znam kilku początkujących fotografów którzy ciągle kupują nowe obiektywy nie próbując wykorzystać możliwości poprzednich, którzy upatruja winą za swoje bolączki zakupiony nowy sprzęt a nie siebie.

Oto dlaczego nadmiar sprzętu nie jest wskazany nie tylko pod krótkie majówkowe wyjazdy:

- nie próbujesz poznać możliwości zakupionego obiektywu/body
- nie koncentrujesz się na dobrym zdjęciu a na  tym ze "na pewno się nie uda", "jakość będzie kiepska" itp.
- nie uczysz się dobierać parametrów np. w trudnych warunkach oświetleniowych bo uważasz ze "obiektyw jasny pracuje za ciebie"
- stale używasz trybu "auto" w lustrzance

Jeśli nadal uważasz że zakup kolejnego obiektywu jest twoim must have to koniecznie zachęcam cię do przejrzenia mojego fotograficznego bloga w całości. Jesli dysponujemy jednym obiektywem zachecam do podjęcia wyzwania np. Tydzien zdjec z ISO400 lub tylko z przysłona f8. Sami będziecie zaskoczeni jak szybko i sprawnie poznacie swoj obiektyw i odkryjecie jego pełnie możliwości.

Jeśli ten wpis jest dla ciebie wartościowy a chcesz otrzymywać więcej takich materiałów to zachęcam do zapisania się na moj newsletter (patrz lewa belka bloga), na pewno się nie zawiedziesz. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych zdjęć :)

Komentarze

  1. Wydaje mi się, że jeśli już ma się sprzęt dobrej jakości to trzeba go poznać z każdej możliwej strony, a potem wydawać na kolejne bajery ;) Dlatego zgadzam się w pełni!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zabieram zazwyczaj jeden aparat fotograficzny, ale mój towarzysz podróży bierze ogromny i ciężki plecak fotograficzny z różnymi obiektywami, filtrami, kilka aparatów i do tego taszczy statyw. No i nie odpuści, chocby miał z tym wejśc na Mt Everest.
    Pozdrawiam-)
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś robiłam. Pewnego dnia kiedy zamiast słońca cały dzień lało a mój plecak leżal bezużyteczny bo nie dało się wyjść, stwierdziłam że nie warto tyle dźwigać. Lepiej planować sesje (zdjęcia) i je realizować niż być zaskoczonym pogodą. Co prawda inna sytuacja jest kiedy gdzieś wyjeżdzamy, jednak tu pojawia się pytanie pracujemy zawodowo czy odpoczywamy wspólnie ze sobą, rodziną? Jeśli to nasz zawód - to jedziemy sami z całym sprzętem, jeśli tylko hobby to czasem naprawdę nie warto brać tyle dodatkowych kilogramów.

      Usuń
  3. zgadzam sie! ale takie zjawisko wystepuje tylko przez nieznajomość swojego sprzętu :)
    wiem po sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spore zakresy ogniskowych są dobre gł. dla amatorów fotografii, którzy się dopiero oswajają z fotografią (m.in. zasadami perspektywy), tudzież w trudnym terenie gdzie nie za bardzo można się poruszać by się zbliżyć/oddalić od pożądanego obiektu (np. góry). Z biegiem czasu, o ile preferujemy konkretną dziedzinę foto, warto by wybrać jakiś konkret. Ja np. fotografując architekturę w jedne wakacje przejeździłem pół Polski z obiektywem szerokim 10-24 mm i nie powiem, bywało czasem ciężko ale to tylko pobudza kreatywność. Poza tym duże zakresy ogniskowych to obiektywy relatywnie tanie (plus dla początkującego) ale nadal słabe jakościowo.
    Zapraszam wszystkich także do siebie:
    http://xn--fotowojae-icc.pl/indufotofest-czyli-festiwal-fotografii-industrialnej/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wyczerpujący komentarz. Jest mi bardzo miło, że pozostawiłeś u mnie ślad. Tak jak wspomniałam wcześniej, ilość sprzętu zabieranego ze sobą zależy od sytuacji. Jeśli jeździsz sam, realizujesz zdjęcia krajobrazowe to zabierasz sporo sprzętu, inaczej pakujesz plecak jak jedziesz gdzieś np. z rodziną. Generalnie i tak zabieramy zazwyczaj za dużo. Jeśli skoncetrujemy się na tym co chcemy (mamy w planach) uwiecznić nasz bagaż staje się o wiele lżejszy :) Jeśli chodzi o konkret typu obiektyw sama szukam idealnego pod siebie i nie myślę o zoom-ie, ale to już wpis na zupełnie inny post pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Instagram i sekwencja slajdów

Zielony zafarb na zdjęciach