Fotografia kulinarna - jak zacząć?

Temat tego postu wyszedł od was, moi drodzy czytelnicy więc postanowiłam zebrać w nim najważniejsze własne doświadczenia, które pomogą wam w tworzeniu piękniejszych zdjęć.

Fotografia kulinarna ma troszkę wspólnego z fotografią produktową, o której pisałam oddzielny post i znajdziecie go TUTAJ. To piękna dziedzina fotografii, jednak aby zacząć niezbędne jest odpowiednie przygotowanie oraz kilka kulinarnych trików. Znajomość trików ułatwia bardzo pracę na planie i przedłuża żywotność zrobionych potraw.



Kiedy gotujemy tworzymy piękne dania, które są po prostu bardzo apetyczne. Niestety przy tego typu zdjęciach "apetyczność dania" odgrywa znaczącą rolę i to ona decyduje o tym, czy zrobione zdjęcie kupimy (czyt. będzie się nam podobać) i będziemy się na jego widok ślinić jak znany wszystkim "pies Pawłowa". Jeśli uda się uzyskać taki efekt to sukces gwarantowany, bo o to w tej fotografii chodzi.

Jak więc to zrobić?

Wybierz kategorię kulinarną którą chcesz się specjalizować

To naprawdę istotna kwestia. Najbardziej popularne są desery, słodkości, oraz śniadania. Dalej są to obiady, kolacje oraz przystawki. Jednak to moje osobiste odczucie i nie musisz się z nim zgadzać. Ważne by wybrać jedną z tych kategorii, bowiem nie da się być mistrzem we wszystkim. Na początek to bardzo pomaga, choć wydaje się że zawęża nam pole pracy, ale tak nie jest. W fotografii kulinarnej jest naprawdę sporo pracy.

Przeczytaj spisane przeze mnie triki, a ułatwią ci znacznie pracę na planie

Przede wszystkim musisz mieć świadomość, że to co finalnie prezentujesz na talerzu to jedno, a to co układasz na talerzu pod zdjęcie to drugie. Dania które gotujemy są piękne zazwyczaj kilka sekund, a potem wszystko opada, efektywna para znika, wlane piwo do szklanki nie ma piany a dekoracje w twojej kremowej zupie toną niczym kamienie w stawie?

Właśnie dlatego w fotografii kulinarnej tak ważne jest przygotowanie, układanie poszczególnych warstw na talerzu tak, by nie spadały, wydawały się wyższe, miały wiecznie trwającą pianę. Jedyny minus to taki że nie można ich zjeść i lądują po takiej sesji zdjęciowej w koszu na odpadki bio.

Zadbaj o porządek na planie
Polecam jedno miejsce na przygotowania (obok finalnego miejsca na zdjęcia) ale tak, by znajdowało się w wygodnym dla ciebie miejscu, byś nie musiał/musiała biegać z tymi wszystkimi miseczkami, produktami z jednego miejsca w drugie. Najlepiej sprawdza się do tego celu moim zdaniem kuchnia.

Produkty które wzbogacają zdjęcia
Należą do nich głównie produkty sypkie, takie jak cukier puder, mąka, drobne kasze, dekoracje do tortów, oraz wszelkiego typu ściereczki. Warto zrobić sobie kilka fotograficznych teł, pomalować zużyte kuwety od farb, przerobić starą półkę czy wykorzystać okleinę meblową bo została z oklejenia szafki. Nie koniecznie trzeba biec od razu do sklepu i kupować wszystko jak leci. Wręcz przeciwnie, warto kupować z głową! Więc zanim udasz się na zakupy zobacz co masz w domu, w szafkach, może to być dla twoich zdjęć bezcenne :)

przykład tła: wykorzystana okleina (folia) w wersji marmurkowej


Triki, które kiedyś spisywałam:

1. Jeśli masz zupę to przed wlaniem do naczynia włóż w nie drugie. Dzięki niemu robisz sobie niewidoczną półkę dla twojej dekoracji np. z ziół. To sprawdzony pomysł na zwiększenie objętości.

2. Jeśli układasz piramidy z warzyw, bułek, pancaków - przełóż je wyciętymi fragmentami z tektury, dzięki temu po zalaniu sosem nie będą wyglądały na przyklapnięte.

3. Olej silnikowy  zastąpi ci sos w kolorze karmelu a jego gęstość sprawi że będzie bardziej przyczepny.

4.  Piana z piwa utrzyma się jeśli wlejesz płyn do naczyń.

5. Pianka do golenia zastąpi ci bitą śmietanę.

6. Krochmal w spray-u do naleśników (nie testowałam ale poprawi na pewno ich wygląd).

7. Do sesji wybieraj najpiękniejsze produkty, weź o jeden więcej niż potrzeba, na pewno się przyda.

8. Fotografuj obiekty mniejsze niż są finalnie, bowiem obiektyw troszkę przekłamuje i czasem przy fotografowaniu detali mamy efekt mega wielkiego talerza. Lepiej zainwestować w małe miseczki, ściereczki itp.

9. Pęseta - przyda się jeśli chcesz poprawić wygląd jedzonka na planie.

10. Miseczki i kokliki do potraw.

11. Plastykowe łyżeczki do mieszania są lżejsze niż tradycyjne, więc masz lepszą precyzje przy dekoracji.

12. Papierowe ręczniki.

13. Zraszacz z wodą czyli popularny spryskiwacz.

14. Korzystanie z zamienników - testowałam ten patent przy owocach i powiem że działa cuda! Na czym polega? Przed finalnym położeniem obiektu na planie (jeśli chcemy uchwycić np. efekt zmrożenia) musimy działać szybko. Więc wpierw ustawiamy aparat, kadr na zamienniku, a potem delikatnie go podmieniamy.

15. Wybierając kolorowe dodatki należy kierować się zasadą znaną - jasne przyciąga wzrok, ciemne przeciwnie.

16. Sztuczny lód nie pływa z natury, nie rozpuszcza się. Ma też ładniejszy kolor.

17. Jeśli chcesz pokazać efekt ruchu (lejące się syropy, widelce w trakcie jedzenia itp.) to zainwestowałabym w tzw. Magic Arm. Ta trzecia ręka bardzo ułatwia sprawę jeśli nie masz kogoś kto przytrzyma ci daną rzecz w jednym stałym miejscu. Ja robiłam zdjęcia potraw sporadycznie, więc nie zakupiłam trzeciej ręki.

18. Statyw - dobry statyw nie koniecznie markowy jest tu niezbędny.

19. Kompozycja i harmonia - bardzo ważna kwestia. Warto jej się nauczyć.



Podsumowanie
Jeśli czytasz ten post to znaczy że zdecydowałeś/łaś się na tą kategorię fotografii. Podsumowanie zawiera kilka moich rad, które na pewno ci pomogą, a o których mało kto szczerze ci powie (mi o tym nikt nie powiedział na starcie i musiałam dochodzić do nich sama).

Jeśli uważasz że fotografia kulinarna nie wymaga dużego nakładu czasu pracy, bo i tak gotujesz - to nastaw się na bardzo dużo pracy. Nawet jak będziesz wykorzystywać to co masz w domu to i tak nie unikniesz wydatków typu małe miseczki, pojemniczki itp. Fotografia kulinarna jest świetna jeśli: prowadzisz firmę, gotujesz, jesteś z zawodu kucharzem czy współpracujesz z firmami zajmującego się gastronomią, piszesz bloga kulinarnego. Wymaga czasu i miejsca do pracy. Nie zawsze masz możliwość zajmowania cały dzień kuchni. Światło naturalne uwielbia tego rodzaju fotografię, więc pomyśl o świetle z okna w twoim domu. Produkty nie muszą być wielkie - pomniejszone desery wyglądają na zdjęciach 1:1, więc o wiele korzystniej wychodzą (nie wiem czemu ale tak jest). To dobry start by zacząć, bo proste produkty masz w swojej kuchni, jednak by zrealizować bardziej fantazyjne dekoracje (w ruchu) musisz posiadać profesjonalny sprzęt, ponieważ będzie ci łatwiej pracować. Dzięki dobrze dobranemu sprzętowi zaoszczędzisz mnóstwo czasu.



Oczywiście jeśli znasz jakieś inne kulinarne triki to podziel się ze mną tą w tym temacie w komentarzu poniżej. Chętnie odpowiem również na wszelkie twoje pytania, jeśli je masz śmiało pytaj :)

Książka którą polecam:
Nicole S. Young, Fotografia kulinarna, od zdjęcia do arcydzieła, wyd. Helion

Komentarze

  1. Aniu, fajne porady. Ja z takich naturalnych trikow, ktore pozwalaja pozniej zjesc dane danie, przetestowalam u siebie oliwe z oliwek, ktora nacieram np pomidory, by wygladaly na bardziej soczyste, albo liscie pietruszki (ktore sa tylko dodatkiem dekorujacym, ale nasmarowane oliwa z oliwek wygladaja bardziej smakowicie. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za twoje triki, na pewno się przydadzą :) Pozdrawiam i miłego dnia

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Affinity photo - zmiana koloru ot tak!

Instagram i sekwencja slajdów

Zielony zafarb na zdjęciach